Einsteinowie z Vista Point Ben Guterson 9,0
ocenił(a) na 714 tyg. temu Fani poprzednich książek autora powinni zdać sobie sprawę, że ta powieść jest zupełnie inna. Nie ma tu inteligentnych zagadek i łamigłówek, a więcej skupienia na emocjach i relacjach. Sama opowieść jest też mniej złożona i pewne jej aspekty możemy przewidzieć. Ale to nie o podjęcie rywalizacji z czytelnikiem tu chodzi, nie o zwodzenie, a o poprowadzenie przez historię o wszystkich uczuciach i myślach, które odbierają nam radość i nie pozwalają iść do przodu.
Autor podejmuje trudny temat żałoby z wyczuciem i delikatnością, tym bardziej że dotyczy on śmierci dziecka i żałoby przeżywanej przez całą rodzinę. W centrum historii pozostaje jednak Zack, któremu z pewnych względów (odkryjecie to w czasie lektury) najtrudniej pogodzić się z odejściem siostry. Einsteinowie to duża, sympatyczna rodzina (łatwo ich polubić),która próbuje poukładać swoje życie na nowo, nie tyle może wypełnić pustkę po zmarłej dziewczynce, co nauczyć się funkcjonować mimo niej. Stąd zmiana miejsca zamieszkania i odkrywanie nowej fascynującej okolicy.
Zack jednak nie potrafi wyjść poza poczucie żalu i poza wyrzuty sumienia, przez co oddala się od wszystkich, mimo że tak rozpaczliwie ich potrzebuje. Nawiązanie nowej znajomości może stać się jego szansą na uzdrowienie, ale do pokonania będzie niejedna przeszkoda.
Ważną częścią tej opowieści o rodzinie i przeżywania żałoby jest też odkrywanie niesamowitego miejsca, w którym zamieszkała rodzina, walka z przeciwnościami losu i tajemnica, z jaką wiąże się pewien opuszczony budynek w pobliżu domu. To największa zagadka do rozwiązania, a wiążąca się z nią historia jest na swój sposób poruszająca.
Powieść Gutersona ma w sobie radość i smutek, sielskość i dramatyzm i ten urzekający pierwiastek tajemniczości, który pozwala odrobinę wykroczyć poza znany nam świat. Pozostaje jednak prawdziwy w warstwie emocjonalnej i w kwestiach związanych z relacjami. Jedyne, czego mi zabrakło, to większej obecności pozostałych Einsteinów, którzy niestety stanowią jedynie tło i dodatek do Zacka i choć mają zindywidualizowane zainteresowania i współdziałają jako rodzina, są jednak odrobinę zbyt powierzchownie nakreśleni. Jednak to tylko drobny mankament całej powieści.
Są takie historie, które porywają wartką akcją i wciągają w zawiłą fabułę. I takie, które tworzą piękną przestrzeń do przeżywania emocji. Einsteinowie z Vista Point to niezapomniana podróż przez żałobę i poczucie winy ku pełnemu ciepła uzdrowieniu. Osadzona w ciekawym miejscu, kusząca tajemniczą wieżą i zagadkowym szyfrem opowieść o nowym początku, który nigdy nie jest prosty, przyjaźni, wsparciu, wspólnocie i rodzinnej miłości. O tym, że nigdy do końca nie tracimy tych, których kochamy. Poruszająca, nieco melancholijna i momentami smutna historia, która daje też nadzieję. To wartościowa, uniwersalna powieść obyczajowa doprawiona szczyptą realizmu magicznego. Jest jak kojący opatrunek na złamane serce.