Dla większości osób urodzonych w latach 90. XX wieku pierwszym piłkarzem pokazującym czym jest "joga bonito" był Ronaldinho. To właśnie on pokazywał nam, że piłka nożna to nie tylko konwencjonalne rozegrania i trzymanie się taktyki, ale również zabawa i sztuczki. Na podwórku każdy chciał kiwać kolegów jak on rywali w Primera Division. Jak to się stało, że chłopak z Porto Alegre stał się idolem całego świata? Luca Caioli - uznany włoski dziennikarz sportowy i autor wielu biografii - zabiera nas w podróż przez życie w rytmie samby. Życie, w którym od pewnego momenty priorytety nie były takie, jakie powinny być u profesjonalnego piłkarza, jednak nawet, gdy wszystko szło pod górę, Gaucho nie stracił swojego znaku firmowego - szczerego uśmiechu. Uśmiechu, dzięki którego bardzo szybko stał się twarzą wielu światowych marek, a wśród kibiców pod każdą szerokością geograficzną budził sympatię. Dlatego też każdy kibic powinien poświęcić czas na zapoznanie się z historią życia Brazylijczyka - wielu z nas zna go jedynie z czasów występów w barwach Barcelony i Milanu nie bardzo wiedząc, co działo się z nim przed i po tym etapie kariery. A działo się sporo, bo mimo, że szczyt swoich umiejętności Ronaldinho osiągnął grając w klubie z Katalonii, to zawsze umiał (i umie) zaczarować publiczność jednym magicznym zagraniem. Książka Caioliego nie przedstawia nikomu wcześniej nieznanych faktów ani nie zdradza wcześniej nieznanych tajemnic - jest to solidna biografia jednego z największych piłkarzy pierwszej dekady XXI wieku, i dlatego też każda osoba, dla której synonimem "joga bonito" jest Ronaldinho spędzi przy tej publikacji kilka przyjemnych wieczorów.

Dla większości osób urodzonych w latach 90. XX wieku pierwszym piłkarzem pokazującym czym jest "joga bonito" był Ronaldinho. To właśnie on pokazywał nam, że piłka nożna to nie tylko konwencjonalne rozegrania i trzymanie się taktyki, ale również zabawa i sztuczki. Na podwórku każdy chciał kiwać kolegów jak on rywali w Primera Division. Jak to się stało, że chłopak z Porto...