Najnowsze artykuły
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz1
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski2
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant13
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kent McDill
1
6,5/10
Pisze książki: sport
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
204 przeczytało książki autora
102 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chicago Bulls. Gdyby ściany mogły mówić Kent McDill
6,5
Wielcem rozczarowana tą książką.
Miało być o Chicago Bulls, a to kolejna laurka dla Jordana. Liczyłam na więcej opowieści o innych graczach...
Już z przedmowy Bill'a Cartwright'a można wywnioskować, że będzie grzecznie i głaskanie. Jedynie Rodmanowi nieco się dostało. Choć nie, Pippen przecież odmówił wejścia na parkiet oraz rzucał krzesłem... a jego wspaniałe 1,5 roku bez Jordana zamknięte na 2,5 strony. Pfff!
Łatwo się czyta, ale część anegdot jest jakichś takich bezpłciowych, ogólnikowych, plus niektóre wydarzenia opisywane po kilka razy. W dodatku rozdziały zaczynają się tylko na stronie parzystej, więc dużo stron w książce pozostaje pustych. Książka ma mało zdjęć (15 szt. + okładki),które na dodatek postrzegam jako "niezbyt na temat". Autor wielokrotnie wspomina, że został ujęty na zdjęciach zawodników z tego, czy tamtego meczu i takie zdjęcia chciałabym zobaczyć, jako ilustracje do tych wspominek.
Chicago Bulls. Gdyby ściany mogły mówić Kent McDill
6,5
Być może miałem wygórowane oczekiwania po "Last dance". Zdecydowanie za dużo tu prywaty McDilla, a za mało o samych Bulls. Niewiele jest też ciekawych historii, które zapamiętujesz po odłożeniu książki na półkę - max 2-3. Książka nie ma też swojej ramy, to zbiór luźnych anegdot-rozdziałów (w połowie niestety mało ciekawych),których jest tutaj za dużo (71!). To raczej opis pracy dziennikarza, jeżdżącego za Bulls. Może dla kogoś z Chicago jest to super, ale mnie w to McDill nie wciągnął, bo za mało mi dał bohaterów z NBA. Rozczarowanie to dobre słowo.