Dzieło noblisty zaintrygowało mnie, kiedy zobaczyłam reklamę ekranizacji wchodzącej do kin. Wiele pochlebnych opinii słyszałam na temat tej powieści, dlatego osobiście nabyłam jeden egzemplarz. Miałam wielką nadzieję, że się nie rozczaruję, bo od dawna nie czytałam czegoś naprawdę dobrego, więc miałam ochotę na coś, o czym nie wypowiem się krytycznie. Jak się okazało, trafiłam bardzo dobrze, wręcz idealnie.

Nadal nie wiem, czy doszukałam się w tej pozycji czegoś, co mi się nie spodobało, dlatego chcąc, nie chcąc, muszę zacząć od plusów. Największy z nich - fabuła. Świetnie skonstruowana, a już sam pomysł jest naprawdę fenomenalny. Saramago potrafił wydobyć z siebie wszystko, co najlepsze i przelać na papier nawet najdrobniejsze szczegóły. Czytelnikowi udzielają się te same emocje, które towarzyszą bohaterom, a sądzę, że to ogromny sukces trafić do odbiorcy, prosto w serce. Atmosfera i klimat, w których jest utrzymana ta powieść, znacznie wpłynęły na moje odczucia i stworzyły wokół mnie niewidzialną otoczkę, przez którą nie mogłam oderwać się od czytania. Historia przedstawiona przez autora jest niebanalna i nieszablonowa. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim pomysłem i takim światem, jaki stworzył Saramago. Ta książka ma na celu obudzić w czytelniku różnorodne emocje, również grozę, i sądzę, że autorowi udało się napisać ją tak, by spełniała swe zadanie.

"Miasto ślepców" jest dodatkowo specyficznie napisaną powieścią, gdyż nie zawiera typowo zapisanych dialogów, a jedynie wypowiedzi wplecione pomiędzy opisy wydarzeń, miejsc, osób itd., oddzielone jedynie przecinkami. Nie ułatwia to czytania, a jedynie może utrudniać, gdyż czasami ciężko zrozumieć, kto mówi w danej chwili i czy jest to rzeczywiście wypowiedź, czy nie. Jednak nie uważam tego za minus, a wręcz przeciwnie - za kolejny atut tej książki, bo dodaje jej to oryginalności i niepowtarzalności. Poza tym, w powieści nie doszukałam się ani jednego imienia któregokolwiek bohatera, a było ich wielu. Nie ma tam też żadnych konkretnych nazw, co czyni przedstawioną tam historię bardziej uniwersalną.

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogą mieć takie odczucia po przeczytaniu tej książki, bo zapewne są wady, których ja nie zdołałam się dopatrzyć, aczkolwiek powieść ta wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. Dawno nie czytałam czegoś naprawdę dobrego, zasługującego na szczerą pochwałę. Jestem zachwycona "Miastem ślepców" i gorąco polecam tę pozycję każdemu. Ta powieść należy pod pewnymi względami do psychologicznych, w których autor największy nacisk kładzie na uczucia i emocje bohaterów, jednak i akcji w tej książce nie brakuje. Niektórych może ona skłonić do refleksji, gdyż ukazuje to, jak zmienia się człowiek pod wpływem różnych sytuacji i to że z najbardziej życzliwej osoby nagle może zrodzić się ktoś zupełnie inny, agresywna maszyna do zabijania. Jeszcze raz gorąco polecam!

Dzieło noblisty zaintrygowało mnie, kiedy zobaczyłam reklamę ekranizacji wchodzącej do kin. Wiele pochlebnych opinii słyszałam na temat tej powieści, dlatego osobiście nabyłam jeden egzemplarz. Miałam wielką nadzieję, że się nie rozczaruję, bo od dawna nie czytałam czegoś naprawdę dobrego, więc miałam ochotę na coś, o czym nie wypowiem się krytycznie. Jak się okazało,...