Faza pierwsza: Niepokój

Okładka książki Faza pierwsza: Niepokój
Michael Grant Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Gone (tom 1) fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gone (tom 1)
Tytuł oryginału:
Gone
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2009-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2009-09-23
Data 1. wydania:
2009-04-06
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360010969
Tłumacz:
Jacek Drewnowski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Hero Michael Grant, Michael Grant
Ocena 8,9
Hero Michael Grant, Mich...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
633
173

Na półkach: ,

http://ksiazkaniegryzie.blogspot.com/2012/07/michael-grant-gone-faza-pierwsza.html


Pierwszy raz piszę recenzję o tak późnej porze (jest 23:00) ale ta książka chyba na to zasługuje. Na pewno nie po całości, ale tak wciągającej historii nie czytałem od dawna. Zachwalana dosłownie wszędzie, na każdym kroku można spotkać osobę, która ją poleca. Opinii, które wręcz rozpływają się nad nią jest całe mnóstwo. Nie zgodzę się z większością że jest to dzieło absolutnie wybitne, bo moim zdaniem jej potencjał jest zmarnowany, ale do rzeczy:

Nauczyciel znika. Głupi żart? Zaraz wyskoczy zza biurka z krzykiem ‘’akuku’’? Nie. Nie wyskoczy. Sam- główny bohater wychodzi z klasy. Nie ma żadnego nauczyciela. Co więcej, ginie też kilku uczniów. Dlaczego? Nie ma ‘’puff’’, po prostu są, a potem ich nie ma. Wraz ze swoim przyjacielem Quinnem oraz koleżanką Astrid dochodzą do wniosku, że zniknęli wszyscy, którzy skończyli 14 lat. Teraz miastem rządzi banda dzieciaków.
I chaos.

Zaletą książki jest niewątpliwie jej fabuła, a raczej to, że wciąga jak nic innego. Przeczytałem ją w jeden dzień, niecały. Akcja ładnie się rozwija, jest pełna zwrotów akcji. Można przyczepić się do kilku nielogiczności, ale są naprawdę znikome. Bardzo ciężko oderwać się od walki o życie, oraz o własne miasto, tym bardziej, jeśli walczyć zamierzają dzieci. Dosłownie. Zarzucić jej można przewidywalność, ale tylko na początku. Odniosłem wrażenie, że autor pisząc to sam nie wiedział, jak rozwinie się akcja… ale to moje osobiste spostrzeżenie, które zresztą rozwiewa się w dalszych stronach powieści.

Stylistycznie jest… średnio. Niby ładnie i zwięźle jest to napisane, ale momentami lekko infantylnie… czasem jednak zbyt poważnie… jakby autor nie wiedział, czy grupą docelową jego książki mają być młodsi czytelnicy, czy też starsi… no cóż, taki miszmasz nie wypada najlepiej, przynajmniej w moich oczach… ale fabuła jest zbyt dobra, żeby zwracać na takie rzeczy uwagę.

I teraz rzecz, przez którą wahałem się, praktycznie przez cała powieść, czy nie rzucić tego powieścidła w kąt. BOHATEROWIE SĄ KOSZMARNI. Puste, plastikowe, nadmuchane do granic możliwości lalki. Na okładce jak większość widzi, widnieją osoby przypominające Kena i Barbie (przynajmniej mnie tak to się skojarzyło) a bohaterowie są tacy sami, jak Ken i Barbie. Nie mają w sobie nic, ani krztyny oryginalności, ‘’zwykłe nastolatki’’ stworzone na siłę. Totalna żenada, która strasznie mnie irytowała, bo szkoda było przestawać czytać. Czułem się, jak na teatrze lalek, historia bardzo ładna, ale to tylko kukły.
Nie twierdzę, że nie ma tam dobrych bohaterów, od razu polubiłem Dianę, Komputerowca, Lanę i Edilia, ale większość, jest warta… bardzo mało, a szkoda.

Niby skończyłem już 14 lat (jakieś 4 lata temu) ale gdyby mnie taka sytuacja się przytrafiła… pewnie starałbym się pomóc, ale nie na tyle, żeby wychodzić na bohatera. Niby Sam nie robi tego specjalnie, ale zawsze ma to szczęście, lub nieszczęście, że jego wyczyn ogląda masa osób, i uznaje go za herosa, ja wolałbym uniknąć czegoś takiego, jeśli pomagać, to raczej po cichu.

Sięgnę po drugą część, ta historia jest za dobra, żeby przestać ja czytać, ale jeśli w bohaterach nie zobaczę choćby krztyny potencjału, olewam, nie będę się z kukłami męczył.

http://ksiazkaniegryzie.blogspot.com/2012/07/michael-grant-gone-faza-pierwsza.html


Pierwszy raz piszę recenzję o tak późnej porze (jest 23:00) ale ta książka chyba na to zasługuje. Na pewno nie po całości, ale tak wciągającej historii nie czytałem od dawna. Zachwalana dosłownie wszędzie, na każdym kroku można spotkać osobę, która ją poleca. Opinii, które wręcz rozpływają...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 633
  • Chcę przeczytać
    4 159
  • Posiadam
    1 839
  • Ulubione
    820
  • Teraz czytam
    193
  • Chcę w prezencie
    134
  • Fantastyka
    104
  • Z biblioteki
    92
  • 2013
    83
  • 2014
    58

Cytaty

Więcej
Michael Grant Faza pierwsza: Niepokój Zobacz więcej
Michael Grant Faza pierwsza: Niepokój Zobacz więcej
Michael Grant Faza pierwsza: Niepokój Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także