Po dwóch bardzo dobrych pozycjach, czyli "Połocku" i "Pskowie", Dariusz Kupisz wyrósł na mojego ulubionego autora habeków. Potwierdza to zresztą fakt, że omawiany "Smoleńsk" został wydany po raz drugi. I tym razem autor nie zawiódł moich oczekiwań. Co tu dużo mówić, pozycja niezwykle konkretna, zaczyna się od opisu teatru działań wojennych, czyli warunków naturalnych i opisu samej twierdzy. Następnie autor przedstawia genezę walk o Smoleńsk. Po dwóch wstępnych rozdziałach dostajemy już fragmenty poświęcone wojskowości i oblężeniu samej twierdzy, które zdecydowanie zajmują gros książki, co powinno ucieszyć fanów militariów. "Smoleńsk" czyta się świetnie, gdyż praktycznie cały czas mamy do czynienia z opisami walk pomiędzy wojskami polskimi i moskiewskimi. Autor korzystał ze źródeł i literatury zarówno polsko jak i rosyjskojęzycznych. Miłym akcentem serii stają się indeksy osobowe i nazw geograficznych, co z pewnością należy zaliczyć Bellonie na plus.

Po dwóch bardzo dobrych pozycjach, czyli "Połocku" i "Pskowie", Dariusz Kupisz wyrósł na mojego ulubionego autora habeków. Potwierdza to zresztą fakt, że omawiany "Smoleńsk" został wydany po raz drugi. I tym razem autor nie zawiódł moich oczekiwań. Co tu dużo mówić, pozycja niezwykle konkretna, zaczyna się od opisu teatru działań wojennych, czyli warunków naturalnych i...