Szczerze powiedziawszy myślałam, że książka będzie bardziej ckliwa, niż była :) co jest ogromnym plusem :) i owszem, takie historie trudno spotkać w rzeczywistości (ale czy to nie po to je czytamy?:P), ale są możliwe :) bardzo podobał mi się cały przebieg historii, idea 4 randek, dosyć szybkie w czasie, ale nie w słowach zakochanie... Siłą tej książki są opisy..opisy uczuć, zwracanie uwagi na otaczający nas świat. Już w samych tych słowach można się zakochać. Para bohaterów może nie jest jakimś odkryciem, ale wzbudzają bardzo pozytywne emocje. Myślę, że Evian jest gwiazdą tego paringu. Jedyny minus jaki w niej znajduje - oskarżenie Leviego, że z nią nie został po wypadku - myślę, że podczas gdy jego dziewczyna rodziła, to ona była ważniejsza, niż osoba, którą jego ojciec potrącił. Ale z kolei Levi mógł ją odnaleźć po jakimś czasie (chociaż swoje też przeżył - nie śmierć jednej osoby, ale dwóch w krótkim czasie). Mimo małych niedociągnięć, historia była wciągająca i bardzo chętnie bym zobaczyła obrazy Evie :D ah i ogromny plus - przyjciółka i wspólokatorka naszej Evian - gdyby nie ona, książka byłaby przeciążona emocjami, a tak zaserwowali nam jeszcze szczyptę humoru :)

Szczerze powiedziawszy myślałam, że książka będzie bardziej ckliwa, niż była :) co jest ogromnym plusem :) i owszem, takie historie trudno spotkać w rzeczywistości (ale czy to nie po to je czytamy?:P), ale są możliwe :) bardzo podobał mi się cały przebieg historii, idea 4 randek, dosyć szybkie w czasie, ale nie w słowach zakochanie... Siłą tej książki są opisy..opisy...