„Prawdziwa miłość zawsze ma tragiczne zakończenie.” – Przynajmniej tak twierdzą wielcy poeci, a jak to się ma do rzeczywistości? Gdy spotykasz na swojej drodze osobę, który zmienia twoje życie?

Travis i Gabby, sąsiedzi w małym miasteczku, dzięki pewnemu nieporozumieniu, zapoznają się... a w serii kolejnych głupich przygód (o niektórych lepiej zapomnieć) oraz wspólnemu weekendowi – zakochują się w sobie. Choć dziewczyna miała w planie, unikać go przez najbliższe 50 lat, to chyba niezbyt jej się udało... w każdym razie pamiętajmy, że ona ma chłopaka, za którego zamierza wyjść za mąż! I tu stajemy przed pierwszym wyborem, jednakże to drugi będzie zależał od życia lub śmierci. Tylko czy można złamać daną obietnicę?

W życiu jesteśmy narażeni na ciągłe podejmowanie wyborów np. czy na śniadanie zjeść płatki czy kanapkę? Pan Sparks przedstawił nam troszkę cięższe wybory, choć jednak oczy i serce niezwykle się cieszyły na tą lekturę – i tak właśnie było – to jednak nie znalazłam pewnej niezwykłości, której oczekuje od książek tego autora.
„Tak mi przykro, kochanie.”
Trzeba było odpowiedzieć tak lub nie. A każda odpowiedź pociągała za sobą losy, które łatwo już było przewidzieć. Chociaż zakończenie z pozoru miało być łzawe, a nasz ukochany autor wie, jak manipulować naszymi uczuciami, to jednak ja spodziewałam się happy endu! Sprawdź, czy się myliłam!
„Myślę, że odrobina tajemniczości dodaje życiu atrakcyjności.”

„Prawdziwa miłość zawsze ma tragiczne zakończenie.” – Przynajmniej tak twierdzą wielcy poeci, a jak to się ma do rzeczywistości? Gdy spotykasz na swojej drodze osobę, który zmienia twoje życie?

Travis i Gabby, sąsiedzi w małym miasteczku, dzięki pewnemu nieporozumieniu, zapoznają się... a w serii kolejnych głupich przygód (o niektórych lepiej zapomnieć) oraz wspólnemu...