Motyl i burza

Okładka książki Motyl i burza Lucius Walter
Okładka książki Motyl i burza
Lucius Walter Wydawnictwo: Amber Cykl: Trylogia Hartlandzka (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Trylogia Hartlandzka (tom 1)
Tytuł oryginału:
De vlinder en de storm
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2017-06-20
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-20
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324163250
Tłumacz:
Ryszard Turczyn
Tagi:
Ryszard Turczyn
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2703
61

Na półkach:

Dziwna książka. Dzieje się mnóstwo, a jednocześnie jakby nie działo się nic. Pojawiają się nowe wątki, nowe dane, sporo postaci z mniejszym lub większym wpływem na akcję, a mimo wszystko miałam wrażenie spowolnienia. Książki akcji zwykle strzelają fajerwerkami jednymi po drugich z krótkim przerwami na oddech. Tutaj byłam świadkiem powolnego procesu rozwoju śledztwa. Czyli jak w najzwyczajniejszym zyciu : akcja w typowym "slow motion" i brak wybuchów co krok. Ale zakończenie... zabolało. Dlatego mimo wszystko chętnie sięgnę po kontynuację. Człowiek czasem jednak chce żeby ideały zatriumfowały.

Dziwna książka. Dzieje się mnóstwo, a jednocześnie jakby nie działo się nic. Pojawiają się nowe wątki, nowe dane, sporo postaci z mniejszym lub większym wpływem na akcję, a mimo wszystko miałam wrażenie spowolnienia. Książki akcji zwykle strzelają fajerwerkami jednymi po drugich z krótkim przerwami na oddech. Tutaj byłam świadkiem powolnego procesu rozwoju śledztwa. Czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
523
296

Na półkach:

Dawno nie utknęłam na tak długo przy jakiejś książce.

Jest słabo, tak jakby autor nie mógł się zdecydować co chce przekazać :/

Brak spójności, nieprzekonywujący bohaterowie...

Raczej nie polecam :(

Dawno nie utknęłam na tak długo przy jakiejś książce.

Jest słabo, tak jakby autor nie mógł się zdecydować co chce przekazać :/

Brak spójności, nieprzekonywujący bohaterowie...

Raczej nie polecam :(

Pokaż mimo to

avatar
158
155

Na półkach: ,

"Motyl i burza" Luciusa Waltera to książka, w której mieszają i przenikają dwa światy. Europejski – przyziemny i rzeczywisty oraz orientalny – skąpany we wspomnieniach i urzeczywistniający się w świadomych bądź podświadomych nawykach i zachowaniach. Na granicy tych światów żyją bohaterowie tego holenderskiego thrillera.

Farah Hafez to dobiegająca czterdziestki piękna dziennikarka i mistrzyni sztuki walki pencak silat, która przed trzydziestoma laty zmuszona była uciekać z Afganistanu i osiedliła się w Holandii. W Amsterdamie znalazła oazę – specyficznie przez nią rozumianego – spokoju i zapomnienia. Na co dzień pracuje w ogólnokrajowej gazecie „Algemeen Nederlands Dagblad”, czekając na temat – wyzwanie życia.

Farah bierze również udział w galach brutalnych walk, i po jednej nich jedzie do szpitala, by dowiedzieć się, co się stało z ciężko znokautowaną przez nią rywalką. To właśnie tam trafia na dziecko, które przywieziono w krytycznym stanie po potrąceniu przez samochód w lasku amsterdamskim. Chłopiec ma orientalne rysy oraz dziewczęcy strój i makijaż na sobie. Kiedy dziennikarka z jego ust słyszy: „padar” – słowo oznaczające w języku dari „ojca” – zaczyna podejrzewać, że to nie był zwykły wypadek, a dziecko wcześniej padło ofiarą okrutnego i obrzydliwego afgańskiego rytuału bacha bazi. Hafez rozpoczyna dziennikarskie śledztwo, w trakcie którego okaże się, że natrafiła na wielką aferę o międzynarodowym zasięgu. Czy zdoła odkryć prawdę, nie zatracając przy tym siebie i wiary w ludzi i wartości, którym hołdowała od najmłodszych lat?

Oceniając "Motyla i burzę" miałam mieszane odczucia. Mogę wybaczyć Walterowi Luciusiowi brak umiarkowania, który spowodował, że w jednej powieści umieścił sumę wszystkiego, o czym chciał napisać. I tak połączył thriller z romansem i antropologiczną monografią. Jednak największym grzechem jego powieści jest sztampowość. Stereotypowe są postacie, wydarzenia, które stają się ich udziałem, oraz postępowanie i motywacje, jakimi się kierują. Żałuję, bowiem jest to powieść, która poza warstwą sensacyjną i społeczno-kulturową, niesie uniwersalną opowieść o upadku wartości, niespełnionych marzeniach i okrutności współczesnego świata.

Akcja książki jest nużąca, a mnogość wątków dodatkowo ją spowalnia. Pomimo to – co może wydawać się sprzeczne i zadziwiające – fabuła książki wciąga i trzyma w napięciu aż do samego końca. Wspomniana obfitość jest nie tylko wadą, lecz bywa również zaletą. Autorowi udaje się równolegle zainteresować czytelnika intrygą, jak i rozbudowanymi opisami nie tylko Amsterdamu i Holandii wraz z ich topografią i atmosferą, ale i odległych im geograficznie i kulturowo chociażby Kabulu czy Johannesburga.

Bardzo ciekawa jest warstwa społeczna, która ukazuje różnice kulturowe. Zestawienie historii, obyczajów i mentalności ludzi pochodzących z różnych zakątków świata oraz zderzających się w holenderskiej rzeczywistości, niesie w sobie większą wartość niż interesująca i poruszająca intryga będąca osią powieści.

Mogłabym w tym miejscu postawić kropkę, gdyby nie okładka. To na niej umieszczony został blurb, buńczucznie zapowiadający, że Motyl i burza to „Holenderska odpowiedź na MILLENNIUM Stiega Larssona”. I na zapowiedzi się skończyło. Powieść Luciusa nie przystaje do legendarnej szwedzkiej trylogii, która wyznaczyła nowe trendy w literaturze popularnej, stając się obiektem ciągłych – zazwyczaj zupełnie chybionych – odniesień. To kolejny raz, kiedy osoba odpowiedzialna za umieszczenie blurbu na okładce wyrządza – narzucając kontekst konfrontacji – książce i jej autorowi krzywdę. Dobra powieść obroni się sama, podobnie, jak same nasuną się ewentualne porównania. Z kolei krzykliwa i – najczęściej – pusta reklama nic nie zdziała, stawiając lekturę z góry na straconej pozycji.

Farah Hafez to nie Lisbeth Salander. I nie zmienią tego ani blizny na jej ciele i duszy, ani uczynienie jej dziennikarką i mistrzynią sztuk walki jednocześnie, uciekinierką i właścicielką porsche zarazem. Wykreowana przez autora bohaterka jest przerysowana, brakuje jej czegoś, co cechowało postać z Millennium. Tym czymś była naturalność i oryginalność. Tak, jak bohaterce, tak i samej książce zabrakło polotu, który sprawiłby, że to holenderska powieść stałaby się wzorem dla innych.

"Motyl i burza" Luciusa Waltera to książka, w której mieszają i przenikają dwa światy. Europejski – przyziemny i rzeczywisty oraz orientalny – skąpany we wspomnieniach i urzeczywistniający się w świadomych bądź podświadomych nawykach i zachowaniach. Na granicy tych światów żyją bohaterowie tego holenderskiego thrillera.

Farah Hafez to dobiegająca czterdziestki piękna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
469

Na półkach:

Farah jest holenderską dziennikarką pochodzącą z Kabulu. Potrącenie małego chłopca przyciąga duchy z przeszłości. Farah angażuje się w śledztwo. Na jej drodze pojawia się przyjaciel z dzieciństwa, Paul. Wszystko wskazuje na to, że chłopiec jest wierzchołkiem międzynarodowej góry lodowej. Dochodzenie prowadzi po kłębku od Amsterdamu, po RPA, Afganistan i Rosję a na każdym kroku dziennikarzom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Książka wciąga od pierwszych stron a zakończenie jest, hmm bardzo zaskakujące.

Farah jest holenderską dziennikarką pochodzącą z Kabulu. Potrącenie małego chłopca przyciąga duchy z przeszłości. Farah angażuje się w śledztwo. Na jej drodze pojawia się przyjaciel z dzieciństwa, Paul. Wszystko wskazuje na to, że chłopiec jest wierzchołkiem międzynarodowej góry lodowej. Dochodzenie prowadzi po kłębku od Amsterdamu, po RPA, Afganistan i Rosję a na każdym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
259

Na półkach: ,

Cały czas jestem w trakcie czytania, Niby ciekawa, chwilami wciągająca,, ale jakoś się ciągnie. Potwierdzam, literówki i błędy stylistyczne w niemożliwej ilości. Zastanawiałam się nad 5, ale czytałam dużo słabsze książki i chyba nie zasługuje na tak niską ocenę. Trochę nie chce mi się sięgać po kolejną część, ale mam głupi zwyczaj czytać serie w całości.

Cały czas jestem w trakcie czytania, Niby ciekawa, chwilami wciągająca,, ale jakoś się ciągnie. Potwierdzam, literówki i błędy stylistyczne w niemożliwej ilości. Zastanawiałam się nad 5, ale czytałam dużo słabsze książki i chyba nie zasługuje na tak niską ocenę. Trochę nie chce mi się sięgać po kolejną część, ale mam głupi zwyczaj czytać serie w całości.

Pokaż mimo to

avatar
34
19

Na półkach:

Przeczytałam z trudem. Błąd na błędzie, stylistyczne, literówki. Tłumaczenie z oryginału bardzo dziwne, dosłowne. Denerwowało mnie to w trakcie czytania. Historia całkiem niezła, ale to wydanie zabiło wszystko.

Przeczytałam z trudem. Błąd na błędzie, stylistyczne, literówki. Tłumaczenie z oryginału bardzo dziwne, dosłowne. Denerwowało mnie to w trakcie czytania. Historia całkiem niezła, ale to wydanie zabiło wszystko.

Pokaż mimo to

avatar
442
249

Na półkach: ,

Zastanawiałam się jaką przyznać ocenę tej książce.Wahałam się między przyznaniem jej 8 gwiazdek ale ilość rzeczy które nie podobały mi się w tej historii były mocno przeważające.

Po pierwsze dużo tu literówek które po przeczytniu stają się uciążliwe i to bardzo.

Drugi problem to pojawienie się zdań po angielsku które dla innych mogą być niezrozumiałe a nie ma nigdzie tłumaczeń.Sam główny wątek jest ciekawy chociaż miałam wrażenie że autor się czasem gubił i to też sprawiało mi kłopot.W jednej chwili jesteśmy w jednym miejscu przy głównej bohaterce ale zaraz autor robi rewolucje i przenosimy się całkiem gdzie indziej tracąc wątek.Trochę też dużo opisów polityki które robiły się po dłuższym czytaniu nudne ale jakoś dałam radę. A i jeszcze ten zwrot akcji.Był dobry bo działo się coś ciekawego ale jednocześnie jakoś tak niespodziewanie zginęło dużo osób do których się już przywiązałam.

Może skupmy się teraz na pozytywach.Tak jak pisałam na początku główny wątek jest naprawdę ciekawy.Dowiedziałam się co to rytuał bacha bazi i to naprawdę było interesujące.Nie chcę spoilerować ale mogę opisać jak jest on przeprowadzany a więc :jest to wielka uroczystość podczas której właściciel małych,powiedzmy 7 letnich chłopców,każe tańczyć im przed mężczyznami aby potem wypożyczyć ich któremuś z nich na jedną noc,temu który da najwięcej.Tak w skrócie.

Kolejna pozytywna rzecz to główna bohaterka która naprawdę przypadła mi do gustu. Ma ona charakterek i jest twardą kobietą.
Myślę że autor miał ciekawy pomysł ale czasem się po prostu gubił.Z chęcią przeczytam kolejny tom bo ten zakończył się jedną wielką niewiadomą i jestem ciekawa co będzie dalej.Jest tu parę rzeczy które bym zmieniła ale sam pomysł jest dobry. Polecam.

Zastanawiałam się jaką przyznać ocenę tej książce.Wahałam się między przyznaniem jej 8 gwiazdek ale ilość rzeczy które nie podobały mi się w tej historii były mocno przeważające.

Po pierwsze dużo tu literówek które po przeczytniu stają się uciążliwe i to bardzo.

Drugi problem to pojawienie się zdań po angielsku które dla innych mogą być niezrozumiałe a nie ma nigdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1371
46

Na półkach: ,

Ogromny minus za redakcję i tłumaczenie. Literówki, błędy ortograficzne i stylistyczne wołają wręcz o pomstę do nieba. Niejednokrotnie chciałam rzucić książką w kąt. Bardzo ciężko się to czytało i bardzo mnie to irytowało. Ale dobrnęłam do końca. Nigdy chyba nie zrozumiem po co po pisarzowi reklama w stylu "holenderska odpowiedź na Millennium...". Mnie osobiście coś takiego zniechęca. Każdy pisarz powinien pisać o czym chce i jak chce, a nie podpierać się sloganami w/w stylu. Mam wrażenie, że w ten sposób robi sobie antyreklamę. Nic dwa razy się nie zdarza. Sięgnęłam po tę książkę bardziej ze względu na autora, niż to na co jest "odpowiedzią". Nie oczekiwałam, że zwali mnie z nóg, oszołomi czy zachwyci. Myślałam, że znajdę w tej powieści inne spojrzenie, inny świat. Miałam nadzieję, że chociaż mnie zaciekawi. Tymczasem bohaterowie okazali banalni, a zdarzenia po sobie następujące przewidywalne. Nie wiem czy sięgnę po dalsze części. Może tylko po to by przekonać się, że znam już zakończenie?

Ogromny minus za redakcję i tłumaczenie. Literówki, błędy ortograficzne i stylistyczne wołają wręcz o pomstę do nieba. Niejednokrotnie chciałam rzucić książką w kąt. Bardzo ciężko się to czytało i bardzo mnie to irytowało. Ale dobrnęłam do końca. Nigdy chyba nie zrozumiem po co po pisarzowi reklama w stylu "holenderska odpowiedź na Millennium...". Mnie osobiście coś takiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
44

Na półkach:

Niby podobna do Millenium Larsona, ale zupełnie inna. Podobny wątek dziennikarsko śledczy, podobna bohaterka po przejściach.

Czyta się dobrze i szybko mimo że korekta książki pozostawia sporo do życzenia (dużo literówek).

Akcja dzieje się w Holandii i porusza bardzo wiele wątków: finansowe, przejęcia w ZSRR, polityczne, korupcyjne, handel dziećmi etc, czyli codzienne bagno życia do którego próbują dotrzeć dziennikarze, a które przez zupełny przypadek odkrywa bohaterka.

Jest to 1 tom więc mimo, że wiele wątków pozostało jeszcze niewyjaśnionych to zasługuje na duży PLUS i zaczynam czytać 2 tom.

Niby podobna do Millenium Larsona, ale zupełnie inna. Podobny wątek dziennikarsko śledczy, podobna bohaterka po przejściach.

Czyta się dobrze i szybko mimo że korekta książki pozostawia sporo do życzenia (dużo literówek).

Akcja dzieje się w Holandii i porusza bardzo wiele wątków: finansowe, przejęcia w ZSRR, polityczne, korupcyjne, handel dziećmi etc, czyli codzienne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
193

Na półkach: ,

Książki z taką masą błędów stylistycznych, literówek jeszcze nigdy nie czytałam. Strasznie mnie to raziło i mimo ciekawego tematu powieści zniechęcało do czytania. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych wydaniach korekta zostanie wykonana należycie.

Książki z taką masą błędów stylistycznych, literówek jeszcze nigdy nie czytałam. Strasznie mnie to raziło i mimo ciekawego tematu powieści zniechęcało do czytania. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych wydaniach korekta zostanie wykonana należycie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    159
  • Przeczytane
    94
  • Posiadam
    43
  • Teraz czytam
    4
  • 2017
    3
  • E-booki
    2
  • 2018
    2
  • Kryminał
    2
  • Moje
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2

Cytaty

Więcej
Lucius Walter Motyl i burza Zobacz więcej
Lucius Walter Motyl i burza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także