Strasznie głośno, niesamowicie blisko
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Extremely Loud & Incredibly Close
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2017-04-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-26
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328044180
- Tłumacz:
- Zbigniew Batko
- Ekranizacje:
- Strasznie głośno, niesamowicie blisko (2012)
Nowe wydanie głośnej powieści!
Dziewięcioletni Oskar Schell wyrusza na tajną misję, która zabierze go w podróż przez pięć dzielnic Nowego Jorku. Jego celem jest znalezienie zamka pasującego do tajemniczego klucza, który należał do jego ojca, zmarłego w World Trade Center rankiem 11 września 2001. To z pozoru niemożliwe do wykonania zadanie i kontakt z ocalałymi z tamtych wydarzeń ludźmi stanie się dla Oskara niezwykłym, pełnym emocji, często zabawnym, a wreszcie uzdrawiającym doświadczeniem.
Na podstawie powieści nakręcono głośny film z Tomem Hanksem i Sandrą Bullock.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przepracowanie traumy
Jak to jest być dziewięciolatkiem, który w jednej chwili traci swojego najlepszego przyjaciela? I nie mówię tutaj o żadnym rówieśniku, ale własnym ojcu. Nie takim zwykłym tacie, co przychodzi z pracy, rozwala się na fotelu i zanurza w odmęty telewizji. Chodzi mi o inspirującego partnera, kogoś, kto wytycza ścieżkę życiową, odkrywa nieznany świat i codziennie dokłada inspiracji. Jak poradzić sobie z utratą najważniejszej osoby w tak młodym wieku?
Nie wiem czy zastanawiał się nad tym autor, ale między innymi o tym napisał. Jonathan Safran Foer, jak mógł już przyzwyczaić we „Wszystko jest Iluminacją” i tym razem opowiada o rzeczach trudnych w sposób skądinąd nietypowy. Ponownie zaprzęga do tego swoją ekscentryczną narrację, która przebiega dwu-, jeśli nie trójtorowo i z tej trakcji układa jedną, uniwersalną opowieść o odzyskiwaniu i stracie.
Główna oś fabularna tej powieści, to rozwiązywanie przez chłopca pośmiertnej zagadki ojca. Znalezienie zastosowania klucza, które powinno pomóc mu poradzić sobie z stratą taty, a przynajmniej taką ma nadzieję. Drugim wątkiem jest historia pewnej namiętności. Pierwszej miłości zmienionej przez koleje dziejów. Znajdującej swoje ujście jakby w innym świecie, zupełnie odmiennym życiu.
Grunt wydaje się grząski, niepewny, a jeśli dodamy do tego tragedię 9/11 i echa wojenne, to mamy do czynienia z ruchomymi piaskami. Tyle znaczenia, wartości i historycznego obciążenia, to aż za wiele na jedną książkę. Tylko, że to jest Foer i on to po prostu umie. Tam gdzie inni widzą przeciwności, autor widzi rozwiązania. Nie ma znaczenia, że opowiada o charakterystycznym dziewięciolatku, niemym rzeźbiarzu czy jego ukochanej. To co przypomina niezgrabne połączenie, tu jest kunsztownym i drobiazgowym ściegiem.
Z składników dziwnych, niekształtnych i z pozoru odpychających, udaje się tu wytworzyć coś, co można nazwać przepracowaniem traumy. Traumy, która nie tyczy się jedynie chłopca, ale całych pokoleń. Brzemienia przeszłości, która potoczyła się zupełnie inaczej niż tego oczekiwaliśmy i nie potrafimy sobie poradzić z jej skutkami. Świadomości istoty pamięci, jej akceptacji i przechowania, mimo że w danym momencie zdaje się nam wyłącznie ciężarem.
Ujmuje mnie to, że choć między innymi o dziecięcym umyśle się tu opowiada, to wcale nie traktuje się go dziecinnie. Nie pomniejsza jego znaczenia czy przemyśleń. Nie traktuje protekcjonalnie, nie stara się zagłaskać po tragedii. Jest tu miejsce na smutek, złość, gorsze chwile, ale nie ma go na umniejszanie. Czuć tu zrozumienie, istotę zmiany, zaburzenia porządku, lecz i świadomość tego, że nieugięty świat toczy się dalej.
Jak widzicie, trochę się w tej recenzji skradam, bo nie chcę wam niczego zdradzić. Jonathan Safran Foer w jedynej w swoim rodzaju formie serwuje opowieść pełną humoru, ironii i zrozumienia dla zarówno błędnych i poprawnych postaw. Widzi rzeczywistość w kawałkach i powoli pozwala pojedynczym puzzlom odnaleźć swoje miejsce, w drodze do nieoczywistego, ale wydaje się jedynego słusznego finału.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 3 502
- 1 767
- 555
- 169
- 54
- 54
- 28
- 22
- 22
- 21
Opinia
Jeśli miałam wybrać jedno określenie, którym mogę opisać tę książkę, wybrałabym słowo – terapeutyczna. Dla mnie właśnie taka, jest ta historia. Jak terapia, jak próba ułożenia czegoś, co uwiera. Paradoksem tej książki, jest jednak to, że próbuje uleczyć te emocje, które sama rozgrzebuje.
Bohaterem „Strasznie głośno, niesamowicie blisko” jest Oskar Schell. Chłopiec ma niesamowitą wyobraźnię, analityczny umysł i złamane serce. W zamachu na Word Trade Center z 11 września 2001 roku, zginął jego ojciec. Chłopiec na swój niecodzienny sposób próbuje sobie poradzić z traumą, która go spotkała. W gabinecie ojca natyka się na kopertę podpisaną „Black”. W środku znajduje się tajemniczy klucz. Oskar postanawia odnaleźć osoby posiadające nazwisko wypisane na znalezisku. Przemierza dzielnice Nowego Jorku, by odnaleźć właściwy zamek. Poszukiwania i rozmowy z mieszkańcami, których spotka, pozwolą mu na poukładanie, trochę nawet nieświadomie tęsknoty, bólu i zagubienia, które odczuwa. Bowiem, tych ludzi łączy nie tylko nazwisko, ale również to, że utracili swoich bliskich.
Powieść Jonathana Safrana Foera, to niezwykle poruszająca historia, którą zapamiętuje się na długo. Wbrew pozorom, to trudna książka, choć czyta się ją niesamowicie sprawnie i wciąga już od pierwszych stron. Emocje, które towarzyszą naszemu bohaterowi, w pewnym momencie nierozerwalnie mieszają się z naszymi własnymi. Nie można przejść obok nich obojętnie. Szczególnie biorąc pod uwagę, jak kruchy i delikatny okazuje się Oskar, choć wydaje się z pozoru silny i odważny. Sięgając głębiej, dostrzegamy wiele mądrości i powodów do przemyśleń, ale też cały wachlarz uczuć. Ból, strach, ulgę, kruchość życia, nieuchronność przemijalności i straty.
Najbardziej wyjątkową częścią książki, są opisy wydarzeń z 11 września, które w książce poznajemy z innej perspektywy. Trochę dziecinnej, a przez to w niezwykle rzeczowy i dramatyczny sposób. Myśląc o tym dniu, myślimy o 2996 osobach, które zginęły w tym wtorkowym zamachu. Dzięki książce, poznajemy ten dzień z perspektywy jednostki. Autor oddał w niej hołd rodzinom, których życie 11 września wywróciło się do góry nogami. Dramat chłopca, jest sygnalizowany krótkimi wzmiankami, o panice, strachu przed podróżą metrem, co jeszcze bardziej robi na mnie wrażenie. Szczególnie wzruszały mnie, powroty Oskara, do ostatnich słów ojca pozostawionych na sekretarce telefonu. Dopiero koniec książki, przyniesie wyjaśnienie całej historii i chłopiec cofnie się pamięcią do dnia, kiedy wieże WTC runęły.
Do tekstu dołączone są sugestywne ilustracje, które mam wrażenie, mówią w pewnym momencie więcej, niż można byłby to opisać słowami.
Na podstawie książki, nakręcono film z Tomem Hanksem i Sandrą Bullock. Kilka wątków różni się od powieści, jednak zdecydowanie jest wart obejrzenia.
Gorąco polecam!
Zarówno książkę i film.
www.kochamciemojezycie.blogspot.com
Jeśli miałam wybrać jedno określenie, którym mogę opisać tę książkę, wybrałabym słowo – terapeutyczna. Dla mnie właśnie taka, jest ta historia. Jak terapia, jak próba ułożenia czegoś, co uwiera. Paradoksem tej książki, jest jednak to, że próbuje uleczyć te emocje, które sama rozgrzebuje.
więcej Pokaż mimo toBohaterem „Strasznie głośno, niesamowicie blisko” jest Oskar Schell. Chłopiec ma...