Czasami ktoś pojawia się w naszym życiu tylko na chwilę, aby wzniecić płomień i odejść, mimo, że uważamy, że ten wielki ktoś jest nam przeznaczonym. Książka "Początek wszystkiego" to historia o odnalezieniu siebie o tym jak los potrafi być przewrotny i że nie wszystko ma swoje szczęśliwe zakończenie, a także, że czasem szczęśliwe zakończenie zależy od punktu widzenia.
Ezra, jest chłopakiem, który po wypadku samochodowym uważa, że stracił wszystko czym żył przyjaciół, dziewczynę, przyszłość jako sportowiec. W momencie jego najczarniejszych myśli i chwil rękę do niego wyciąga jego stary przyjaciel z dzieciństwa, Toby, który wprowadza go w nowy świat. Świat debat, rozmów irracjonalnych i dziwnych tematycznych imprez wydaje się chłopakowi tak bardzo obcy i jednocześnie bardzo bliski, to właśnie tam odnajduje swoich nowych przyjaciół, którzy tak bardzo różnią się od jego znajomych z drużyny. Pojawia się również piękna i tajemnicza dziewczyna, która ma być iskrą wzniecającą pożar w życiu Ezry, ale czy to ona jest mu przeznaczona?
Ezra ma trudne zadanie odnaleźć siebie samego, swój cel w życiu i zadecydować kim chce być jako człowiek? Czy Cassidy mu w tym pomoże a może tylko okaże się małą iskrą, która rozpocznie lawinę zmian.
Książka jest ciekawa, chociaż muszę przyznać, że Cassidy, czyli jedna z głównych bohaterek mnie nie porwała. Jest to dziewczyna szalona, tajemnicza, ale i irracjonalna. Z jednej strony pomaga Ezrze odnaleźć siebie, a sama tkwi we własnej tragedii nie znając siebie samej.
W powieści pojawia się wiele ciekawych cytatów z różnych dzieł, które dają książce nieco inny charakter, wydaje się ona bardziej przemyślana.
Historia Ezry i Cassidy nie kończy się tak jak by wszyscy tego chcieli, ale może i lepiej, dzięki temu wydaje się autentyczniejsza. Swoim skromnym zdaniem od początku to Phoeby bardziej mi pasowała na dziewczynę dla Ezry, ale no tak już jest kiedy któryś z bohaterów bardziej nam odpowiada.
Uważam książkę za wartą przeczytania, jednak nie jest to typ którego czytamy z zapartym tchem.

Czasami ktoś pojawia się w naszym życiu tylko na chwilę, aby wzniecić płomień i odejść, mimo, że uważamy, że ten wielki ktoś jest nam przeznaczonym. Książka "Początek wszystkiego" to historia o odnalezieniu siebie o tym jak los potrafi być przewrotny i że nie wszystko ma swoje szczęśliwe zakończenie, a także, że czasem szczęśliwe zakończenie zależy od punktu widzenia....