Lola

Okładka książki Lola
Aleksandra Białczak Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
428 str. 7 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
428
Czas czytania
7 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380835030
Tagi:
szpital psychiatryczny depresja borderline samobójstwo anoreksja bulimia zaburzenia osobowości
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
137 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
112
66

Na półkach:

Powieści o zaburzeniach psychicznych, o problemach nastolatków, o trudach wstępowania w dorosłość jest dużo. Skusić by się można nawet na stwierdzenie, że jest ich za dużo. Natomiast DOBRYCH książek o ciężkim dorastaniu jest na rynku literackim wciąż nie dość. "Lola" wkracza w tematykę trudną, wymagającą, ale jednocześnie niezmiernie intrygującą. Problematyka utworu przyciąga - szpital psychiatryczny, próba samobójcza, odkrywanie własnej seksualności i tym podobne rzeczy to parę haseł, którymi z pewnością można przyciągnąć rzesze czytelników w każdym wieku. Aleksandra Białczak ma jednak w zanadrzu coś więcej niż puste historie o konflikcie nastolatków ze światem.
Lola, czyli główna bohaterka rzekomo przez omyłkę trafia na oddział psychiatryczny dla młodzieży. Pobyt w "sanatorium" to niespodzianka (bynajmniej nie najmilsza) dla niej, dla jej opiekunki - siostry Racheli, dla rodziców, z którymi nie utrzymuje kontaktu, a także dla jej znajomych. Krótko rzecz ujmując - skierowanie do szpitala wstrząsa życiem Loli i staje się początkiem i przyczyną wielkich, aczkolwiek stopniowych zmian w jej osobowości.
Przez całą powieść czytelnik ma niepowtarzalną możliwość obserwowania procesu kształtowania się osobowości, jak ogląda się rozwój bakterii pod mikroskopem. Autorka rozkłada na części pierwsze najgorsze i najlepsze cechy zagubionej w sobie nastolatki, stawia ją bez cenzury przed odbiorcą jako eksponat i zagłębia się w anatomię psychiki. Czy istnieje lepsze miejsce na tą okazję niż szpital psychiatryczny? Tam nie ma możliwości ukrycia czegokolwiek: zarówno w sensie dosłownym, jeśli mowa o przemycaniu szampana dla dzieci; jak i w przenośni, ponieważ pacjentowi na dzień dobry aplikuje się rozmowy wstępne, terapie rodzinne, indywidualne, grupowe, wszelkiego rodzaju zajęcia oraz, co najistotniejsze, niewidzialną rękę stróża w postaci wszechwiedzących pielęgniarek.
Szpital psychiatryczny dla młodzieży w "Loli" to niemalże groteska, ponieważ mimo całej ponurej otoczki i świadomości cierpienia, z jakim każdy pacjent musi dzień w dzień walczyć, to nie sposób nie uśmiechnąć się przy niektórych opisach. Pacjenci wymykający się z pokoju po 22, sylwester na spacerniaku, czekanie w kolejce na swoje 10 minut przy świetlicowym komputerze... Rzeczy nie do pojęcia dla "normalnych" (to słowo po lekturze ma zupełnie inny wydźwięk) nastolatków, a wtapiające się w rutynę dnia na oddziale. Książek o szpitalach psychiatrycznych jest prawdopodobnie więcej niż takich właśnie placówek i ciekawe, ze każda opisuje go inaczej. Jeśli zależy wam na realistycznym, a nie zbędnie naturalistycznym i podkoloryzowanym opisie takiego oddziału - koniecznie przeczytajcie "Lolę". Ta powieść z pewnością zaspokoi Waszą ciekawość, bo mimo że funkcjonowanie tego typu ośrodka nie jest tajemnicą rządową, to nie mówi się o tym głośno ani szczegółowo. Aleksandra Białczak przekracza granicę ciszy, wstępuje na dziewiczy i żyzny grunt oaz bez udziwnień wyjawia czytelnikowi całą prawdę.
Autorka zdecydowanie rozprawia się również z mitem pod tytułem "to kwestia dorastania", czyli ukazuje, jak duży problem stanowi w dzisiejszym społeczeństwie ciągłe degradowanie chorób i zaburzeń psychicznych, w tym wypadku na przykładzie nastolatków. Jest to specjalność rodziców, którzy boją się przyznać (też sami przed sobą), że ich dziecko ma depresję, bo dla nich to tylko "taka plucha jesienna, pewnie też po szkole zmęczona, tyle ma zajęć dodatkowych...", a długie rękawy, podkrążone oczy, spadek ocen i frekwencji, nagła zmiana gustu muzycznego pozostają niezauważone, ominięte, przytłoczone przez nadmiar obowiązków. Podobnie jest z anoreksją, nadmierną agresją, fobią społeczną, schizofrenią, bulimią, osobowością borderline i czymkolwiek innym. Przy okazji czytania "Loli" można natrafić na kilka technicznych aspektów różnych zaburzeń "od kuchni". Nawet jeśli wydaje nam się, że o zaburzeniach psychicznych wiemy wszystko, to w tej sytuacji mamy możliwość dowiedzieć się jeszcze więcej - jak działa, jak myśli (i w jakiej kolejności) osoba z danym problemem.
Postać głównej bohaterki byłaby tutaj najlepszym przykładem. Pełna sprzeczności, nieprzewidywalna, zabójczo pewna siebie i zagubiona, mistrzyni kłamstwa szczera do bólu, spontaniczna i kalkulująca życie na chłodno - to właśnie Lola. Postać cokolwiek wielowymiarowa, a takich właśnie nam, czytelnikom na rynku literackim brakuje. "Lola" to całkowite odrzucenie schematycznych bohaterów, szablonowej fabuły i jednokierunkowego myślenia. W końcu na pierwszy plan wysuwa się mocny charakter, bohaterka lubiąca dominować, a nie życiowa porażka z idiotycznym wyrazem twarzy, czekająca na lśniącego brutala. Trzeba jednak zaznaczyć, że "Lola" to nie sztuczny feminizm na pokaz, a właśnie władcza natura wynikająca z rodzaju zaburzenia bohaterki. Ma to duże znaczenie w odbiorze treści.
Autorka "Loli" zaskakuje czytelnika, bo pomimo całej swojej bezpośredniości, pozostawia miejsce na niedomówienia i metafory, a powieść dzięki temu przestaje być płaską historyjką. Zaczyna natomiast aspirować do miana niebanalnego i wielowymiarowego dzieła. W książce już na samym początku pojawia się motyw maski i jest pewnego rodzaju kręgosłupem, który trzyma fabułę w ryzach, pozostaje wierny do ostatniej strony, a poza tym miłym dla odbiorcy urozmaiceniem. W tym wypadku ów motyw pobudza czytelnika do włączenia trybu filozoficznych rozmyślań, co jest niemalże błogosławieństwem przy kulturze odpowiedzi instant. Ta uwaga dotyczy zarówno młodszego, jak i starszego pokolenia, a dla tych drugich w powieści znajduje się również pokrzepienie, że nie każdy nastolatek to opanowany przez Internet cyborg. Większość młodocianych bohaterów "Loli" to osoby o niesamowitej inteligencji emocjonalnej, kształtujące swoje systemy wartości na podstawie własnych przemyśleń.
Powieść dotyka także konfliktu pokoleń, który burzy rodzinną idyllę, dzieli dom na obozy i wprowadza chaos do życia wszystkich zainteresowanych. Konflikt ten nie jest wynalazkiem mediów ani problemem świata współczesnego, a po prostu koleją rzeczy - niemiłym skutkiem ubocznym prokreacji, co nie oznacza, że można go bagatelizować. W życiu tytułowej bohaterki nieporozumienie na linii nastolatek-dorosły (a mowa tu nie tylko o dzieciach i rodzicach) stanowi poważny problem. Droga do odbudowania harmonii w relacjach z ludźmi nie jest łatwa dla niej ani dla nikogo innego. Powieść nie przynosi złudnego pokrzepienia i pustych obietnic, natomiast pozwala spojrzeć na siebie i własne otoczenie z dystansem i chwilą namysłu.
Nie da się żałować przeczytania "Loli". Powieść tak bogata w istotne treści opakowane w fenomenalną formę to rzadkość na polskim rynku literackim, a zwłaszcza wśród debiutantów. Aleksandra Białczak jest niesamowicie obiecującą młodą autorką, która nie boi się mówić (pisać) wprost, a do tego potrafi zrobić to dobrze, w czym pomaga jej niezastąpiony zmysł obserwatora. W jakim stopniu jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie? W którym momencie "normalność" przeradza się w szaleństwo? Takie pytania Lola z nas wydobywa, na takie próbuje znaleźć odpowiedź i z takimi nas zostawia.
"Granica krzywdy leży w sumieniu, leży w sercu ludzkim"

Powieści o zaburzeniach psychicznych, o problemach nastolatków, o trudach wstępowania w dorosłość jest dużo. Skusić by się można nawet na stwierdzenie, że jest ich za dużo. Natomiast DOBRYCH książek o ciężkim dorastaniu jest na rynku literackim wciąż nie dość. "Lola" wkracza w tematykę trudną, wymagającą, ale jednocześnie niezmiernie intrygującą. Problematyka utworu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    296
  • Przeczytane
    161
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    14
  • Teraz czytam
    10
  • 2018
    7
  • 2019
    6
  • Literatura piękna
    3
  • Ebook
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Aleksandra Białczak Lola Zobacz więcej
Aleksandra Białczak Lola Zobacz więcej
Aleksandra Białczak Lola Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także