Citizen: An American Lyric
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Graywolf Press
- Data wydania:
- 2014-10-07
- Data 1. wydania:
- 2014-10-07
- Liczba stron:
- 166
- Czas czytania
- 2 godz. 46 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780141981772
- Tagi:
- poezja anglojęzyczna
A provocative meditation on race, Claudia Rankine’s long-awaited follow up to her groundbreaking book Don’t Let Me Be Lonely: An American Lyric.
Claudia Rankine’s bold new book recounts mounting racial aggressions in ongoing encounters in twenty-first-century daily life and in the media. Some of these encounters are slights, seemingly slips of the tongue, and some are intentional offensives in the classroom, at the supermarket, at home, on the tennis court with Serena Williams and the soccer field with Zinedine Zidane, online, on TV—everywhere, all the time. The accumulative stresses come to bear on a person’s ability to speak, perform, and stay alive. Our addressability is tied to the state of our belonging, Rankine argues, as are our assumptions and expectations of citizenship. In essay, image, and poetry, Citizen is a powerful testament to the individual and collective effects of racism in our contemporary, often named “post-race” society.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 15
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Świetne przedstawienie rzeczywistości, z jaką czarnoskórzy ludzie muszą borykać się codziennie w USA. Smutna opowieść o codzienności ludzi, którzy chcieliby być traktowani normalnie, a nadal wiele osób trzyma się od nich z daleka i traktuje jak niebezpieczne, dzikie zwierzęta.
Claudia Rankine ma duży dar opowiadania o ciężkich rzeczach w subtelny, spokojny sposób, który jednak mocno daje do myślenia i pozwala uświadomić sobie wiele rzeczy ukrytych pod powierzchnią tekstu. Całość wzmocniona jest dodatkowo przekazem z obrazów, zdjęć i elementów sztuki, które idealnie komponują się z całą opowieścią oraz pokazują czarno na białym, o co tak naprawdę chodzi autorce.
Świetne przedstawienie rzeczywistości, z jaką czarnoskórzy ludzie muszą borykać się codziennie w USA. Smutna opowieść o codzienności ludzi, którzy chcieliby być traktowani normalnie, a nadal wiele osób trzyma się od nich z daleka i traktuje jak niebezpieczne, dzikie zwierzęta.
więcej Pokaż mimo toClaudia Rankine ma duży dar opowiadania o ciężkich rzeczach w subtelny, spokojny sposób, który...
Kiedy budzisz się, przygotowujesz śniadanie, sprzątasz, myjesz zęby nie czujesz się ani czarny, ani biały. Nie myśli się samemu o takich rzeczach, bo zwykle myśli się o dzieciach, rachunkach, problemach, planach na przyszłość - rasa to jest taki dodatek na lekcjach biologii. Dopiero gdy wychodzi się do ludzi, oni na pewno przypomną i wyolbrzymią twój kolor skóry. Czarny, zniszczony kaptur na okładce tak bardzo rzuca się w oczy głównie z powodu białego tła.
Tomik poezji Claudii Rankine bardzo ironicznie i gorzko traktuje tytułowe słowo "Obywatel", a to m.in. dlatego, ponieważ ojczyzna autorki traktuje ironicznie i gorzko jej obywateli. Afro-Amerykanie z początku jako niewolnicy byli pozbawieni jakichkolwiek praw człowieka. Po wojnie domowej w 1865r., ludność czarnoskóra stała się wolna w większości na papierze - bo niby nikt już ci nie każe umierać na plantacji, ale wszystko wciąż podważa twoje człowieczeństwo. Dla przykładu, w roku 1870 weszła poprawka konstytucyjna głosząca, iż mężczyźni wszystkich ras mieli prawo do głosowania, lecz jednocześnie Afro-Amerykanie musieli przechodzić niejasne testy sprawdzające ich umiejętność pisania i czytania - teoretycznie by tylko odpowiedni, wykształceni obywatele mogli głosować, praktycznie by zabrać mniejszości rasowej ich prawo. Później przyszedł czas na prawa Jima Crawa i wszechobecną segregację rasową. Na szczęście (chociaż dopiero) w latach 60-tych wydarzył się Ruch praw obywatelskich i ten wielki rasistowski bezsens prawny był pomału eliminowany. Ale nie można wyeliminować historii. I tak walka o równe obywatelstwo wciąż trwa, ale jest mniej widoczna, ukryta w półsłówkach, w niedopowiedzeniach, w założeniach.
Claudia Rankine w bolesny sposób wydobywa to co siedzi w nas głęboko, co zakorzeniło się gdzieś przez te wszystkie wieki patrzenia jednych ludzi na drugich z góry. I dzisiaj, ludność czarnoskóra wciąż płaci za to, że ma ciało. Że są widoczni na białym tle. Bo tak akurat wyszło historycznie, że dzięki bogu, to my jesteśmy tłem, a oni tym co ma się wyróżniać.
Dawno nie czytałam tak przejmujących wierszy. Wierszy ważnych i dobrze napisanych, mających cel - uświadamianie i wzywanie do zmian, do refleksji. Autrorka pisze o teraźniejszości, o rasizmie drobnym, który najczęściej nam umyka, ale jednocześnie wciąż krzywdzi i umniejsza. I jest wszędzie: kiedy twoja przyjaciółka używa czarnego slangu, kiedy pilnujesz dziecko przyjaciela i przyjeżdża po ciebie policja, bo sąsiad jest pewny, że to musi być złodziej, czy kiedy kasjer w sklepie pyta się ciebie, czy karta na pewno się przyjmie, chociaż nie spytał się twojej białej koleżanki. Dostaniemy również głośne sprawy o Zinedine Zidane, Jamsu Craigu Andersonie przejechanego przez furgonetkę, czy Trayvona Martina, 17-sto letniego licealisty,który odwiedzał rodzinę i został zastrzelony. Czekam na więcej twórczości pokazującej perspektywę inną od naszej, pokazującej co tak naprawdę się czuje jak biała osoba nie chce usiąść koło ciebie w autobusie.
Kiedy budzisz się, przygotowujesz śniadanie, sprzątasz, myjesz zęby nie czujesz się ani czarny, ani biały. Nie myśli się samemu o takich rzeczach, bo zwykle myśli się o dzieciach, rachunkach, problemach, planach na przyszłość - rasa to jest taki dodatek na lekcjach biologii. Dopiero gdy wychodzi się do ludzi, oni na pewno przypomną i wyolbrzymią twój kolor skóry. Czarny,...
więcej Pokaż mimo to