Miasto w ogniu

Okładka książki Miasto w ogniu
Garth Risk Hallberg Wydawnictwo: Znak Literanova literatura piękna
1024 str. 17 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
City on Fire
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2017-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-26
Data 1. wydania:
2015-10-13
Liczba stron:
1024
Czas czytania
17 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324037339
Tłumacz:
Jędrzej Polak
Tagi:
nowy jork
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
350
350

Na półkach: ,

Rock’n’roll umarł, stary. Umarł, skoro powieść o Nowym Jorku polowy lat 70. – mieście New Jork Dolls, The Ramones, Television, Patti Smith i pomniejszych gwiazd rodzącej się właśnie wokół klubu CBGB sceny punk, gnijącym molochu rozpadającym się na oczach jego mieszkańców – z fascynującego thrillera szybko zmienia się w telenowelę. Oczywiście prawdopodobnie debiutujący w dużej formie Garth Risk Hallberg miał większe ambicje. „Miasto w ogniu” miało zapewne być Wielką Amerykańską Powieścią, literacką próbą uchwycenia Stanów Zjednoczonych, ich serca oraz tworzących je porządku i ludzi w przełomowym momencie – gdy z gnijącego, pogrążonego w kryzysie oraz chaosie bigoteryjnego, konserwatywnego mocarstwa pierwszej połowy XX w. przeistacza się w nowoczesny, otwarty, twórczy kraj jaki znaliśmy nim u władzy pojawił się Donald Trump. Niestety, zabrakło dobrego pomysłu fabularnego. O ile nerwowy, chaotyczny, brudny początek daje nadzieje na kawał wielkiej prozy, o tyle już ok. 100 strony historia zaczyna skręcać w stronę naturalistycznej wersji „Dynastii”, „Dallas” oraz tym podobnych słynnych amerykańskich oper mydlanych. Wątki kulturowe – tworzące nową scenę artystyczną środowiska punków i mniejszości seksualnych – stają się ozdobnikiem do historii o perypetiach pewnej typowo WASP-owskiej rodziny bankierów inwestycyjnych. Historii zaskakująco, jak na współczesną literaturę pop z ambicjami, ckliwej, schematycznej i niestety – na skutek pewnego nieudanego eksperymentu formalnego – do bólu przewidywalnej.
Prawdopodobnie problemem Hallberga było złe rozłożenie sił. Pisząc skupił się na języku pozwalając historii nieść się samej do (zaplanowanego w szczegółach lub ogólnych tylko ramach) punktu kulminacyjnego i finału. Ten punkt kulminacyjny też zresztą nie robi wrażenia „wielkiego bum”. Za dużo tu liter, by wstrząsnąć czytelnikiem, za dużo słów, które sprawiają, że mamy do czynienia nie z odwracającą porządek rzeczy, demolującą fabułę eksplozją, a trudnym do ugaszenia, choć niezbyt groźnym pożarem. Niezbyt groźnym, za to irytującym – nie wiem – zadymieniem?
A potencjał ma Hallberg naprawdę wielki. Jego (i fantastycznego tłumacza Jędrzeja Polaka) język to jedna z najlepszych rzeczy, jakie wydarzyły się w literaturze pop ostatnich lat. Jest oparty na przewrotnym, doskonale balansującym pomiędzy wyrafinowaniem a dosadnością, poczuciu humoru, błyskotliwy i otwarty na związane z popkulturą neologizmy. Choć dużo tu zdań wielokrotnie złożonych, jest bardzo potoczysty i, zwłaszcza w partiach dialogowych, naturalny. Hallberg słyszy jak mówią ludzie i potrafi to przełożyć na tekst.
Jest więc „Miasto w ogniu” językową ucztą. Do tych zdań chce się wracać nawet po kilka razy i czytane za każdym razem robią wielkie wrażenie. Ale jego literackość to niestety tort bezowy ze zbyt słodkim kremem – przy większych porcjach, rzecz tylko dla pewnego typu konsumentów.

Rock’n’roll umarł, stary. Umarł, skoro powieść o Nowym Jorku polowy lat 70. – mieście New Jork Dolls, The Ramones, Television, Patti Smith i pomniejszych gwiazd rodzącej się właśnie wokół klubu CBGB sceny punk, gnijącym molochu rozpadającym się na oczach jego mieszkańców – z fascynującego thrillera szybko zmienia się w telenowelę. Oczywiście prawdopodobnie debiutujący w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    380
  • Przeczytane
    107
  • Posiadam
    102
  • Teraz czytam
    12
  • 2018
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Mam w domu
    2
  • Literatura piękna
    2
  • 2020
    2
  • 2017
    2

Cytaty

Więcej
Garth Risk Hallberg Miasto w ogniu Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także