rozwińzwiń

Może dziś nikogo nie zabiję

Okładka książki Może dziś nikogo nie zabiję Randa Ghazy
Okładka książki Może dziś nikogo nie zabiję
Randa Ghazy Wydawnictwo: Kefas literatura obyczajowa, romans
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Oggi forse non ammazzo nessuno
Wydawnictwo:
Kefas
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392798309
Tłumacz:
Agnieszka Poczyńska-Arnoldi
Tagi:
koran muzumanie Allah Europa
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
467
8

Na półkach:

Czyta się bardzo szybko, jako że rozdziały są króciutkie. Nie porwała mnie jednak akcja tej książki. Za parę tygodni nie będę pewnie pamiętać, że w ogóle taką książkę przeczytałam,

Czyta się bardzo szybko, jako że rozdziały są króciutkie. Nie porwała mnie jednak akcja tej książki. Za parę tygodni nie będę pewnie pamiętać, że w ogóle taką książkę przeczytałam,

Pokaż mimo to

avatar
65
31

Na półkach: ,

Spory niedosyt, bo spodziewałam się czegoś więcej. Parę ciekawych rozważań dotyczących muzułmanów, aczkolwiek sądziłam, że cała książka taka będzie, a nie tylko wybiórcze rozdziały, czy zdania.

Spory niedosyt, bo spodziewałam się czegoś więcej. Parę ciekawych rozważań dotyczących muzułmanów, aczkolwiek sądziłam, że cała książka taka będzie, a nie tylko wybiórcze rozdziały, czy zdania.

Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: ,

Po książce "Może dziś nikogo nie zabiję" spodziewałam się mocnego przekazu, podkreślenia, że muzułmanie to nie tylko terroryści zabijający niewinne ofiary, a zwykli ludzie zmagający się z takimi samymi problemami jak Europejczycy. Spodziewałam się jednoznacznych odpowiedzi na uprzedzenia i nauki tolerancji. Czy to dostałam? I tak i nie. Główna bohaterka nie jest fundamentalistką, nie chodzi w chuście, nie jest bezgranicznie podporządkowana mężczyznom. Nie jest też zwykłą dziewczyną, taką jak my, gdyż jej zachowanie i postępowanie ogranicza religia. Kim więc jest? Młodą dwudziestoletnią kobietą o wybuchowym charakterku, który wpędza ją w kłopoty.

Jasmina ma dwadzieścia lat i mieszka w Mediolanie. Jej najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż i zbyt łatwo podporządkowuje się woli swojego ukochanego. Tak widzi to Jasmina i boi się, że straci najbliższą sobie osobę. Postanawia za wszelką cenę otworzyć przyjaciółce oczy. Ale jak to zrobić gdy mama podstępem aranżuje randki z sympatycznym ale mało atrakcyjnym kuzynem, koleżanki zarzucają ją własnymi problemami? Dodatkowo na horyzoncie pojawia się chłopak- wyśniony, wymarzony, idealny...

Jasmina to złożona postać. Raz jest milutka, uczynna i kochana a raz irracjonalne zachowania wpędzają ją w kłopoty. Wydaje się, że trudno ją polubić, ale ja od pierwszej strony obdarzyłam ją sympatią. Wydaje się taka zagubiona w świecie pełnym sprzeczności, szczególnie w jej sytuacji. Nie zachowuje się jak typowa muzułmanka, jest zbyt nowoczesna. Nie jest także Europejką gdyż jej zachowanie ogranicza religia. Rodzice Jasminy zobowiązali się dać dziewczynie wolność w wyborze małżonka, mimo to matka nie ustaje w próbach aranżowania randek z chłopakiem, którego uważa za odpowiedniego. To tylko jeszcze bardziej rozdrażnia Jasminę, tym bardziej, że ona już dokonała swojego wyboru. Te zagmatwane rodzinne relacje są napisane w sposób zabawny i poczuciem humoru co daje czytelnikowi porcję dobrej rozrywki. Również wybuchy złości Jasminy budują wesołą atmosferę. Bohaterka jest dzięki nim bardzo bliska czytelnikowi. Zdaje on sobie sprawę jak niewiele ich dzieli. Ma możliwość przypomnieć sobie swoją własną młodość i własne przeprawy z rodzicami i usłużnymi przyjaciółmi.

Więcej w tej książce nie odkryłam. Dla mnie to tylko lekka, zabawna i optymistyczna opowiastka o życiu młodej dziewczyny, która próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi, a którą dopadła proza życia. Nie odnalazłam w niej muzułmańskich wartości, indywidualnych barw arabskiej kultury. Tych wątków było mało i opisane bardzo pobieżnie, żeby nie powiedzieć, że zostały potraktowane po macoszemu.
Świetnie się sprawdzi jako humorystyczny przerywnik pomiędzy literaturą cięższego kalibru. Doskonała dla nastolatek ale dorosły czytelnik może się rozczarować.

http://aleksandrowemysli.blogspot.com/2013/08/muzumanka-w-europie.html

Po książce "Może dziś nikogo nie zabiję" spodziewałam się mocnego przekazu, podkreślenia, że muzułmanie to nie tylko terroryści zabijający niewinne ofiary, a zwykli ludzie zmagający się z takimi samymi problemami jak Europejczycy. Spodziewałam się jednoznacznych odpowiedzi na uprzedzenia i nauki tolerancji. Czy to dostałam? I tak i nie. Główna bohaterka nie jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
244
163

Na półkach: , ,

Muzułmanka w Europie – Randa Ghazy „Może dziś nikogo nie zabiję”



Jak wygląda świat z perspektywy dwudziestokilkuletniej muzułmanki mieszkającej w Europie? Co ją irytuje, drażni, doprowadza do furii? Co jest dla niej ważne, jakie ma plany, cele, czego oczekuje od ludzi, od życia i od siebie? Czy można pogodzić bycie nowoczesną Europejką z byciem tradycjonalistką muzułmańską i czy nie są to wykluczające się kwestie? Jeśli którekolwiek z tych pytań was interesuje, sięgnijcie po książką Randy Ghazy „Może dziś nikogo nie zabiję”, w której autorka odniesie się do postawionych powyżej kwestii. Dzięki książce tej młodej, obiecującej autorki, muzułmanki i Europejki w jednym, dowiecie się rzeczy, które wcześniej nie przyszłyby wam na myśl.
Jasmina i Amira, to przyjaciółki. Obie dziewczyny wchodzą właśnie w nowy etap, u jednej i drugiej zachodzą poważne zmiany wywołane decyzją Amiry o zamążpójściu. Jasmina, przyzwyczajona do tej pory na posiadanie przyjaciółki na wyłączność, musi pogodzić się z faktem, że od tej pory w pewnym sensie jej przyjaźń kończy się, wypierana powoli przez małżeństwo Amiry. Dla Jasminy, muzułmanki walczącej ze stereotypami, decyzja przyjaciółki okaże się przykra i uciążliwa. Rozpocznie ona walkę o zatrzymanie przyjaciółki, o utrzymanie dotychczasowego stylu życia, o jednoczesne bycie kobietą nowoczesną, Europejką z aspiracjami i muzułmanką szanującą tradycję. Okaże się to niełatwe, momentami zabawne, chwilami frustrujące. Zwłaszcza, gdy napotka się po drodze przeszkody, czy bariery wynikające z wzajemnego niezrozumienia. I to nie tylko na linii muzułmanie – chrześcijanie, ale i (a może przede wszystkim) na linii muzułmanin – muzułmanin.
Randa Ghazy stworzyła ciekawą opowieść o świecie widzianym oczyma muzułmanów mieszkających w Mediolanie. To lekko napisana, dowcipna historia o pewnym wycinku z życia młodej, studiującej kobiety, która poszukuje własnej tożsamości i własnej drogi. Główna bohaterka, buntuje się przeciwko wielu muzułmańskim tradycjom, choć jednocześnie w tradycji tej jest niezwykle mocno zakorzeniona, co tworzy dysonans.
Pomimo braku wyraźnie zarysowanej akcji, książka zaciekawia, dając możliwość choć pobieżnego poznania ludzi o odmiennej kulturze, światopoglądzie, religii.
Ta książka to świetne wypunktowanie wzajemnych uprzedzeń pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami, ale i nieporozumień pomiędzy samymi muzułmanami hołdującymi tradycji, a tymi nowoczesnymi, zeuropeizowanymi.
W lekki, przyjemny i przystępny sposób Randa Ghazy mierzy się z problemami społeczności muzułmańskiej, nie demonizując, ani nie gloryfikując nikogo. Jest zabawnie, czasem cierpko, ogólnie z polotem i pomysłem. Można uznać, że książka jest swego rodzaju podręcznikiem tolerancji. Zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony. Pokazuje, że nie każdy muzułmanin to fundamentalista, i nie każda muzułmańska kobieta cierpi z powodu zasad nałożonych na nią przez Islam. Jeśli doszukiwać się minusów, to słabą stroną książki jest unikanie jak ognia pokazania ciemniejszej strony Islamu, choć z drugiej strony są one zasygnalizowane, aczkolwiek słabo i jako nieszkodliwe.
Cieszy najbardziej to, że nie mamy do czynienia z love story, ani z historią o muzułmańskim odpowiedniku Bridget Jones, choć początek mocno wskazywał na to, że w ręce wpadła nam komedia romantyczna. Na szczęście nic z tych rzeczy, bo „Może dziś nikogo nie zabiję”, to historia obyczajowa, lekko ironiczna, z dużą dawką dobrego humoru. Polecam.

Muzułmanka w Europie – Randa Ghazy „Może dziś nikogo nie zabiję”



Jak wygląda świat z perspektywy dwudziestokilkuletniej muzułmanki mieszkającej w Europie? Co ją irytuje, drażni, doprowadza do furii? Co jest dla niej ważne, jakie ma plany, cele, czego oczekuje od ludzi, od życia i od siebie? Czy można pogodzić bycie nowoczesną Europejką z byciem tradycjonalistką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
193

Na półkach:

Nie rozumiem tylu negatywnych opinii na temat tej książki i twierdzenia, że to czytadło dla nastolatek, a muszę przyznać, że jestem wrogiem numer jeden płytkich powieści dla młodzieży. Byłam mile zaskoczona tą pozycją. Owszem, czyta się łatwo i wątki dotyczą codziennych dylematów młodej dziewczyny (notabene 23-letniej studentki, a nie jakiejś małolaty z gimnazjum, jak można by mniemać po niektórych opiniach). Z drugiej zaś strony nie jest to jeden z quasi-reportaży przedstawiających tragizm i okrucieństwo kultury muzułmańskiej. Mamy historię (a w zasadzie kilka kadrów z życia codziennego) Jasminy, normalnej młodej kobiety, która bardzo chciałaby odnaleźć się gdzieś pomiędzy europejskimi realiami, a tradycją i religią w jakiej została wychowana i którą szanuje. Niestety, nie jest to do końca możliwe. Bohaterka musi borykać się z negatywnymi reakcjami z jednej i drugiej strony, ale pozostaje przy tym pewną siebie, mądrą dziewczyną, która szuka swojej drogi i poznaje świat, który okazuje się mniej czarno-biały niż mogłoby się wydawać. Wydarzenia życia codziennego przeplatają się tu z refleksjami dotyczącymi podejścia Europejczyków do obywateli krajów muzułmańskich oraz sytuacji muzułmańskich kobiet. Teorie Jasminy są jednak doskonale wyważone - pozwalają inaczej spojrzeć na tą tematykę, porzucając stereotypy i skrajne widzenie. Zawsze stroniłam od tematyki różnic kulturowych między Wschodem i Zachodem, ale tym razem otworzyłam się na taką treść i nie żałuję! Do tego książka jest zabawna, napisana lekko, ale nie banalnie. Polecam z wielkim przekonaniem, że warto zobaczyć w tej lekturze coś ponad "powieść dla nastolatek".

Nie rozumiem tylu negatywnych opinii na temat tej książki i twierdzenia, że to czytadło dla nastolatek, a muszę przyznać, że jestem wrogiem numer jeden płytkich powieści dla młodzieży. Byłam mile zaskoczona tą pozycją. Owszem, czyta się łatwo i wątki dotyczą codziennych dylematów młodej dziewczyny (notabene 23-letniej studentki, a nie jakiejś małolaty z gimnazjum, jak można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
686
139

Na półkach:

Na "Może dziś nikogo nie zabiję" trafiłam całkiem przypadkowo, leżało na półce w bibliotece najbardziej pod ręką, a że podtytuł był zachęcający ("Świat przedstawiony z perspektywy dwudziestoletniej muzułmanki mieszkającej w Europie"),to wzięłam.

Jednak już po pierwszych stronach zorientowałam się, że mam do czynienia z nędzną kopią "Bridget Jones". Główna bohaterka przeklina świat, gdyż weszła w psią kupę pożyczonymi butami w drodze na ślub przyjaciółki. Chusty nie nosi, studiuje, na randki biega (pokonując lekkie uprzedzenia rodziców, ale którzy rodzice uprzedzeń nie mają?),prowadzi nieskończenie długie rozmowy z przyjaciółkami o facetach i ciuchach. Gdybym oczekiwała czytadła o wesołym żywocie kobitki (i cóż, że z pochodzenia Egipcjanki, skoro nic z tego nie wynika),to bym przeczytała jeszcze raz kultową według mnie Helen Fielding. A tak na sto pięćdziesiąt stron jest może z piętnaście na temat problemu inności, nietolerancji czy nieumiejętności wpasowania się w europejską kulturę. W większości było to co prawda w stylu "nie będę po raz setny odpowiadać, dlaczego muzułmanie nie uznają monogamii", ale niech będzie, że w "Dzienniku Bridget Jones" takie zdanie by nie padło.

Moim zdaniem powiastka dla nastolatek bez polotu, a motyw arabski wpleciony bez większego uzasadnienia, bo jeśli naprawdę autorka chciałaby uczynić z niego atut, nie traktowałaby go tak po macoszemu.

Na "Może dziś nikogo nie zabiję" trafiłam całkiem przypadkowo, leżało na półce w bibliotece najbardziej pod ręką, a że podtytuł był zachęcający ("Świat przedstawiony z perspektywy dwudziestoletniej muzułmanki mieszkającej w Europie"),to wzięłam.



Jednak już po pierwszych stronach zorientowałam się, że mam do czynienia z nędzną kopią "Bridget Jones". Główna bohaterka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
529
159

Na półkach: , , ,

Czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanawiał się jak to jest być osobom, której społeczeństwo nie akceptuje? Jak to jest żyć w Europie gdzie muzułmanie są uważani za potwory? Według Europejczyków kobieta, której mężem jest muzułmanin musi ładnie wyglądać, ale może na nią patrzeć tylko mąż, musi zawsze się go słuchać i nic nie może zrobić z własnej woli. Tymczasem wśród takich kobiet spotykamy Jasminę. Jest to dwudziestoletnia dziewczyna muzułmanka, która nie zgodziła się na noszenie chusty. Nie wyszła jeszcze za mąż, ale jej najlepsza przyjaciółka, którą traktuje jak siostrę już nie długo wstąpi w związek małżeński. Jasmina próbuję ją odwieść od tej decyzji, ale nie wie za bardzo jak to zrobić. Czy Jasmina znajdzie swoje szczęście?

Jasmina to bardzo odważna, zdolna i silna dziewczyna. Walczy o swoje prawa i nie ma zamiaru podporządkować się stereotypom. Poszukuje swojej drogi przez świat i tego co na prawdę potrzebuje. Przez całą książkę poznajemy dzięki niej świat muzułmanów. To jak ludzie ich postrzegają i co jest prawdą, a co wymyślili Europejczycy. Jasmina zyskała moją sympatię ponieważ trochę się z nią utożsamiam. Jest inna niż wszyscy, ma swoje zasady i się nimi kieruje. Nie zmienia zdania i nie pozwala rodzicom rządzić jej życiem.

Książka ta to dobra lektura na godzinę tak aby się odprężyć i porozmyślać o świecie. Nie jest to coś wymagającego skupienia, ale "może dziś..." było bardzo ciekawe. To moje pierwsze spotkanie z taką literaturą, ale myślę, że nie ostatnie. Więcej o tej książce nie piszę, gdyż jest ona bardzo króciutka i mogłabym zdradzić za dużo szczegółów.

Czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanawiał się jak to jest być osobom, której społeczeństwo nie akceptuje? Jak to jest żyć w Europie gdzie muzułmanie są uważani za potwory? Według Europejczyków kobieta, której mężem jest muzułmanin musi ładnie wyglądać, ale może na nią patrzeć tylko mąż, musi zawsze się go słuchać i nic nie może zrobić z własnej woli. Tymczasem wśród takich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
5

Na półkach: , ,

Kupiłam jakieś dwa lata temu, bo bardzo spodobała mi się okładka. I na okładce się niestety skończyło. Książka kiepska, a może po prostu dla młodszych czytelników?

Kupiłam jakieś dwa lata temu, bo bardzo spodobała mi się okładka. I na okładce się niestety skończyło. Książka kiepska, a może po prostu dla młodszych czytelników?

Pokaż mimo to

avatar
506
118

Na półkach: ,

Tyluł mnie też zmylił ,ale książka fajna polecam.

Tyluł mnie też zmylił ,ale książka fajna polecam.

Pokaż mimo to

avatar
321
73

Na półkach:

Perspektywa nastoletniej muzułmanki niezwykle ciekawa i potrzebna. Dobrze było poczytać typową książkę dla nastolatek w takiej odsłonie, choć pióro autorki miejscami było dla mnie nieco za ostre (seksizm, bodyshaming).

Perspektywa nastoletniej muzułmanki niezwykle ciekawa i potrzebna. Dobrze było poczytać typową książkę dla nastolatek w takiej odsłonie, choć pióro autorki miejscami było dla mnie nieco za ostre (seksizm, bodyshaming).

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Chcę przeczytać
    49
  • Posiadam
    9
  • 2015
    2
  • DKK
    1
  • Wymienię
    1
  • Na wymianę / sprzedaż
    1
  • 👣 Poszły w świat (przeważnie przeczytane) :)
    1
  • 2023
    1
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    1

Cytaty

Więcej
Randa Ghazy Może dziś nikogo nie zabiję Zobacz więcej
Randa Ghazy Może dziś nikogo nie zabiję Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także