Przeżyć dzień jak tygrys. Alex MacIntyre i narodziny stylu alpejskiego w Himalajach

Okładka książki Przeżyć dzień jak tygrys. Alex MacIntyre i narodziny stylu alpejskiego w Himalajach John Porter
Okładka książki Przeżyć dzień jak tygrys. Alex MacIntyre i narodziny stylu alpejskiego w Himalajach
John Porter Wydawnictwo: Annapurna literatura podróżnicza
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Annapurna
Data wydania:
2016-12-08
Data 1. wyd. pol.:
2016-12-08
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361968283
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

O zdobywaniu gór



5772 669 447

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
322
295

Na półkach: , ,

Zwracam się z uprzejmą prośbą.
Przetrwajcie pierwsze rozdzialiki, potem robi się co raz lepiej!

Początkowa duża ilość nazwisk i nazw: gór, pagórków, ścian mocno nadwyrężyła moje nerwy.
Początkowo jest chaotycznie.
Ciężko połapać się na osi czasu.
Ale poźniej poznajemy Alexa co raz lepiej.
Jego pasję.
Wyczyny.
Charakter.
Styl alpejski.
Alpejsko-himalajscy laicy i turyści górscy pewnie nie docenią pokonanych przez niego tras.
Bo przecież nie zawsze osiągał szczyt.
Nie kolekcjonował gór dla "miecia" tylko chodziło mu o styl, czystość przejścia, pokonanie niepokonanego.
W tym był dobry.
Zabrakło mu czasu by być najlepszym.

Polecam książkę. Kawałek brytyjskiego świata wspinaczkowego. Polskie akcenty, które pokazują jak nasz świat wspinaczkowy był widziany z zewnątrz. Fascynujące zdjęcia.

Zwracam się z uprzejmą prośbą.
Przetrwajcie pierwsze rozdzialiki, potem robi się co raz lepiej!

Początkowa duża ilość nazwisk i nazw: gór, pagórków, ścian mocno nadwyrężyła moje nerwy.
Początkowo jest chaotycznie.
Ciężko połapać się na osi czasu.
Ale poźniej poznajemy Alexa co raz lepiej.
Jego pasję.
Wyczyny.
Charakter.
Styl alpejski.
Alpejsko-himalajscy laicy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
151

Na półkach: , ,

Czy hippis może być alpinistą?
Czy można kochać kilka kobiet jednocześnie?
Czy można oszukać przeznaczenie?
Czy można nieświadomie zgubić (a potem znaleźć) kumpla, który był twoim pasażerem?
Czy można zapomnieć krótką wizytę w kraju, w którym panuje inny ustrój polityczny?
Czy można przeżyć dzień jak tygrys?

Odpowiedzi na te pytania można poznać czytając książkę Johna Portera, który wcale nie jest brytyjskim muzykiem niegdyś związanym z Anitą Lipnicką.

Czy hippis może być alpinistą?
Czy można kochać kilka kobiet jednocześnie?
Czy można oszukać przeznaczenie?
Czy można nieświadomie zgubić (a potem znaleźć) kumpla, który był twoim pasażerem?
Czy można zapomnieć krótką wizytę w kraju, w którym panuje inny ustrój polityczny?
Czy można przeżyć dzień jak tygrys?

Odpowiedzi na te pytania można poznać czytając książkę Johna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
16

Na półkach:

Doskonała książka. Dla wszystkich, którzy interesują się wspianiem. I nie tylko. O życiu i o pasji. Świetny przekład. Tylko okładka ohydna. Z człowiekiem bez głowy.

Doskonała książka. Dla wszystkich, którzy interesują się wspianiem. I nie tylko. O życiu i o pasji. Świetny przekład. Tylko okładka ohydna. Z człowiekiem bez głowy.

Pokaż mimo to

avatar
356
69

Na półkach: , ,

Już czytając pierwsze zdania można zorientować się, że jest to książka niezwykła - język, którym operuje autor, sprawia, że obrazy same rysują się przed oczami czytelnika, a kolejne akapity wciągają go w opowieść na dobre.
Można było spodziewać się, że będzie to laurka na cześć zmarłego przyjaciela, ale nie – John Porter mówi wprost, opowiada o życiu Alexa MacIntyre, mówiąc nie tylko o zaletach, ale również o jego wadach. Widać, iż stara się zachować jak najbardziej obiektywną postawę, co jest naprawdę godne podziwu i sprawia, że opowieść zyskuje na rzetelności.
Z powodu obecności kilku znacznych polskich akcentów jest to książka ważna dla Polaków, podobnie jak "Ucieczka na szczyt" Bernadette McDonald i, tak samo jak wspomniana lektura, przedstawia najlepsze czasy polskich podbojów w górach wysokich oczami obcokrajowca.
Znakomitym dopełnieniem całości są nazwy rozdziałów, będące tytułami piosenek, które na szczęście nie zostały przetłumaczone, a tylko objaśnione w przypisach - z ogromną korzyścią dla książki.
Podsumowując – po lekturze nie można się dziwić, że jest to pozycja nagradzana na największych górskich festiwalach na świecie i jest tłumaczona na kolejne języki, zasługuje bowiem na miejsce wśród kanonu górskiej literatury, a nepalskie przysłowie "Lepiej przeżyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca" stało się moim mottem.

Już czytając pierwsze zdania można zorientować się, że jest to książka niezwykła - język, którym operuje autor, sprawia, że obrazy same rysują się przed oczami czytelnika, a kolejne akapity wciągają go w opowieść na dobre.
Można było spodziewać się, że będzie to laurka na cześć zmarłego przyjaciela, ale nie – John Porter mówi wprost, opowiada o życiu Alexa MacIntyre, ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
833
164

Na półkach: , ,

Dość nietypowa biografia Alexa MacIntyre'a, bo napisana przez jego partnera wspinaczkowego Johna Portera ponad 20 lat po jego śmierci. Dużo w niej samego Portera, który miejscami jest dość krytyczny wobec Alexa jako osoby i to w mojej ocenie jest dodatkowym plusem tej książki.
Świetnie ukazuje "punkową" część brytyjskiej sceny wspinaczkowej w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Niebagatelną rolę w tej opowieści stanowią Polacy, z Kurtyką i Zawadą na czele. A brytyjskie spojrzenie na Polskę i polskich himalaistów tamtego okresu - bezcenne.

Alex MacIntyre nie był dla mnie postacią anonimową, ale wiedza o nim ograniczała się do książek polskich himalaistów, gdzie pojawiał się jako partner najsłynniejszego polskiego "purysty" - Kurtyki - w momencie gdy jego drogi z Kukuczką rozchodziły się.
Ta książka to hołd dla stylu alpejskiego, którego wiernym fanem był Alex (tak postrzegał go nawet sam Messner). I choć przed jej przeczytaniem nazwy Kohe Bandaka, Changabang nie rozpalały mojej wyobraźni - były to przejścia wielkich himalajskich ścian, które na zawsze zapisały się w historii. I były preludium do nowych dróg na wielkich ścianach ośmiotysięcznych "potworów" jak np. Dhaulagiri.

Dość nietypowa biografia Alexa MacIntyre'a, bo napisana przez jego partnera wspinaczkowego Johna Portera ponad 20 lat po jego śmierci. Dużo w niej samego Portera, który miejscami jest dość krytyczny wobec Alexa jako osoby i to w mojej ocenie jest dodatkowym plusem tej książki.
Świetnie ukazuje "punkową" część brytyjskiej sceny wspinaczkowej w latach 70. i 80. ubiegłego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
86

Na półkach:

Polecam bardzo, warto :)

Polecam bardzo, warto :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    91
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    11
  • Góry
    6
  • Górskie
    4
  • Góry
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura górska
    2
  • Do kupienia
    2
  • TOP 10 Najlepszych książek górskich (suplement)
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także