rozwiń zwiń

Making Faces

Okładka książki Making Faces
Amy Harmon Wydawnictwo: Editio Seria: Editio Red literatura obyczajowa, romans
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Editio Red
Tytuł oryginału:
Making Faces
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2017-01-05
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-05
Data 1. wydania:
2013-10-12
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328319493
Tłumacz:
Joanna Sugiero
Tagi:
Amy Harmon new adult romans

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
931 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
314
56

Na półkach:

"Making faces", to jeden z tych tytułów, który chciałam przeczytać już od dawna. Słyszałam o twórczości tej autorki wiele pozytywnych opinii, więc z marszu jej pozycje znalazły się na mojej liście "muszę przeczytać". Tak naprawdę, nie wiedziałam, czego mam się po niej spodziewać. Domyślałam się tylko, że to książka, przy której będę płakać. Tak wynikało z opisu, który jest bardzo poruszający oraz z komentarzy innych czytelników. Miałam nadzieję, że ta historia mnie urzeknie i nie będzie w niech schematów, typowych dla książek dla młodzieży. Czy tak się stało? Zapraszam do dalszej lektury!

Fern Taylor od dziecka nie grzeszyła urodą. Niski wzrost, rude, niesforne loki, aparat na zęby i grube okulary, nie pomagały jej w samoocenie. Wiedziała, że nie ma szans u chłopaków ze szkoły, bo ci, uganiali się tylko za długonogimi pięknościami, o wspaniałej figurze. Mimo to, Fern pozwalała sobie marzyć o przystojnym chłopcu imieniem Ambrose. Zdawała sobie sprawę, że nie odwzajemnia on jej uczuć i pewnie nigdy nie będzie, ale nie odstraszało jej to w podziwianiu go z daleka i pisaniu o nim książek. Mimo, że na zewnątrz Fern nie prezentowała się zbyt okazale, to serce miała ze złota. Bezinteresowność i chęć pomocy, była u niej nieoceniona. Niestety, w dzisiejszych czasach wygląd jest przez wielu uważany, za najważniejszy...

"- Myślisz, że to możliwe, żeby ktoś taki jak Ambrose zakochał się w kimś takim jak ja? - Fern uchwyciła wzrok Baileya w lusterku, wiedząc, że ją zrozumie.
- Tylko jeśli będzie miał szczęście."

Ambrose wraz z czterema przyjaciółmi postanowił, że po szkole zaciągną się do wojska, by móc służyć krajowi. Wyruszają na misję do Iraku, z której niestety wraca tylko Ambrose i to w ciężkim stanie. Chłopak jest załamany śmiercią przyjaciół i obwinia się o to, co im się stało. Dodatkowo został oszpecony i już do końca życia blizny i uszkodzenia wzroku i słuchu, będą mu przypominały, o tych strasznych wydarzeniach. Od kompletnego rozsypania uchroniła go tylko obecność Fern, jego własnego anioła stróża. Dziewczyna nigdy nie przestała go kochać i tym razem postara się zrobić wszystko, by i Ambrose zaczął coś do niej czuć. Czy demony przeszłości, które dręczą chłopaka, pozwolą im na wspólne szczęście? Tego dowiecie się, sięgając po tę cudowną książkę.

"- Czasami sobie myślę, że piękno może odstraszać miłość - zamyślił się tata Fern.
- Dlaczego?
- Bo czasami zakochujemy się w twarzy, a nie w tym, co się pod nią kryje."

To, co otrzymałam od tej książki, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Myślałam, że dostanę młodzieżówkę, jakich pełno, a okazało się, że "Making faces", to przepiękna pozycja, którą czyta się z zapartym tchem, przewracając kolejno kartki i chłonąc każde słowo. Historia Fern i Ambrose'a, już na zawsze pozostanie w moim sercu, i wiem, że jeszcze niejednokrotnie do niej wrócę, by móc przeżyć te emocje ponownie. Powieść Amy Harmon traktuje o prawdziwej miłości, która przezwycięży wszystko. Daje ona nadzieję na lepsze jutro i wiarę, że każdy zasługuje na szczęście. Jednak przede wszystkim skłania ona czytelnika do refleksji, nad ludzkim życiem. Często jest tak, że oceniamy książkę po okładce. Dla wielu wygląd zewnętrzny jest najważniejszy, a z tym, co człowiek ma w środku się nie liczą. To jest niestety wielki błąd, bo krzywdzimy przez to innych, ale także po części siebie, bo często przez nasz wybór omija nas coś dobrego, coś, co mogłoby nam dać szczęście. Pamiętajmy, że uroda przemija, a dobro, życzliwość, czy mądrość, którą człowiek ma w sercu, nie. Ta historia nam to uświadamia i dobitnie pokazuje, jak może skończyć się ocenianie ludzi po tej zewnętrznej skorupie. A wystarczy tylko przebić się do wnętrza, które może dać nam coś naprawdę niesamowitego. Pamiętajmy o tym.

"Czasami trudno jest się pogodzić z tym, że nigdy nie będziemy kochani tak, jak byśmy chcieli."

Fern i Ambrose, to bohaterowie, którym pokochałam całym swoim sercem. ale nie tylko ich. Niemal wszystkie postacie wykreowane prze autorkę, zyskali moją sympatię, na czele oczywiście z Baileyem. To on był w tej historii największym promykiem światła. To chłopak, który pomimo swojej choroby, czerpał z życia garściami. To on uczył innych, jak mają cieszyć się każdą minutą, mimo, że sam był zależny od innych. Dawno już nie spotkałam się z takimi cudownymi bohaterami. Fern, to dziewczyna skarb, który każdy chciałby posiadać. Radosna, bezinteresowna, życzliwa, niosąca każdemu pociechę. Chciałabym mieć taką przyjaciółkę.

"Myślę, że to właśnie dlatego Fern tak bardzo lubi czytać. Dzięki książkom możemy być, kim chcemy, uciec na chwilę od samego siebie."

Podczas czytania tej pozycji, doznajemy całej gamy przeróżnych uczuć, od smutku i żalu, do szczęścia i nadziei. Niejednokrotnie miałam łzy w oczach, które skapywały później na moje policzki. To historia, której nie sposób zapomnieć i koło której nie można przejść obojętnie. Myślę, że u każdego z nas wywoła wzruszenie, bo piękno tej powieści dosłownie powala. Jest jedyna w swoim rodzaju i to sprawia, że wyzwala z człowieka wszystko to, co dobre. Polecam Wam ją z całego serca, jestem pewna, że się nie zawiedziecie!

"Pomyśl. Nie ma smutku, jeśli wcześniej nie było radości."

"Making faces", to jeden z tych tytułów, który chciałam przeczytać już od dawna. Słyszałam o twórczości tej autorki wiele pozytywnych opinii, więc z marszu jej pozycje znalazły się na mojej liście "muszę przeczytać". Tak naprawdę, nie wiedziałam, czego mam się po niej spodziewać. Domyślałam się tylko, że to książka, przy której będę płakać. Tak wynikało z opisu, który jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 181
  • Chcę przeczytać
    1 095
  • Posiadam
    165
  • Ulubione
    111
  • 2018
    33
  • Teraz czytam
    24
  • 2019
    21
  • 2017
    17
  • E-book
    17
  • Romans
    13

Cytaty

Więcej
Amy Harmon Making Faces Zobacz więcej
Amy Harmon Making Faces Zobacz więcej
Amy Harmon Making Faces Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także