Styl pisania zdecydowanie się poprawił i widać w tym zasługę korektorów i edytorów, dla których są podziękowania na końcu.
Choć wolałam parę z pierwszej części, tu przynajmniej fabułę poprowadzono ździebko inaczej niż się spodziewałam. Myślę że można zdecydować pochwalić za postępy.

Styl pisania zdecydowanie się poprawił i widać w tym zasługę korektorów i edytorów, dla których są podziękowania na końcu.
Choć wolałam parę z pierwszej części, tu przynajmniej fabułę poprowadzono ździebko inaczej niż się spodziewałam. Myślę że można zdecydować pochwalić za postępy.

​"Szansa", czyli drugi tom serii MMA Fighter. Miło było poznać nowych bohaterów - Liv i Vince'a, ale także wiedzieć, co słychać u bohaterów z poprzedniej części.

W życiu pojawiają się sytuacje, szanse, z których możemy skorzystać lub też zamknąć się na nie całkowicie. Jaka recepta daje sukces? Kiedy zrezygnować? Kiedy dać kolejną szansę?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi poza... ZALEŻY.

Zależy od wielu czynników, począwszy od sytuacji czy osoby.

Wspólna przeszłość, wspomnienia mogą pomóc, chociaż równie dobrze mogą działać na niekorzyść. Spotkanie po latach ma to do siebie, że "poznajmy się" w innej rzeczywistości. MY jesteśmy inni, o czym warto pamiętać i nie oczekiwać zbyt dużo. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej miło się zaskoczyć niż przykro rozczarować.

Historia Liv i Vince udowadnia, że nie zawsze powinniśmy opierać się przed daniem komuś drugiej szansy, ponieważ mogliśmy źle zinterpretować czyjeś zachowanie, zwłaszcza, kiedy nie mieliśmy szansy tego wyjaśnić. Chociaż... pamiętajmy, że słowa... ranią najbardziej i nie znikają "ot tak".

Przyjemnie się czytało, chociaż zabrakło tej... jak ja to mówię, iskierki. Dosyć przewidywalna historia.

Lekka książka na kilka wieczorów.

​"Szansa", czyli drugi tom serii MMA Fighter. Miło było poznać nowych bohaterów - Liv i Vince'a, ale także wiedzieć, co słychać u bohaterów z poprzedniej części.

W życiu pojawiają się sytuacje, szanse, z których możemy skorzystać lub też zamknąć się na nie całkowicie. Jaka recepta daje sukces? Kiedy zrezygnować? Kiedy dać kolejną szansę?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi...

Vi Keeland z każdą książką własną robi na mnie pozytywne,fajne wrażenia w tej części poznałam Liz i Vince'a,obojga polubiłam on klasyczny figther,zawodnik MMA zadziorny,zaborczy i szalenie zabójczy i seksowny mężczyzna przygotowujący się do walki,a ona jest kobietą piękną,wspaniałą,któregoś dnia ich się przecinają spotykają się obydwoje jednak wisi coś u nich w powietrzu,pożądanie dawne i namiętność.
Mimo ran bolesnych i blizn jakie doświadczyli,doznali oni.
Autorkę bardzo cenie pisząc tą książkę pisarka cudnie napisała,z każdą stroną porywała mnie i rozdziałami książki.
Pod urokiem jestem i zachwytem zachwycona tą lekturą.
Pisarki pióro wspaniałe,ma dar piękny do pisania swoich książek.
Cudowny,przyjemny romans sportowy.

Vi Keeland z każdą książką własną robi na mnie pozytywne,fajne wrażenia w tej części poznałam Liz i Vince'a,obojga polubiłam on klasyczny figther,zawodnik MMA zadziorny,zaborczy i szalenie zabójczy i seksowny mężczyzna przygotowujący się do walki,a ona jest kobietą piękną,wspaniałą,któregoś dnia ich się przecinają spotykają się obydwoje jednak wisi coś u nich w...

Do kompletu szczęścia brakowało mi serii MMA Fighter i szczerze spodziewałam się wielkiego zaskoczenia ! A niestety dwie z trzech przeczytanych nie zaskoczyły mnie. Za mało w nich emocji sportowych, a romans ? Oklepany i wszystko można było przewidzieć nie czytając zakończenie.

Jedyny plus, że to książki Vi i jej styl pisania zawsze jest przyjemny.

Do kompletu szczęścia brakowało mi serii MMA Fighter i szczerze spodziewałam się wielkiego zaskoczenia ! A niestety dwie z trzech przeczytanych nie zaskoczyły mnie. Za mało w nich emocji sportowych, a romans ? Oklepany i wszystko można było przewidzieć nie czytając zakończenie.

Jedyny plus, że to książki Vi i jej styl pisania zawsze jest przyjemny.

Świetne czytadełko, łatwo się czyta, przyjemna na wieczór.

Świetne czytadełko, łatwo się czyta, przyjemna na wieczór.

Przyjemne czytadło na jeden wieczór, ale nic więcej.
Można czytać niezależnie od znajomosci pierwszego tomu - ja prawie nic z niego nie pamietam i nie przeszkadza mi to w odbiorze fabuły ;)

Przyjemne czytadło na jeden wieczór, ale nic więcej.
Można czytać niezależnie od znajomosci pierwszego tomu - ja prawie nic z niego nie pamietam i nie przeszkadza mi to w odbiorze fabuły ;)

Kolejna część MMA fighter i kolejną fajna historia. Mniej dramatyczna ale ciekawa. A ja myślałam, że Nico był zbyt pewny siebie, Vince zdecydowanie przebija go pod tym względem.

Kolejna część MMA fighter i kolejną fajna historia. Mniej dramatyczna ale ciekawa. A ja myślałam, że Nico był zbyt pewny siebie, Vince zdecydowanie przebija go pod tym względem.

Przyjemnie się czyta ale trochę powtarzalna. Ten sam schemat tylko konfiguracja nieco inna sceny łóżkowe podobne i polecam tylko jeżeli nie ma nic ciekawszego do czytania.

Przyjemnie się czyta ale trochę powtarzalna. Ten sam schemat tylko konfiguracja nieco inna sceny łóżkowe podobne i polecam tylko jeżeli nie ma nic ciekawszego do czytania.

super

super

Podobała mi się, w sumie to chyba nawet bardziej niż pierwsza część. Uwielbiam książki Vi i na tej książce również się nie zawiodłam.

Podobała mi się, w sumie to chyba nawet bardziej niż pierwsza część. Uwielbiam książki Vi i na tej książce również się nie zawiodłam.