Mówiąc szczerze czekałem na tą pozycję. Jako fan gatunku nie mogłem odpuścić. Doczekałem premiery i zakupiłem książkę. I może nie był to błąd na skalę galaktyczną ale już na skalę mojego smaku i umiłowania rozrywki związanej z czytaniem książek jak najbardziej qrwa! Rozczarowanie przeogromne. Jest to czwarta część cyklu i mam cichą nadzieję, że ostatnia. O ile pierwsza była klapą, no ale ok, debiut. Druga już była w miarę i dało się czytać. Trzecia zjazd w dół ale ok, autor może miał słabsze chwile w swym młodym życiu. Jednak czwarta część! Czas najwyższy napisać to choćby przyzwoicie. Nudziarz ten nasz pan autor. Suche to jak dupa martwej beduinki gdzieś na Saharze. Zero jakiegoś napięcia, energii. Watki a i owszem się zazębiają ale daleko im do spójności niezbędnej dla dobrego tempa akcji. Qrwa, jakiej akcji. Gdzie ta akcja ja się pytam?! Konflikt rodzi się, wybucha i eskaluję niemal jak od linijki. Przewidywalna fabuła jak to, że kopnięta z glana dupa zaboli. Proste rozwiązania bywają genialne. Choćby E=mc2. W literaturze to się jednak nie sprawdza a raczej sprowadza do prostactwa. Nie chcę obrażać autora ale ta książka jest pisana kompletnie bez wyobraźni i mam wrażenie przekonania. Kurde to chyba najgorsza książka jaką czytałem w tym gatunku. Jedyne plusy jakie mogę wymienić to plusy za to czego w tej książce nie ma. Czyli: nie ma za dużo redaktor Gajdy, nie ma dupowatych wątków miłosnych, nie ma taniego patriotyzmu. Pewnie autor liczyłby na plusa za uwypuklenie natury ludzkiej w trudnych i ekstremalnych sytuacjach (tak, jest taki wątek:)) ale sobie może liczyć. Tak banalnie to zrobił, że już bardziej to chyba nie można było.
Podsumowując. Niech mu na zdrowie idą wydane przeze mnie pieniądze na tą książkę. Jednak Wam radzę nie wydać na nią ani grosza. Osobista moja prośba do autora aby już nic więcej nie pisał. Niestety musiałbym kupić znów jego książkę jako fan gatunku a jestem niemal pewien, że znów bym się rozczarował. Jedyne pocieszenie, że niżej upaść literacko chyba nie można.

Mówiąc szczerze czekałem na tą pozycję. Jako fan gatunku nie mogłem odpuścić. Doczekałem premiery i zakupiłem książkę. I może nie był to błąd na skalę galaktyczną ale już na skalę mojego smaku i umiłowania rozrywki związanej z czytaniem książek jak najbardziej qrwa! Rozczarowanie przeogromne. Jest to czwarta część cyklu i mam cichą nadzieję, że ostatnia. O ile pierwsza była...