Druga część kolejnego cyklu Samanthy Young jest napisana w tym samym tonie co pierwsza i stanowi dalszy ciąg losów głównych bohaterów. Choć muszę przyznać, że jest to sztuczne przeciąganie fabuły. Podobnie jak poprzednio opiera się ona na "przepychankach" typu "być razem czy nie"? Niby nie mają być parą, mają siebie unikać, a co chwilę na siebie wpadają, co po jakimś czasie staje się nudne. Narracja podobnie jak w pierwszym tomie, odbywa się na dwóch płaszczyznach czasowych i w ten sposób krok po kroku poznajemy motywy postępowania głównej bohaterki. Jednak nie są one szczególnie spektakularne i nie powodują żadnego napięcia. Wręcz przeciwnie. Oczekując na odkrycie jakichś szczególnych tajemnic można się bardzo zawieść.
Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o przyjaciół głównych bohaterów, których losy ważą się w tle głównego wątku. Tu również śledzimy stałe wahania typu "razem czy osobno?". Nic wciągającego.
Niestety, tak jak poprzednią serię autorki mogę zaliczyć do ulubionych, tak ten cykl jak dla mnie jest tylko dobry, a i tak zastanawiam się czy jestem zupełnie obiektywna oceniając ją tak wysoko.

Druga część kolejnego cyklu Samanthy Young jest napisana w tym samym tonie co pierwsza i stanowi dalszy ciąg losów głównych bohaterów. Choć muszę przyznać, że jest to sztuczne przeciąganie fabuły. Podobnie jak poprzednio opiera się ona na "przepychankach" typu "być razem czy nie"? Niby nie mają być parą, mają siebie unikać, a co chwilę na siebie wpadają, co po jakimś czasie...