The Voice of Harriet Taylor Mill
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- The Voice of Harriet Taylor Mill
- Wydawnictwo:
- Indiana University Press
- Data wydania:
- 2002-08-01
- Data 1. wydania:
- 2002-08-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 0253340713
The Voice of Harriet Taylor Mill is a work about collaboration: Harriet's life with her lover, friends, and members of her family; Harriet's joint work with John Stuart Mill; and the author's interaction with the reader. Jo Ellen Jacobs explores and expands the concept of biography using Salman Rushdie's analogy of history as a process of "chutnification." She gives Harriet's life "shape and form--that is to say, meaning" in a way that will "possess the authentic taste of truth."
In the first chapter, the first 30 years of Harriet's life are presented in the format of a first-person diary--one not actually written by HTM herself. The text is based on letters and historical context, but the style suggests the intimate experience of reading someone's journal. The second chapter continues the chronological account of HTM until her death in 1858. In an interlude between the first and second chapters, Jacobs pauses to explore Harriet's life with John Stuart Mill; and in the final chapter, she argues persuasively that Harriet and John collaborated extensively on many works, including On Liberty.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Mam problem z tą książką. Mam problem, ponieważ zostałam wytrenowana w określonym dyskursie akademickim i nieważne, ile Luce Iregaray udowadnia, że jest to porządek fallogocentryczny, narzuca mi on standardy „naukowości”. Zmagam się z możliwością uznania książki Jacobs za naukową. Problem wynika nie tylko z jej bliskiego stosunku do przedmiotu badań, jej jawnego zadurzenia w Harriet Taylor Mill (i kto może ją za to winić? Harriet jest niesamowita!), bo ej, udawanie, że nie jaramy się badanym tematem jest żenujące, każdy z nas jest fanem swojego wycinka pola badawczego. Z tym, że w przypadku Jacobs wiele z tego przekłada się na bardzo familiarny język i właśnie – ta szczerość, ten brak maskowania, tworzenia sztucznego dystansu – w jakiś sposób mnie bodzie. Może to pozytywne bodzenie, bo pokazuje mi, co mogę osiągnąć, jak wymknąć się z fallogocentrycznego porządku, który mi narzucono. W pewien sposób czytanie tego było bardzo wyzwalające i chyba autorka osiągnęła swój cel, bo naprawdę miałam wrażenie, że docieram do Harriet Taylor, może nie takiej, jaką była, ale takiej, jakiej jej potrzebuję w tym momencie i jaka mogłaby być, gdyby nie seksizm (oczywiście tego ostatniego nigdy się nie dowiemy, ale pomarzyć można).
Jacobs odwraca mechanizm znany z innych opracowań na temat Johna Stuarta Milla i pozwala Harriet grać pierwsze skrzypce, ustanawiając ją centrum swojego zainteresowania i z jej punktu widzenia analizując relacje z Millem, formowanie się ich filozofii i publikacje ich książek. Skupia się na kategorii współautorstwa, widząc w jej kooperatywnym wymiarze alternatywny model wobec narzucanej przez kapitalizm rywalizacji. Z doświadczenia Harriet-i-Johna kształtuje model „wspólnotowego ja”, gdzie, na podobieństwo fugi, harmonia powstaje z dialogiczności i nietożsamości z sobą poszczególnych głosów. Oczywiście nawet Harriet-i-John nie wpisywali się idealnie w ten model, co sama Jacobs zauważa. Wbrew obowiązującym tendencjom dyskredytowania zasług Harriet, Jacobs dostarcza biograficznych i tekstowych dowodów na jej współautorstwo przy takich klasykach myśli filozoficznej jak „Zasady ekonomii politycznej’ i „O wolności”. Analizuje także filozofię Harriet Taylor Mill w oderwaniu od samego Milla, jej radykalne poglądy, krytykę seksistowskiego języka, jej relacje z dziećmi, jej pozycję jako filozofki-matki i filozofki-osoby przewlekle chorej, co tylko wskazuje, jak wiele inspiracji może czerpać od Harriet współczesna myśl naukowa.
Uważam jednak, że pierwsza część pracy – wymyślony dziennik Harriet Taylor Mill – jest w jakiś sposób nadprogramowa. Sam sposób pisania Jacobs sytuuje ją dostatecznie blisko przedmiotu badań, w niemal intymnej relacji z Harriet. Projektowanie jej dziennika po to, aby przybliżyć jej życie w miejsce pisania kolejnej biografii jest wyrazem tej intymności, ale Jacobs chyba nie zdaje sobie sprawy, że sama pisze o Harriet na tyle pociągająco, że oddaje jej głos dostatecznie dobrze, na ile to możliwe. I nie chodzi mi nawet o to, że fikcyjny dziennik deprecjonuje w jakiś sposób naukową wartość pracy, bo jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć jego funkcjonowania jako zabiegu stylistycznego i retorycznego to nie powinien się wypowiadać o standardach „naukowości”. Myślę, że był to zabieg niezręczny w tym sensie, że oddanie sposoby myślenia kogoś kształtowanego przez tak odmienne warunki społecznokulturowe mija się z celem. Ta część, która pokazuje Harriet taką, jaką my ją rozumiemy jest świetna. Rozumiem też, że trudno autorce pogodzić się z niemożliwością dotarcia do Harriet takiej, jaką była. Ale z pewnymi stratami trzeba się pogodzić i je przepracować, a nie je kultywować.
Mam problem z tą książką. Mam problem, ponieważ zostałam wytrenowana w określonym dyskursie akademickim i nieważne, ile Luce Iregaray udowadnia, że jest to porządek fallogocentryczny, narzuca mi on standardy „naukowości”. Zmagam się z możliwością uznania książki Jacobs za naukową. Problem wynika nie tylko z jej bliskiego stosunku do przedmiotu badań, jej jawnego zadurzenia...
więcej Pokaż mimo to