Wojny Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją

Okładka książki Wojny Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją Paweł Skworoda
Okładka książki Wojny Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją
Paweł Skworoda Wydawnictwo: TRIO historia
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
TRIO
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374361316
Tagi:
wojny polsko-szwedzkie wojskowość staropolska
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
331
303

Na półkach: ,

Mam ostatnio szczęście do prac popularnonaukowych, które uzupełniają aktualny dorobek rodzimej historiografii wojskowej i ujmują całokształt w syntezę studiów historycznych, ukazując wojnę jako zjawisko społeczne. Tak właśnie jest z książką Pawła Skworody na temat wojen Rzeczypospolitej ze Szwecją. Dzieje walk między tymi dwoma państwami są tym bardziej warte rozważenia, że zmagania wojsk polsko-litewskich i szwedzkich w Inflantach oraz w Prusach w latach 1621 – 1629 stanowiły istotny fragment ogólnoeuropejskiej wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648). Ich znaczenie nie ograniczało się naturalnie do polskiego udziału w koalicji habsbursko-katolickiej, lecz było zarazem walką o jej suwerenność gospodarczą, do której klucz leżał u ujścia Wisły (strategicznie arcyważny Gdańsk). Z kolei działania militarne i alianse polityczne doby drugiej wojny północnej (1655 – 1660, u nas określanej powszechnie mianem potopu szwedzkiego) postrzegane mogą być jako kontynuacja rywalizacji Francji z Habsburgami. W wielką wojnę północną (1700 – 1721) zaangażowały się natomiast niemal wszystkie kraje nadbałtyckie, a przez ich sojusze również i inne państwa europejskie. Widać więc wyraźnie, że historia wzajemnych kontaktów polityczno-militarnych Rzeczypospolitej i Szwecji była nierozerwalnie związana z dziejami powszechnymi, często w istotny sposób kształtując obraz ówczesnej Europy Środkowo-Wschodniej.

Autor zajął się okresem od 1563 do 1721 roku, dzieląc go na części odpowiadające poszczególnym wojnom toczonym w tym czasie. Te 150 lat jest o tyle interesujące, że mamy tu do czynienia ze starciem dwóch potęg: Rzeczpospolita Obojga Narodów znajduje się u szczytu swoich możliwości rozciągając się od Gdańska po Morze Czarne i będąc jednym z największych państw w tamtym czasie natrafia na Królestwo Szwecji, które będąc na fali gwałtownego rozwoju, dokonuje silnej militaryzacji i w krótkim czasie dołącza do grupy europejskich kolosów. Jeżeli dodamy do tego, że przez kilka dziesięcioleci na tronach obu monarchii zasiadała ta sama dynastia, a nasze kontakty dyplomatyczne nie zawsze były pasmem konfliktów zbrojnych, otrzymamy niezwykle fascynującą opowieść o skromnym początku, rozwoju, który przyniósł chwałę oraz zdruzgotaniu wieszczącym koniec snów o potędze. Przyznać tutaj trzeba, że książka napisana jest obiektywnie i o ile z niektórymi przypuszczeniami autora można się nie zgodzić, to przy każdej spornej kwestii przytacza nam on opinię z kilku (czasem bardzo odmiennych, jak np. tureckie) źródeł i pozwala czytelnikowi zdecydować. Jest to o tyle dobre, że znając perspektywę polską, szwedzką, rosyjską, cesarską (austriacką) czy nawet francuską tudzież turecką, jesteśmy w stanie samodzielnie dojść do konstruktywnych wniosków. Brawa za dużą pracę przy doborze bibliografii i rzetelne opracowanie wielu drażliwych kwestii jak choćby zniszczenia kraju w czasie potopu.

Co prawda „Wojny Rzeczpospolitej Obojga Narodów ze Szwecją” skupiają się na sprawach wojskowych i działaniach wojennych, to nie ma tu miejsca na oderwane od rzeczywistości opisy bitew i przeskakiwanie do wybranych epizodów. Schemat każdego podrozdziału rozpoczyna przygotowanie dyplomatyczne, przyczyny konfliktu, skrupulatnie opisany przebieg starć i bitew oraz – co może jest najbardziej atrakcyjne – jej skutki (tak dla kraju jak i np. ludności cywilnej czy sztuki). Jako podsumowanie dostajemy analizę taktyki, uzbrojenia, dowództwa i siły żywej obu stron wraz z hipotetycznym przebiegiem alternatywnych działań, jakie wojska i marszałkowie mogli podjąć. Jest to tym lepsze, że pozwala łatwiej zrozumieć motywacje wielu dostojników, polityków czy samych generałów w przypadku fragmentów, które wydają się dwuznaczne. Wiedząc więcej niż ówcześni ludzie jesteśmy w stanie zrozumieć co było motorem ich działań. Mamy więc nieco pogłębiony rys psychologiczny wszystkich głównych graczy, strukturę dowodzenia i zarządzania państwem, a przy okazji charakterystykę ustrojów polskiego i szwedzkiego. Praca wydaje się całkowicie wyczerpywać temat.

Patrząc z perspektywy czasu na wszystkie te zmagania: wojny północne i trzydziestoletnią, potop i inne mniejsze lub większe starcia można dostrzec jak kluczowy był to okres dla obu krajów. W przypadku Rzeczypospolitej widać to bardzo wyraźnie: o ile końcówka XVI wieku to dla nas epoka wielkich sukcesów (Kircholm, Kłuszyn, Gniew) to z czasem postępująca degrengolada państwa spycha Polskę coraz bardziej w stronę krajów drugiej kategorii. Szwedzi, początkowo nieprzygotowani i niewyszkoleni nie dają rady naszej husarii, która w tamtym czasie stanowiła nasz najlepszy produkt eksportowy. Potem jest już gorzej, pierwsze nieudane bitwy, katastrofalny potop rujnujący niemal wszystkie województwa oraz beznadziejna Wielka Wojna Północna, kiedy to ziemie polskie służyły za poligony i trasy przemarszu dla państw ościennych. Co prawda książka kończy się w roku 1721, ale wybiegając myślą naprzód sięgamy do początków XIX wieku i wtedy dopiero wyraźnie widać, że wystarczyło jedno pokolenie od zakończenia WWP, aby Rzeczpospolita zniknęła z map Europy.
Warto przy tym zauważyć, że Szwecja była blisko podzielenia naszego losu. Kolejne reformy umacniały władzę twardogłowej szlachty przeciwstawiającej się królowi (zupełnie jak u nas),a w 1809 roku Rosja zajęła szwedzką do tej pory Finlandię zagrażając suwerenności koronie. Szwedzi poszli podobną drogą jak Polska tyle, że u nas reformy Sejmu Wielkiego, Konstytucja 3 Maja i wiele innych form aktywności patriotycznej (utworzenie Korpusu Kadetów, działalność Konarskiego etc.) napotkały na niewłaściwy okres i szybko zostały stłamszone przez zaborców. Szwecja natomiast ze swoimi reformami trafiła na czas walki połowy Europy z Napoleonem, co skutecznie odwracało uwagę potencjalnych agresorów od krajów skandynawskich. Krótki okres świetności minął, ale dzięki temu przetrwała.

Opracowanie Skworody jest również charakterystyką „polskiej duszy”. Podczas kolejnych wojen i zmagań co i rusz objawiają się nasze typowe cechy: brak zgody i zaufania do samych siebie (kapitulacja szlachty pod Ujściem czy oddanie się w opiekę monarsze szwedzkiemu magnatów litewskich podczas potopu),niesubordynacja i „dusza ułańska” (wiele bitew, które nie zostały wyzyskane, bo kawaleria „nie chciała się bić” bagatelizując przeciwnika lub tłumacząc się zamachem króla na złotą wolność),wieczna improwizacja i robienie wszystkiego ‘na ostatnią chwilę’ (budżety ustalane pod zaciągi wojska koronnego po kilku miesiącach (!) od wkroczenia najeźdźcy na teren Rzeczypospolitej) czy wreszcie niekompetencja wielu polityków i osób na eksponowanych stanowiskach. Mówi się, że ryba psuje się od głowy i taką tendencję zauważamy w całej naszej historii – czasy Wazów nie są tu niestety wyjątkiem.
Zadziwiający jest kompletny brak wyobraźni naszych magnatów i odpowiedników ówczesnych ministrów, którzy nie zdawali sobie sprawy albo nie dopuszczali do siebie myśli, że porządne siły zbrojne są fundamentem niepodległości. Jak podaje autor już na przełomie XVII i XVIII wieku (a gdzie tam do WWP) liczebność i struktura armii Rzeczypospolitej znacznie odbiegała od innych państw Europy, a przecież tylko Francja i Rosja miały dwa razy więcej ludności niż państwo polsko-litewskie. Nasz zredukowany komput z 1699 roku ze swoimi wołającymi o pomstę do nieba 18 250 żołnierzami ma się nijak do pozostałych i plasuje nas na poziomie sił zbrojnych Danii (22 tys. w 1699). Nieliczni Szwedzi (kilka razy mniej ludności niż w Rzeczpospolitej) wystawili w tym czasie 76 tys. (w 1708 roku osiągnęli aż 115 tys.),Zjednoczone Prowincje Niderlandów (w przybliżeniu dzisiejsza Holandia) – 130 tys., cesarstwo Habsburgów – 100 tys., Rosja – 220 tys., a Francja za Ludwika XIV ponad 350 tys. Z czym do ludzi?! Tradycyjne już u nas wieczne problemy z budżetami, niewypłacalnością, przepłacaniem hetmanów, którzy zarabiali jak dzisiejsi prezesi banków światowych oraz nagminną korupcją sprawiały, że właściwie gdyby nie błyskotliwi dowódcy, poświęcenie zwykłego, szarego żołnierza oraz miejscami genialne dowodzenie, to nie przetrwalibyśmy do 1795 roku.

Mam ostatnio szczęście do prac popularnonaukowych, które uzupełniają aktualny dorobek rodzimej historiografii wojskowej i ujmują całokształt w syntezę studiów historycznych, ukazując wojnę jako zjawisko społeczne. Tak właśnie jest z książką Pawła Skworody na temat wojen Rzeczypospolitej ze Szwecją. Dzieje walk między tymi dwoma państwami są tym bardziej warte rozważenia, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    6
  • Historia
    4
  • Obojga Narodów
    1
  • Militaria
    1
  • Moja biblioteka
    1
  • Rzplita
    1
  • Wojny i wojskowość staropolska w XVI-XVII-XVIII wieku
    1
  • Historyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojny Rzeczypospolitej Obojga Narodów ze Szwecją


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne