Giba. W punkt. Autobiografia
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Giba neles!
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2016-07-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-07-06
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379246687
- Tłumacz:
- Barbara Bardadyn
- Tagi:
- siatkówka
Był jednym z najlepszych przyjmujących w historii siatkówki. Ale niewiele brakowało, by świat w ogóle o nim nie usłyszał. Zanim trzy razy zdobył mistrzostwo świata i został mistrzem olimpijskim, pokonał wiele przeszkód. Kiedy zachorował na białaczkę, lekarze przygotowywali się na najgorsze, a niespodziewane wyzdrowienie zgodnie nazwali cudem. Podobnie jak przeżycie upadku z drzewa, po którym na lewą rękę założyli mu 150 szwów…
Podczas gdy jego rówieśnicy ganiali za piłką, on wolał w samotności odbijać ją rękami. Mimo że trenerzy próbowali wmówić mu, że jest za niski na siatkarza, ani myślał się poddać. Dopiął swego, zostając sportowcem, którego pokochała cała Brazylia.
W autobiografii Giba po raz pierwszy opowiada o sekretach swojej kariery: dopingowej wpadce, nietypowej kontuzji, której nabawił się w łóżku, i ofercie z ligi polskiej. Odkrywa też kulisy wielkiej reprezentacji Brazylii, zdradzając, za co z drużyny wyrzucony został Ricardo, jak Canarinhos ustawili mecz z Bułgarią i ile butelek szampana dostali od Polaków po wygranej w finale mistrzostw świata.
Szczera, barwna, pełna anegdot i nieznanych historii książka. Giba. W punkt to pozycja, obok której żaden fan siatkówki nie może przejść obojętnie!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 269
- 114
- 103
- 10
- 9
- 8
- 8
- 5
- 5
- 4
Cytaty
Nie umiem" nie istnieje. Próbuj. Trenuj. Rób.
Opinia
Siatkarskich autobiografii na rynku nie ma zbyt wiele, i dotyczą w szczególności polskich zawodników takich jak Paweł Zagumny czy Marcin Prus, dlatego też trudno było się spodziewać, że doczekamy się książki opisującą życiorys siatkarza z zagranicy. Szlaki jednak przeciera wydawnictwo SQN, które postanowiło wydać autobiografię Gilberto Amauri de Godoy Filho, czyli popularnego Giby.
Przyznaję, że wyczekiwałem na tę książkę, jeszcze gdy zobaczyłem ją w oryginale udało mi się zerknąć kilka fragmentów. Teraz przeczytałem ją od deski do deski. I nie zawiodłem się, ale… od początku.
„Giba w punkt” czyta się przyjemnie. Pierwsze rozdziały wciągają niemiłosiernie, bo w opisie lat z dzieciństwa najwięcej się dzieje i wydaje się, że są to fakty nieznane szerszej publiczności. Chociaż książka zaczyna się od wspomnień z dopingowej wpadki Giby z 2002 roku, kiedy to uległ pokusie i zapalił marihuanę. Oczywiście nie mogło zabraknąć opisu wydarzeń z choroby, z którą zmagał się siatkarz. Giba wraca pamięcią do tego przykrego zdarzenia, które było bodźcem do obrania takiej ścieżki życiowej. Bez wątpienia Giba w dzieciństwie miał pod górkę, choć często sam był temu winien, jak wtedy, gdy z drzewa spadł na ostre zakończenie bramy, która mogła przebić mu szyję! Na szczęście skończyło się na 150 szwach na lewej ręce. Inna historia... I ponownie Giba uszedł z życiem. Tym razem w wypadku samochodowym, w miejscu, w którym wcześniej nikt nie przeżył. Jemu się udało. Momentami lektura przybiera fabułę filmu „Oszukać przeznaczenie”.
Kolejne rozdziały książki są już mniej przerażające. A wiele miejsca poświęcono siatkówce. Dyscyplinie dla której Giba został stworzony, choć niewiele brakowało a moglibyśmy go nie oglądać na parkietach. Dlaczego? Nie dlatego, że oszukał przeznaczenie, ale z powodu niskiego wzrostu, a także małej popularności volleya i rodzinnym przekonaniom, aby młody Giba został piłkarzem, jak ojciec. Każdy ten powód został szczegółowo opisany, a dzięki temu ukazuje się nam obraz człowieka zdeterminowanego i wiedzącego, co chce w życiu osiągnąć.
Giba przedstawia także losy złotej drużyny Bernardo Rezende. Opowiada o funkcjonowaniu grupy, o swojej zmieniającej się roli w zespole. Nie zabrakło też kulis rozstania i powrotu do kadry jednego z najlepszych rozgrywających na świecie Ricardo Garci. Brazylijczyk prostuje pewne fakty i wyjaśnia wątpliwości, które docierały do mediów, jak choćby te mówiące o tym, że słynny rozgrywający pożegnał się z reprezentacją, bo nie chciał podzielić się nagrodą z kolegami.
„Giba w punkt” prezentuje także życie prywatne mistrza olimpijskiego z Aten. A te naprawdę było/jest owocne. Giba wspomina o swoich miłosnych perypetiach, małżeństwach i dzieciach. Ukazuje również, jak stabilność uczuciowa wpływa na jego zachowania na parkiecie.
W autobiografii Giby siatkówki jest sporo, nie mogło być zresztą inaczej. Choć odniosłem wrażenie, że została potraktowana pobieżnie, w szczególności jeśli chodzi o wszystkie złote momenty generacji chłopców Rezende. O ile, w początkowych rozdziałach roi się od detali i faktów, w dalszej następuje prześlizgiwanie się po temacie. Czyżby nic godnego uwagi nie działo się w szatni najlepszej drużyny pierwszego dziesięciolecia XXI wieku? Mam co do tego wątpliwości, tak jak do konieczności zamieszczania fragmentu dotyczącego kontuzji złamania penisa...
,,Giba w punkt” jest lekturą obowiązkową dla fana siatkówki, czy pozostali sięgną po książkę z rozrzewnieniem? Nie wiem, o ile siatkarscy kibice powinni być uradowani poznaniem historii jednego z najlepszych siatkarzy świata, o tyle dla przeciętnego Kowalskiego opowieść o Gibie może nie w pełni oddawać to jakim człowiekiem i siatkarzem zapamiętano go na boiskach całego świata. Bo jak dla mnie ilość piłek przyjętych w punkt przez Gibę podczas meczów powinna odzwierciedlać się wysoką jakością słowa pisanego jego własnej biografii.
Fragmenty z autobiografii:
„Najczęściej bawiliśmy się w chowanego na tyłach naszego budynku.(…) „Może spróbujemy na drzewach”. To był mój pomysł. Zresztą genialny. Kiedy wspiąłem się pierwszy raz, złamała się gałąź. Znajdująca się pode mną krata bramy jednego z domów miała ostre zakończenia w kształcie lancy, a podczas upadku jedna z nich mogła przebić mi szyję. Mogłem umrzeć. Pomyślałem szybko i wyciągnąłem przed siebie lewą rękę. Skoczyłem”.
„W autobusie zapanował harmider. Krzyki i ogromne zamieszanie. Nagle rozegrała się zabawna scena: my, mistrzowie świata, awanturujemy się, a w autobusie obok Polacy, wicemistrzowie, otwierają szampana. Dostrzegli, co się u nas działo. Otworzyli okna i podali nam trzy butelki. „Przestańcie się kłócić i świętujcie”. Nic lepszego nie mogliśmy zrobić. Jedni wrócili do Europy, drudzy polecieli bezpośrednio do Europy. Zakończyliśmy rok jako mistrzowie, ale być może już przewidywaliśmy, co nas czeka – spięcie”.
Moja ocena 4/5
Siatkarskich autobiografii na rynku nie ma zbyt wiele, i dotyczą w szczególności polskich zawodników takich jak Paweł Zagumny czy Marcin Prus, dlatego też trudno było się spodziewać, że doczekamy się książki opisującą życiorys siatkarza z zagranicy. Szlaki jednak przeciera wydawnictwo SQN, które postanowiło wydać autobiografię Gilberto Amauri de Godoy Filho, czyli...
więcej Pokaż mimo to