👠 RECENZJA 👠
👠 "Nie ma tego złego" Katarzyna Żak 👠

Czy pierwsze wrażenie po przeczytaniu komedii obyczajowej z wątkiem przestępczym w tle było wystarczająco satysfakcjonujące? Otóż lektura ze zdjęcia okazała się czystą przyjemnością i jednocześnie okazją do rozruszania szarych komórek. Sięgając po tę pozycję, przygotujcie się na wciągającą zagadkę kryminalną przykraszoną wysublimowanym humorem sytuacyjnym i polską wersją Panny Marple! 👩‍🦳
Zacznijmy od tego, że tą powieść czyta się niesamowicie szybko, więc można ją uznać za idealną odskocznię na weekend. Mimo iż pierwszy rozdział zaczyna się niepozornie od ploteczek między starszymi obywatelkami miasteczka Grodowa, w gruncie rzeczy poznajemy pierwszą, i jakże ważną bohaterkę, Pannę Krystynę. Na następnych stronach witamy się z Zuzanną, której życie dosłownie obraca się o 180°. Zmierzy się ona nie tylko z osobistą tragedią, ale także konsekwencjami prób odkrycia zabójcy. Te dwie postacie będą poszukiwały klucza do rozszyfrowania mapy, prowadzącej prosto w objęcia mordercy, w dodatku podwójnego! 😱
Styl pisania bardzo skojarzył mi się z Agathą Christie, a dobór słów zaskoczył swoją niecodziennością i zaświadczył o wysokiej wiedzy kulturalnej autorki. Jednak, nie musicie się martwić, mimo wszystko pisarce udało się utrzymać historię w nowoczesnym tonie. 😎
Z pewnością zastanawiacie się, czy finał był trzymający w napięciu? I powiem Wam szczerze, że znając już tożsamość mordercy, pod koniec czytałam historię z zapartym tchem. Podczas podróży Zuzanny po grodowskich zakamarkach miałam okazję odczuwać zarówno smutek, wściekłość, strach, jak i zdarzyło mi się niejednokrotnie parsknąć śmiechem na przeczytane przed chwilą zdanie. Uważam, że jest to idealna dawka emocji na odpowiedni relaks z książką. 😊
Ciężko jest mi zakwalifikować tę pozycję do jednego gatunku, ale w skrócie nazwałabym to komedią kryminalno-obyczajową. Myślę, że każdy bez problemu odnajdzie się w tym świecie, a przyjemność z przeczytania tej książki długo będzie mi towarzyszyć. Tak, miło było powrócić do korzeni i podstaw żądzących małymi miasteczkami oraz poszukiwaniami śladów zabójcy. W tej lekturze mi i Zuzannie wystarczyło jedno usłyszane zdanie, by rozwikłać zagadkę. Czy Tobie też się to uda? 😉

👠 RECENZJA 👠
👠 "Nie ma tego złego" Katarzyna Żak 👠

Czy pierwsze wrażenie po przeczytaniu komedii obyczajowej z wątkiem przestępczym w tle było wystarczająco satysfakcjonujące? Otóż lektura ze zdjęcia okazała się czystą przyjemnością i jednocześnie okazją do rozruszania szarych komórek. Sięgając po tę pozycję, przygotujcie się na wciągającą zagadkę kryminalną przykraszoną...

Książka z cyklu, lekka, łatwa i przyjemna. Nie zapadnie szczególnie w pamięć, ale i krzywdy nie zrobi. Lektura kiedy nie chce się czytać nic ambitnego.

Książka z cyklu, lekka, łatwa i przyjemna. Nie zapadnie szczególnie w pamięć, ale i krzywdy nie zrobi. Lektura kiedy nie chce się czytać nic ambitnego.

Nudna historia o zakompleksionej dziewczynie.

Nudna historia o zakompleksionej dziewczynie.

Dobra dla tych co lubią lekkie powieści0. Łatwo się czyta, ale w pamięć mi nie zapadła.

Dobra dla tych co lubią lekkie powieści0. Łatwo się czyta, ale w pamięć mi nie zapadła.

To kolejna przyjemna historia, która nie powala, ale też nie nudzi. Miło spędziłam czas.

To kolejna przyjemna historia, która nie powala, ale też nie nudzi. Miło spędziłam czas.

Książka z świetnym poczuciem humoru, do tego dobry wątek małomiasteczkowej społeczności, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Ja dałam się porwać autorce i jej bohaterce Zuzannie, która po zerwanie zaręczyn, utracie pracy, wraca w rodzinne strony. I tak nasza Zuzia została z ogromnym kredytem i troską bliskich, czasem przytłaczającą oraz nową pracą u wujka, załatwioną oczywiście przez koneksje. Wątek kryminalny może trochę naciągany , ale książkę na prawdę dobrze się czyta.


ps. mam nadzieję że to nie koniec przygód Zuzi, pani Krystyny i może w końcu dowiemy się co z ty Bazylem ( mógłby trochę poskromić pannę Zuzannę)

Książka z świetnym poczuciem humoru, do tego dobry wątek małomiasteczkowej społeczności, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Ja dałam się porwać autorce i jej bohaterce Zuzannie, która po zerwanie zaręczyn, utracie pracy, wraca w rodzinne strony. I tak nasza Zuzia została z ogromnym kredytem i troską bliskich, czasem przytłaczającą oraz nową pracą u wujka,...

Fajna, ale miałam nieodparte wrażenie, że czytam ciąg dalszy innej książki. Częste wspominanie wydarzeń i osób z przeszłości, bez wyjaśnienia o co chodzi jest dla mnie irytujące. Możliwe, że wszystko wyjaśni się w drugiej części, "Niedaleko pada jabłko".

Fajna, ale miałam nieodparte wrażenie, że czytam ciąg dalszy innej książki. Częste wspominanie wydarzeń i osób z przeszłości, bez wyjaśnienia o co chodzi jest dla mnie irytujące. Możliwe, że wszystko wyjaśni się w drugiej części, "Niedaleko pada jabłko".

Młoda dziewczyna porzucona przez narzeczonego zaczyna pracę w lokalnej gazecie. Małe miasteczko . Układy , układziki , znajomości , powiązania . Wraz ze starszą Pani, która jest dobrze poinformowana i przed którą czują respekt wszyscy, poszukuje mordercy swojej przyjaciółki.

Młoda dziewczyna porzucona przez narzeczonego zaczyna pracę w lokalnej gazecie. Małe miasteczko . Układy , układziki , znajomości , powiązania . Wraz ze starszą Pani, która jest dobrze poinformowana i przed którą czują respekt wszyscy, poszukuje mordercy swojej przyjaciółki.

Lekki, momentalnie zabawny kryminał, który trochę mi się dłużył.

Lekki, momentalnie zabawny kryminał, który trochę mi się dłużył.

Niech Was nie zwiedzie ta okładka, która sugeruje słodki romansik. Muszę przyznać, że początkowo byłam sceptyczna, tymczasem jest to ciekawy komedio-kryminał. Czyta się bardzo szybko, żałuję tylko, że motyw zbrodni nie został jakoś szerzej ujęty i bardziej tajemniczy, ale no cóż, nie można mieć wszystkiego ;) Lektura na jeden, góra dwa dni :)

Niech Was nie zwiedzie ta okładka, która sugeruje słodki romansik. Muszę przyznać, że początkowo byłam sceptyczna, tymczasem jest to ciekawy komedio-kryminał. Czyta się bardzo szybko, żałuję tylko, że motyw zbrodni nie został jakoś szerzej ujęty i bardziej tajemniczy, ale no cóż, nie można mieć wszystkiego ;) Lektura na jeden, góra dwa dni :)