Bardzo lubię ksiazki tej autorki. Połączenie romansu z fantasy. Z nutka thrillera i kryminału. Polecam!

Bardzo lubię ksiazki tej autorki. Połączenie romansu z fantasy. Z nutka thrillera i kryminału. Polecam!

Thriller romantyczny? Dla kobiet? To chyba oznacza, że jak do mnie nie trafił, to chyba nie jestem tak kobieca jak sądziłam :-)
Tak już całkiem serio, mam mieszane uczucia po przeczytaniu "Siódmego zmysłu". Moja ocena to 6/10 chyba tylko dlatego, że czytało się szybko, treść nawet znośna była, jednak nie wiem czy zdecydowałabym się przeczytać tą po raz kolejny. Aczkolwiek, mimo wszystko, nie zniechęcam do przeczytania...

Thriller romantyczny? Dla kobiet? To chyba oznacza, że jak do mnie nie trafił, to chyba nie jestem tak kobieca jak sądziłam :-)
Tak już całkiem serio, mam mieszane uczucia po przeczytaniu "Siódmego zmysłu". Moja ocena to 6/10 chyba tylko dlatego, że czytało się szybko, treść nawet znośna była, jednak nie wiem czy zdecydowałabym się przeczytać tą po raz kolejny. Aczkolwiek,...

Bardzo lubię książki Krentz, ale Siódmy zmysł nie należy do lepszych jej książek, akcji jest trochę, nie za dużo , wyjaśniono parę tajemnic związanych z serią, mam ale... do wątku romantycznego, brakowało mi tego jak się poznają , kim są, a nie od razu przechodzą do rzeczy. W tej książce było to bardzo spłycone.

Bardzo lubię książki Krentz, ale Siódmy zmysł nie należy do lepszych jej książek, akcji jest trochę, nie za dużo , wyjaśniono parę tajemnic związanych z serią, mam ale... do wątku romantycznego, brakowało mi tego jak się poznają , kim są, a nie od razu przechodzą do rzeczy. W tej książce było to bardzo spłycone.

Jestem pełna podziwu, że nie rzuciłam tej książki w kąt tylko ją przeczytałam. Całą. Od A do Z. I ciągle się zastanawiam co to u licha było i co mnie podkusiło aby ją wziąć. I to jeszcze autorki, której książki czytam (pod innym pseudonimem). Inne, te historyczne. Te lepsze.
W zamyśle ta historia to miał być romans połączony z thrillerem. Wyszło bóg wie co. Romans? Koło romansu to nie stało. Thriller? Nie przesadzajmy. Logiczna historia? Może jako seria to książka się jakoś logicznie układa. Autorka wzięła i popełniła zbrodnię z parapsychologią w tle.
Czyta się może i łatwi i szybko, ale to książki nie ratuje. Historia jest nudna, alogiczna, mnóstwo wątków napoczętych i niedokończonych. Widać, że zamysły autorki się zmieniają dość często, niestety odbija się to na całej historii. Więc tak, jestem pełna podziwu, że ją przeczytałam.

Jestem pełna podziwu, że nie rzuciłam tej książki w kąt tylko ją przeczytałam. Całą. Od A do Z. I ciągle się zastanawiam co to u licha było i co mnie podkusiło aby ją wziąć. I to jeszcze autorki, której książki czytam (pod innym pseudonimem). Inne, te historyczne. Te lepsze.
W zamyśle ta historia to miał być romans połączony z thrillerem. Wyszło bóg wie co. Romans? Koło...

Przeczytałam już kilkanaście książek tej autorki, ale ta jest pierwszą, która różni się znacznie od dotychczasowych. W tej przeważa wątek kryminalny i parapsychiczny z agencją J&J na czele, zaś romantyczny jest dosyć poboczny.
W sumie to mi się bardzo podobała, sporo się w niej wyjaśnia na temat organizacji Cienia Nocy, są fajne powiązania z Eclipse Bay ( książki z rodzinami Hart i Maddison) oraz Zackiem Jonsem, nowym mistrzem ( też jest książka z nim w roli głównej).
Grace i Luther są ciekawymi bohaterami, oboje mają jakąś przeszłość i oboje są jacyś. Obie postacie bardzo lubiłam.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, akcja jest dosyć szybka, więc nie można się nudzić.
Polecam.

Przeczytałam już kilkanaście książek tej autorki, ale ta jest pierwszą, która różni się znacznie od dotychczasowych. W tej przeważa wątek kryminalny i parapsychiczny z agencją J&J na czele, zaś romantyczny jest dosyć poboczny.
W sumie to mi się bardzo podobała, sporo się w niej wyjaśnia na temat organizacji Cienia Nocy, są fajne powiązania z Eclipse Bay ( książki z...

Tę książkę zabrałam ze sobą na wyjazd ze znajomymi. Wieczorami udawało mi się poczytać po parę stron (a jak się kłóciliśmy to nawet po więcej ;)),jednak jak łatwo się domyślić, dosyć trudno było mi się na niej skupić. Początkowo wydawała mi się zagmatwana, a wątki z pobocznymi bohaterami robiły w mojej głowie mętlik i wydawały mi się bez związku z fabułą. Później jednak zaczęły splatać się ze sobą, a elementy układanki powskakiwały na swoje miejsca. Wydaje mi się jednak mocno przesadzona. Osoby bez daru parapsychicznego stanowią tu zaledwie skromny odsetek - dziwne. Liczyłam na to, że bohaterowie będą się wyróżniać ze swoimi umiejętnościami, tymczasem okazało się zupełnie inaczej. Czytałam lepsze książki tej autorki...

Tę książkę zabrałam ze sobą na wyjazd ze znajomymi. Wieczorami udawało mi się poczytać po parę stron (a jak się kłóciliśmy to nawet po więcej ;)),jednak jak łatwo się domyślić, dosyć trudno było mi się na niej skupić. Początkowo wydawała mi się zagmatwana, a wątki z pobocznymi bohaterami robiły w mojej głowie mętlik i wydawały mi się bez związku z fabułą. Później jednak...

Tą książkę możemy śmiało zaliczyć do literatury kobiecej. Lecz nie do każdej kobiety książka trafi. Siódmy zmysł jest dla marzycielek, kobiet z wielką fantazją, bez jakichkolwiek oporów psychicznych. W książce jest wiele motywów science fiction i dobrego kryminału. Temu po prostu trzeba się poddać i odpłynąć razem z główną bohaterką.

Tą książkę możemy śmiało zaliczyć do literatury kobiecej. Lecz nie do każdej kobiety książka trafi. Siódmy zmysł jest dla marzycielek, kobiet z wielką fantazją, bez jakichkolwiek oporów psychicznych. W książce jest wiele motywów science fiction i dobrego kryminału. Temu po prostu trzeba się poddać i odpłynąć razem z główną bohaterką.