Akcja „Nocy nad oceanem” Kena Folleta rozpoczyna się w dniu wypowiedzenia II wojny światowej i opowiada o wydarzeniach, jakie rozegrały się podczas przelotu łodzi latającej z Southampton do Nowego Jorku . Pokład Clippera zapełniają osoby, które z różnych powodów nie mogą pozostać w Anglii. Tym bardziej, że wisząca nad Europą groźba wojny i rozprzestrzeniającego się faszyzmu staje się coraz bardziej realna. Poznajemy więc galerię postaci, które połączył wspólny lot do Ameryki, ale też pogoń za własnymi marzeniami, szczęściem, bezpieczeństwem, czy ucieczka od kłopotów.

Mam wrażenie, że powieści Folletta są doskonałym materiałem na film lub dobry serial telewizyjny (co zresztą miewało miejsce), czyta się je lekko, płynnie, nie brakuje w nich dowcipu, wątków miłosnych i sensacyjnych. Tyczy się to również „Nocy nad oceanem”. Pomimo tego, książka specjalnie nie zachwyca. Być może scenariusz filmowy wydobyłby z niej to coś wyjątkowego, co mnie trudno było odnaleźć. Nie jest to książka, która zapadnie w moją pamięć. Czytałam zdecydowanie lepsze.

Akcja „Nocy nad oceanem” Kena Folleta rozpoczyna się w dniu wypowiedzenia II wojny światowej i opowiada o wydarzeniach, jakie rozegrały się podczas przelotu łodzi latającej z Southampton do Nowego Jorku . Pokład Clippera zapełniają osoby, które z różnych powodów nie mogą pozostać w Anglii. Tym bardziej, że wisząca nad Europą groźba wojny i rozprzestrzeniającego się...