Saga Puszczy Białowieskiej
- Kategoria:
- flora i fauna
- Seria:
- EKO
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2016-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-27
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365282705
- Tagi:
- literatura polska przyroda zwierzęta środowisko naturalne Puszcza Białowieska
Simona Kossak znała Puszczę od podszewki, w końcu mieszkała w niej 30 lat. Wiedziała o niej niemal wszystko, kochała ją i broniła za wszelką cenę. Piętnowała ludzką głupotę i pazerność, protestowała przeciw bezsensowemu wycinaniu drzew i niszczeniu tego unikatu na skalę światową. Była wojowniczką znaną z bezkompromisowości.
Ale nie tylko. Była też czułą mamką wielu dzikich zwierząt i odchowała ich niemało: łosie, lisy, sarny, borsuki, dziki, kruka, bociany, żeby wymienić tylko kilka gatunków. Starała się przywrócić je naturze, puszczy.
Tylko ona mogła napisać Sagę Puszczy Białowieskiej, opowiedzieć jej historię od czasów prehistorycznych po wydarzenia najnowsze. Ludzie schodzą w tej opowieści na dalszy plan, króluje za to przyroda – piękna, fascynująca i zagrożona. To nie tylko zapis wspaniałości natury, ale także wołanie o opamiętanie, póki jeszcze nie wszystko stracone.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ocalić puszczę
Gdyby Puszcza Białowieska mogła mówić, przemówiłaby głosem Simony Kossak. Wprawdzie w swojej długiej historii puszcza miała też innych sprzymierzeńców, ale to życie Simony Kossak było z nią nierozerwalnie związane. To ona z czasem stała się prawdziwym autorytetem w tej dziedzinie. I tak Simona słyszała bijące serce puszczy, wyczuwała jej słabnące tętno, nieomylnie rozpoznawała oznaki agonii... Apelowała, by ratować - póki jeszcze jest co - ostatni ocalały skrawek naturalnego lasu w Europie. A dzisiaj, gdy szczególnie brakuje Simony Kossak jej spuścizną i głosem w tej sprawie pozostają liczne publikacje, w tym ta czołowa i idealnie wpisująca się w obecny dyskurs czyli „Saga Puszczy Białowieskiej”.
Choć Puszcza Białowieska może wydawać się nam zaciszną zieloną ostoją, to jej przeszłość budzi grozę, a przyszłość uzasadnione obawy. Puszcza nie miała więc - i chyba prędko mieć nie będzie - chwili spokoju. W krzywdach wyrządzanych naturze to człowiek przez wieki wykazywał się największą gorliwością; w tym towarzystwie korniki i inne plagi wypadają nadzwyczaj blado. Ze smutkiem czyta się o zagładzie turów i innych cennych gatunków, a ze zrozumiałą złością o podejściu polskich władców, którzy puszczę uznawali za prywatne łowisko, eksploatując je w dodatku do granic możliwości. Simona Kossak zgłębiając te bezlitosne czasy tak pisze: czasem, gdy wieje silny wiatr, słyszę dochodzący z północy huk muszkietów, wściekłe jazgotanie psów i jęki mordowanych zwierząt - to drzewa pamiętające królewskie łowy śpiewają requiem.
W „Sadze...” Simona Kossak stara się jednak być przede wszystkim chłodnym i rzetelnym narratorem rozgrywających wydarzeń. Utrzymanie obiektywizmu nie jest jednak proste, gdy w grę wchodzą karygodne praktyki, które nieustannie miały miejsce w tym unikalnym zabytku przyrody. Dlatego Kossak czasami porzuca rolę bezstronnego obserwatora, by skarcić winowajców i wskazać chciwców. Natomiast z szacunkiem wspomina o tych, którzy w puszczy dostrzegali coś więcej niż tylko szansę na zarobek czy myśliwską rozrywkę. O szczególnym stosunku autorki do puszczy oraz jej mieszkańców przypominają też zdjęcia, stanowiące de facto wielką ozdobę książki. Fotografie Simony w towarzystwie zwierząt przekonują, że nie była ona tylko zdystansowanym teoretykiem, ale prawdziwą miłośniczką przyrody, której przyświecały konkretna misja i cel.
Przyroda wyzwala w człowieku najlepsze i najgorsze instynkty. Puszcza Białowieska wie coś na ten temat, a dzięki książce Simony Kossak i my możemy się o tym przekonać. „Saga...” to doskonały punkt wyjścia, by zrozumieć znaczenie i walory puszczy, a także powagę obecnej sytuacji - oto, na naszych oczach ważą się jej losy i warto wiedzieć jak wysoka jest stawka. Simona Kossak uświadamia, edukuje, a co najważniejsze wzbudza w nas szacunek do rodzimego dziedzictwa naturalnego. Po prostu po takiej lekturze można skomentować to krótko: cudze chwalicie, a swojego nie znacie.
Cytat zaczerpnięty z książki.
Anna Aniszczenko
Oceny
Książka na półkach
- 1 271
- 642
- 214
- 79
- 23
- 18
- 13
- 13
- 9
- 9
Opinia
Ta książka jest fascynującą wędrówką, praktycznie od plejstocenu i holocenu do czasów współczesnych. Wędrówką jakże pouczającą, ale tylko dla tych, którzy chcą się uczyć, wędrówką przygnębiającą, tylko dla tych zdolnych do refleksji. Jest to w gruncie rzeczy przepastne okno w przeszłośc, pozwalające uzmysłowić sobie, jak kształtowały się procesy dziejowe, które nadały światu w jakim żyjemy, obecny kształt. To kronika ludzkiego barbarzyństwa, bezmyślności, bezprzykładnego sadyzmu, doprowadzonego do zwyrodniałego okrucieństwa, zachłanności, niepohamowanej żądzy zysku i braku wrażliwości na piękno.Kronika najbardziej wymyślnej obłudy, pozwalającej za pomocą wyszukanych eufemizmów nazywać pospolity rabunek "ochroną", a masową dewastację zabiegami pielęgnacyjnymi, czynnościami sanitarnymi, lub zrównoważoną i racjonalną gospodarką. Pod tym względem zresztą niewiele się zmieniło i każda kolejna odsłona wandalizmu jest osłaniana parawanem tego rodzaju bełkotliwych słów. Można je sprafrazować do oświadczenia konsylium lekarzy: "musimy zabić pacjenta dla jego dobra" Co gorsza, po raz kolejny okazuje się, że ludzka natura jest ponadczasowa i niezmienna, na przestrzeni wieków. Pęd do zysku, do zaspokojenia zwyrodniałych instynktów, do czerpania sadystycznej przyjemności z mordowania, pozostał immanentnym rysem charakteryzującym nasz gatunek, a na pewno jego część. Książka napisana pasją, wrażliwością, miłością do cudu kreacji jakim jest naturalna, nie oszpecona działalnością człowieka, przyroda. Nie będzie w smak troglodytom, mentalnym drwalom,którzy postrzegają przyrodę ciasno, tyko przez pryzmat surowca przynoszącego zyski, metrów sześciennych, dłużycy, desek, itd. Ciekawe są też niektóre konkrety odnoszące się do teraźniejszej sytuacji, będącej recydywą tych wcześniejszych, szczególnie wypowiedzi "prof" Szyszko, który śpiewał kiedyś z zupełnie innego klucza niż obecnie. Najwyraźniej lobby spółek zajmujących się przetwórstwem drzewnym już do nie go dotarło i przekonało siłą "argumentów".
Ta książka jest fascynującą wędrówką, praktycznie od plejstocenu i holocenu do czasów współczesnych. Wędrówką jakże pouczającą, ale tylko dla tych, którzy chcą się uczyć, wędrówką przygnębiającą, tylko dla tych zdolnych do refleksji. Jest to w gruncie rzeczy przepastne okno w przeszłośc, pozwalające uzmysłowić sobie, jak kształtowały się procesy dziejowe, które nadały...
więcej Pokaż mimo to