Pustelnia parmeńska
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Chartreuse de Parme
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2016-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-13
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377793381
- Tłumacz:
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tagi:
- klasyka literatury kobieta literatura francuska mężczyzna Napoleon Bonaparte Paryż poszukiwanie sensu życia (1159) poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa romans uczucie zdrada miłosna
Dzieje Fabrycego del Dongo – młodszego syna mediolańskiego arystokraty i bogacza, który odrzuca syna, ponieważ ten przejawia fascynację Napoleonem. Brak miłości ojcowskiej z nawiązką rekompensują Fabrycemu kobiety, od ukochanej ciotki, przez markietanki, aktorki i właściwie wszystkie, które spotyka na swej drodze. Stendhal cudownie plecie burzliwą historię miłości między Fabrycym, hrabiną Sanseverina i córką strażnika więzienia.
Znajdziemy w tej opowieści mistrzowskie opisy uczuć, zawiłe intrygi i znakomite portrety psychologiczne. A także opis uroczego świata, którego dawno już nie ma.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Obłąkana próżność
„Pustelnia parmeńska” to klasyka literatury światowej. Stendhal napisał ją w 1838, w siedemdziesiąt dni, co, jak zarzucają czasem francuskiemu pisarzowi krytycy, widać. Cała twórczość Stendhala przypada na epokę romantyzmu i ideą przewodnią „Pustelni” są wielkie namiętności i prawdziwa miłość. Tylko że romantyk Stendhal pisze stylem rzeczowym i precyzyjnym; wiatr nie rozwiewa jego bohaterom włosów na urwiskach, błyskawice nie tworzą nastroju grozy (w ogóle pogoda nie tworzy nastrojów) a do prawdziwej miłości wiodą same niemoralne drogi. Stendhal naprawdę nazywał się Marie-Henri Beyle, od swojego nazwiska ukuł termin beylizm, którego do dziś używa się przy charakterystyce bohaterów jego powieści. Beylistą będzie więc ten, kto uważa że ma prawo sam szukać dróg do szczęścia, choćby miało to oznaczać kwestionowanie obowiązujących norm i zasad. „Hrabia [Mosca] nie był cnotliwy; można dodać, że to, co liberałowie rozumieją przez cnotę (dążenie do szczęścia mas), wydawało mu się głupstwem; sadził, że ma obowiązek starać się przede wszystkim o szczęście hrabiego Mosca della Rovere."
Stendhal nie był ceniony za życia. Dopiero ostatnia jego powieść, właśnie nasza „Pustelnia Parmeńska” sprzedała się w szalonym nakładzie 1200 egzemplarzy (w 18 miesięcy), za sprawą pozytywnej recenzji samego (prawie de) Balzaca. Ciekawostką jest, że pod wpływem korespondencji z Honoriuszem Stendhal zdążył jeszcze przed śmiercią (zmarł w 1842 roku) przerobić nieco „Pustelnię”, i w tym kształcie została wznowiona, ale dziś, wszędzie na świecie, wydaje ją się według pierwszego wydania. My czytamy „Pustelnię” w znakomitym przekładzie Tadeusza Żeleńskiego-Boya.
Stendhal zadedykował Pustelnię „kilkorgu szczęśliwcom”, co oznaczało tych nielicznych, którzy powieść docenią.
O jednej z przyczyn „niedocenienia” wspomniałam. Styl jakim pisze Stendhal nijak się ma do obowiązujących egzaltacji. Relacjonuje nam historię Fabrycego del Dongo, jego ciotki Giny - hrabiny Sanseverina, hrabiego Mosca i Kleli Conti stylem rzec można dziennikarskim, prostym, kpiarskim do potęgi, którego największą zaletą jest właśnie doskonałe wyczucie ironii - czasem podanej na tacy: „Fabrycy miał duszę włoską; przepraszam za niego!", „(...) na dworach małych despotów istnieje może jeden tylko wydział, który jest prowadzony doskonale, mianowicie straż nad politycznymi więźniami.", czasem nieskończenie subtelnej „Raczył właśnie przyjść na świat (...) i był dzięki trafowi urodzenia drugim synem margarbiego del Dongo" -to ostatnie zdanie szczególnie polecam uwadze czytelników, bo w "Pustelni" niezwykle łatwo przegapić niektóre informacje.
Pisze się o Stendhalu, że był prekursorem realizmu. I jest to niewątpliwie prawda. On pierwszy ukazał w powieści wojnę jako totalny chaos, przeżycia Fabrycego w czasie ostatniego zrywu Napoleona najlepiej oddają rozterki: „to, co widział, czy to była bitwa? i czy ta bitwa to było Waterloo?", czy może o sobie mówić, że bił się w wielkiej bitwie? Jednak ten realizm znacznie się różni od wspaniałej, klasycznej powieści końca dziewiętnastego wieku (choć i Lew Tołstoj i Henry James bardzo cenili Stendhala). „Mała despotia” w Parmie została przez Stendhala wymyślona (pasowało mu miejsce, nieduże spokojne księstwo, oddalone od większych trosk świata), w rzeczywistości ród Farnese dawno już wygasł, a w Parmie rządziła pod protektoratem austriackim, wdowa po Napoleonie. Najważniejsze miejsce w powieści - wieża Farnese nigdy nie istniało. Przede wszystkim jednak, cała intryga Pustelni Parmeńskiej, nie jest realistyczna, jest komiczna, w sensie jaki nadają temu słowu sztuki Szekspira, czy Moliera. Cała parada stendhalowskich bohaterów wydaje się wręcz stworzona do życia na scenie. Dlatego zawiedzie się każdy, kto będzie traktował ich zbyt serio, w szczególności młodą parę: Fabrycego i Klelię, bo przy niej najbardziej kusi, żeby przypisywać bohaterom cnoty „bohaterskie”.
Jest to książka dla wielbicieli niuansów i subtelności, zmiennego rytmu przekomicznych „Spadkobierców” (że tak pozwolę sobie przeskoczyć przez epoki i gatunki). Warto też pamiętać, że Stendhal był prawdziwym admiratorem sceny, nie tylko teatru, ale i opery z całą jej skłonnością do przesady. Polityka w parmeńskiej tyranii może rozbawić do łez, także w chwilach gdy teoretycznie powinniśmy drżeć o życie złotego chłopca Fabrycego - naszego protagonisty.
„Pustelnia” kpi na równi z konserwatystów i z liberałów, z arystokratów i ludu, z Francuzów, Włochów i z Austriaków. To prawdziwe demokratyczne królestwo śmiechu. W tym wyborze między niewypowiedzianie zepsutą arystokracją i „skandalicznie głupimi” liberałami Stendhal, nowoczesny indywidualista, „arystokratyczny jakobin”, stał po stronie własnego rozumu.
Co więcej, „Pustelnia parmeńska" jest fenomenalnym obrazem swojej epoki, doskonałą powieścią historyczną, choć tak często nie trzyma się faktów. Pozwala za to zrozumieć, co śmieszyło, straszyło, dziwiło w Europie Pokongresowej. W sennej, zaściankowej „małej despotii” drzemią ukryte demony kipiącego społecznymi przemianami XIX wieku.
Z pewnością „Pustelnia parmeńska” nie jest książką dla każdego, trzeba lubić piękno nieco omszałe, pogodzić się z tym, że wielka powieść o miłości - bo namiętności są tu opisane niezwykle pięknie i z pewnością to one są w życiu bohaterów najważniejsze - jest przesycona ironią, trzeba w końcu czytać uważnie, bo choć intryga przypomina operę buffa, to żarty kreśli Stendhal lekko. Ja bawiłam się doskonale. Także pozwolę sobie powtórzyć za autorem:
„To the happy few”.
Agnieszka Ardanowska
Oceny
Książka na półkach
- 875
- 809
- 384
- 28
- 24
- 22
- 22
- 8
- 8
- 6
Opinia
Książka opowiada losy młodego mediolańskiego arystokraty, Fabrycego del Dongo, który w młodym wieku ulega urokowi Napoleona i rusza walczyć pod Waterloo. Początek książki skupiony na wątku polityczno-militarnym jest niezwykle ciekawy. Opis bitwy pod Waterloo nie jest może tak mistyczny jak w "Nędznikach" Victora Hugo, ale ponieważ Stendhal był kapitanem dragonów, więc można uznać, że bitewny chaos opisywał na podstawie własnych doświadczeń. Po powrocie do Włoch Fabrycy ma z tego powodu problemy i rozpoczyna się jego tułaczka po więzieniu oraz niezliczone miłostki. No i tutaj dla mnie zaczynają się problemy, bo akcja traci na dynamice, staje się przewidywalna. Stendhal ciekawie odmalowuje życie dworskie w księstwie Parmy, ale główny bohater staje się bezsensowny i nieznośny. Miota się w swoich uczuciach, nie wie co ze sobą zrobić, a jego kolejne decyzje przyprawiają czytelnika o mdłości. Tematem przewodnim jest oczywiście miłość, miłość która musi pozostać niespełniona. Na pewno Stendhal dobrze bawi się uczuciami i emocjami bohaterów, ale pod koniec powieści byłem już trochę zmęczony i znudzony. Przy okazji trzeba podkreślić świetne tłumaczenie Boya-Żeleńskiego.
Książka opowiada losy młodego mediolańskiego arystokraty, Fabrycego del Dongo, który w młodym wieku ulega urokowi Napoleona i rusza walczyć pod Waterloo. Początek książki skupiony na wątku polityczno-militarnym jest niezwykle ciekawy. Opis bitwy pod Waterloo nie jest może tak mistyczny jak w "Nędznikach" Victora Hugo, ale ponieważ Stendhal był kapitanem dragonów, więc można...
więcej Pokaż mimo to