Kosmos

Okładka książki Kosmos Witold Gombrowicz
Okładka książki Kosmos
Witold Gombrowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Ekranizacje: Kosmos (2015) literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308041239
Ekranizacje:
Kosmos (2015)
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
278 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
227
17

Na półkach:

Mój problem z Gombrowiczem polega na tym, że go nie rozumiem. Przynajmniej nie tak, jakbym chciała rozumieć. Po przeczytaniu tej książki miałam prawdziwy mętlik w głowie, nie widziałam sensu w wielu elementach, mimo że wiedziałam, że ten sens tam jest. Na szczęście omawialiśmy to dzieło na zajęciach z literatury i wiele "tajemnic" zostało odkrytych przez naszego prowadzącego. To po prostu dobra książka, ale nie dla wszystkich. Znacznie bardziej mi się podobała od "Ferdydurke", które sprawiło, że Gombrowicza starałam się unikać.

Mój problem z Gombrowiczem polega na tym, że go nie rozumiem. Przynajmniej nie tak, jakbym chciała rozumieć. Po przeczytaniu tej książki miałam prawdziwy mętlik w głowie, nie widziałam sensu w wielu elementach, mimo że wiedziałam, że ten sens tam jest. Na szczęście omawialiśmy to dzieło na zajęciach z literatury i wiele "tajemnic" zostało odkrytych przez naszego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
30

Na półkach:

Kosmos to jedna z moich ulubionych powieści. Treść aż skrzy się od absurdów, sensów-bezsensów, wynaturzeń i przedziwnych wyuzdań. To bembergowanie Leona. Te usta Katasi. Ten czajnik Leny. A to wszystko złączone (albo nie?) w jakiś przedziwny sposób dzięki wieszaniu.

Gombrowicz w imponujący sposób opisuje tutaj przeróżne, drobne psychologiczne zależności. Od szczegółu do ogółu. A szczególiki w tej powieści są kluczowe; na nich w zasadzie zasadza się cała waga utworu.

Wydaje się, że Witold (główny bohater) poszukując logicznych rozwiązań a jednocześnie nie mogąc do nich dojść, popada w obłęd; robi się obcy wobec jakichkolwiek uczuć, a wszystko staje się dla niego niejasną grą, walką z faktami i aberracjami...

Opisywanie Kosmosu mija się z celem. Ten utwór trzeba po prostu przeczytać, przeżyć, przetrawić, przemyśleć. Zostajemy postawieni wobec wielu pytań i wątpliwości, na które nie sposób odpowiedzieć. W pełnej krasie uwydatnia się tutaj geniusz Gombrowicza - toż to niesłychane, żeby sklecić taką powieść, o takiej problematyce, głębi, i w takim unikalnym stylu. Majstersztyk!

Kosmos to jedna z moich ulubionych powieści. Treść aż skrzy się od absurdów, sensów-bezsensów, wynaturzeń i przedziwnych wyuzdań. To bembergowanie Leona. Te usta Katasi. Ten czajnik Leny. A to wszystko złączone (albo nie?) w jakiś przedziwny sposób dzięki wieszaniu.

Gombrowicz w imponujący sposób opisuje tutaj przeróżne, drobne psychologiczne zależności. Od szczegółu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3842
3784

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia, wbrew wcześniejszym złym doświadczeniom z autorem, pierwsza połowa historii interesująca. Tylko że druga połowa to kwintesencja gombrowiczowskiego stylu do którego jednak się nie przekonam, i chyba więcej nie będę próbowała. Fabuła w drugiej części skręca w rewiry potwierdzająca tezę że Panowie myślą tylko o jednym, z tezą tą po pierwsze się nie zgadzam, po drugie niezbyt te myśli mnie interesują, po trzecie ta stylistyka językowa absolutnie nie jest dla mnie. Szkoda, do połowy utworu wydawało mi się, że będzie pozytywne zaskoczenie roku. Szkoda też, że nie poznajemy odpowiedzi na zagadkowe zjawiska z pierwszej części książki, to było fajne zagajenie akcji, językowo nie moja bajka, ale zaczęło się intrygująco. Tylko ta druga część zabiła całą wcześniejszą czytelniczą frajdę.
Wyzwanie LC marzec 2024

Mam mieszane uczucia, wbrew wcześniejszym złym doświadczeniom z autorem, pierwsza połowa historii interesująca. Tylko że druga połowa to kwintesencja gombrowiczowskiego stylu do którego jednak się nie przekonam, i chyba więcej nie będę próbowała. Fabuła w drugiej części skręca w rewiry potwierdzająca tezę że Panowie myślą tylko o jednym, z tezą tą po pierwsze się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
6

Na półkach:

Gombrowiczu, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Gom-bro-wicz: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Gom-bro-wicz. Na imię miał Witold, po prostu Witold, z samego rana i z metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W rubrykach – Witold. Lecz w moich ramionach zawsze był Gombrowiczem.

Oto prawdziwy artysta. Artysta, który eksploruje nowe przestrzenie, łamie schematy. Ta książka to prawdziwy kosmos. A dla mnie - odtrutka, bo już dość naczytałem się Tokarczuk i reszty mdłej, pozbawionej wartości literatury, która pod maską ,,literatury wysokiej" przemyca zupełny brak koncepcji na swoją twórczość. A takiego geniusza się zakopuje, traktuje protekcjonalnie.

Jego błyskotliwość i inteligencja to coś, co rzuca się w oczy od razu. I te metafory... ah!... te metafory. ,,Czarno od słońca"... Jak od słońca może być czarno? A jednak wszyscy gdzieś w głębi mieliśmy to, wiedzieliśmy o tym, że od słońca jest czarno, widzieliśmy to, ale nie potrafiliśmy tego wyartykuować. I wnet przychodzi Gombrowicz uświadamiając nam to, ucieleśniając, odkrywając przed nami to, co znaliśmy. Pamiętam jaka była pierwsza książka, która przypominała Gombrowicza. "Mechaniczna Pomarańcza", zekranizowana później przez Kubricka. Tak, to także była książka wielka. Ale Gombrowicz uratował przed hańbą polską literaturę, wykazując się artyzmem aż do głębi, do samych trzewi, do ostatka, do szału, do dna!!!

Gombrowiczu, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Gom-bro-wicz: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Gom-bro-wicz. Na imię miał Witold, po prostu Witold, z samego rana i z metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W rubrykach – Witold. Lecz w moich ramionach zawsze był Gombrowiczem.

Oto prawdziwy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: ,

Późne dzieło Gombrowicza, które w jakimś stopniu jest zbliżone myślą do poprzednich, jednak, słusznie zresztą, Autor zdaje się już więcej wiedzieć, więcej rozumieć, chcieć więcej odkryć przed czytelnikiem. I tak wyruszamy z Witoldem w ucieczkę przed potwornymi problemami codzienności, by w końcu dotrzeć do nieuniknionego celu...

Późne dzieło Gombrowicza, które w jakimś stopniu jest zbliżone myślą do poprzednich, jednak, słusznie zresztą, Autor zdaje się już więcej wiedzieć, więcej rozumieć, chcieć więcej odkryć przed czytelnikiem. I tak wyruszamy z Witoldem w ucieczkę przed potwornymi problemami codzienności, by w końcu dotrzeć do nieuniknionego celu...

Pokaż mimo to

avatar
357
80

Na półkach: , ,

Nicować niczym w nicość.
Świat/byt pozbawiony jest logiki, człowiek próbujący ją w nim znaleźć popadnie w obłęd.

Nicować niczym w nicość.
Świat/byt pozbawiony jest logiki, człowiek próbujący ją w nim znaleźć popadnie w obłęd.

Pokaż mimo to

avatar
83
74

Na półkach:

Cóż za kosmiczne arcydzieło!? Zapytuję tylko siebie - dlaczego tak późno odkrywam Gombrowicza? Lecz czy nie lepiej późno niż wcale? Jestem oszołomiona, zakochana i wdzięczna za tak wspaniałą polską literaturę.

Cóż za kosmiczne arcydzieło!? Zapytuję tylko siebie - dlaczego tak późno odkrywam Gombrowicza? Lecz czy nie lepiej późno niż wcale? Jestem oszołomiona, zakochana i wdzięczna za tak wspaniałą polską literaturę.

Pokaż mimo to

avatar
38
26

Na półkach:

Opus magnum Gombrowicza. Książka o chaosie, o niczym, o wszystkim. Taka jak autor - pokręcona.

Opus magnum Gombrowicza. Książka o chaosie, o niczym, o wszystkim. Taka jak autor - pokręcona.

Pokaż mimo to

avatar
68
17

Na półkach:

Moja druga książka Gombrowicza - już jestem pewny, że będzie i trzecia :) Pisarz wyjątkowy!

Moja druga książka Gombrowicza - już jestem pewny, że będzie i trzecia :) Pisarz wyjątkowy!

Pokaż mimo to

avatar
143
8

Na półkach:

Książka jest napisana w ciekawym stylu. Jest bardzo dynamiczna i chaotyczna. Trochę jakby pokazywała w jaki sposób przeskakuje z mył na myśl nasz umysł. Tak bardzo różne tematy, które w jakiś dziwny sposób się łączą, żeby za chwilę w ogóle nie być powiązane ze sobą.
Przez styl akcja jest wartka choć opowiada o niczym bardziej niezwykłym. Na pewno warto zwrócić uwagę na co zwraca uwagę autor. Zmysł obserwacji na małych szczegółach. Każda postać jest jakaś. Wyrazista na swój sposób. Pokazuje pewne stereotypy gospodyni i szefa banku. Chociażby to jak opowiada gospodyni. Kiedy mówi to mówi dużo, ale w pewnych momentach to nie ma w ogóle sensu, żeby za chwilę mówić o córce i jej mężu, a potem znowu traci się wątek o czym mówi. Słowotwórstwo, że ciężko się połapać co chce powiedzieć szefuncio. Jakby mówił o bardzo ważnych rzeczach, ale tak, że brzmi to inteligentnie, ale jest to tylko szum.
Wątek ust, wokół których toczy się duża część 1. rozdziału. Usta w odniesieniu do drugich ust. Za, poza. Porównanie do gwiazdozbiorów. Jednocześnie czuć w nich trochę pożądania, ale tylko odrobinę. Bardziej jest to zaciekawienie i poddanie się chaosowi, które tworzy mózg narratora. Zdania są długie, wleczące się. Przerywane przecinkami, które pozwalają na lekki wdech, który wystarcza tylko, aby przenieść uwagę na następną część zdania. I następną. I tak bez końca. Nie ma czasu pomyśleć. Nie ma przestrzeni, aby się zastanowić co się dzieje. Idziemy wraz z narratorem do coraz to kolejnych rzeczy, które nie mają sensu. Nie mają sensu, a jednak jest w tym jakaś głębia. Jaka? Nie wiem, bo sam bohater tego nie wie. Jednak czuć jakąś przenikliwość jego, choć on sam nie chce jej pokazywać na zewnątrz. A może nie potrafi?
Przewija się tam wątek związany z jakąś warszawską historią bohatera, ale nie opowiada o niej nic więcej. Czuć, że jest to dla niego ważne, ale nie wiadomo dokładnie czemu.
To wszystko składa się w to jakby on sam uciekał myślami od skonfrontowania się z rzeczywistością. Ale jaką rzeczywistością? Wydarzeniem, całym życiem, miejscem?

Jednocześnie mówiąc o tej książce nie da się nie wspomnieć o zakończeniu.
Minęło trochę czasu odkąd przeczytałem książkę. Wtedy wstrząsnęło mną to co się tam stało. Koniec był tak bardzo z dupy. To streszczenie co się stało kompletnie nie pasowało do całej książki, która toczyła się swoim własnym, powolnym tempem. Jednocześnie to też pasowało do tej niej, bo jest ona absolutnie szalona i absurdalna. Z jednej strony wszystkiemu jest nadawane jakieś znaczenie przez bohatera. Z drugiej strony my, wraz z bohaterem, podważamy to wszystko, bo to nie ma sensu, żeby te wszystkie wątki były ze sobą połączone. Rączki, warga Katasi, wieszanie, żelacko, ksiądź, bergowanie.

Książka jest napisana w ciekawym stylu. Jest bardzo dynamiczna i chaotyczna. Trochę jakby pokazywała w jaki sposób przeskakuje z mył na myśl nasz umysł. Tak bardzo różne tematy, które w jakiś dziwny sposób się łączą, żeby za chwilę w ogóle nie być powiązane ze sobą.
Przez styl akcja jest wartka choć opowiada o niczym bardziej niezwykłym. Na pewno warto zwrócić uwagę na co...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 683
  • Chcę przeczytać
    2 239
  • Posiadam
    497
  • Ulubione
    149
  • Teraz czytam
    74
  • Literatura polska
    42
  • Chcę w prezencie
    37
  • Literatura polska
    21
  • Studia
    15
  • Klasyka
    14

Cytaty

Więcej
Witold Gombrowicz Kosmos Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Kosmos Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Kosmos Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także