Bezsenność to jedna z moich ulubionych książek. Niezmiennie dziwią mnie opinie jakoby była "nudna" i "ciągnęła się". Przeczytałam ją bardzo szybko i z wielką przyjemnością.

Zacznę od tego, że Stephen King nie pisze tylko i wyłącznie horrorów czy powieści grozy. Niektórym chyba ciężko to zrozumieć i często oceniają książki nisko, ponieważ nie była typowym horrorem.

Historia ma początek w momencie, gdy główny bohater zaczyna cierpieć na bezsenność. Z czasem zaczynają dziać się wokół niego różne zadziwiające rzeczy, które uważa za oznaki szaleństwa.

King miał dwa niezwykle ciekawe pomysły, które umieścił w swojej powieści. Pierwszym było widzenie aur innych ludzi. Opisał to zjawisko w sposób naprawdę fascynujący i piękny. W pewnym momencie zaczęłam zazdrościć Ralphowi tego co widzi. Drugi pomysł to zabieranie ludziom drobnych przedmiotów przez Atroposa. Osobie, która miała umrzeć, zabierał jakąś małą rzecz (broszka, grzebień) i chował w swojej podziemnej skrytce. Gdy Ralph tam zszedł, odkrył naprawdę ciekawe rzeczy.

Interesujące wydaje się również nawiązanie do Mrocznej Wieży. W Bezsenności pojawia się sam Karmazynowy Król, wspomniany jest również Roland oraz oczywiście Wieża, która runie, gdy Patrick Danville zostanie zamordowany. Natomiast, gdy Ralph myśli o życiu jak o wysokim budynku widzi Wieżę.

Uważam Bezsenność za rewelacyjną książkę, która niezwykle pobudza wyobraźnię. Książkę rozczulającą, która porusza takie tematy jak starość, przyjaźń i miłość.

Bezsenność to jedna z moich ulubionych książek. Niezmiennie dziwią mnie opinie jakoby była "nudna" i "ciągnęła się". Przeczytałam ją bardzo szybko i z wielką przyjemnością.

Zacznę od tego, że Stephen King nie pisze tylko i wyłącznie horrorów czy powieści grozy. Niektórym chyba ciężko to zrozumieć i często oceniają książki nisko, ponieważ nie była typowym...