Niewinna krew

Okładka książki Niewinna krew Rebecca Cantrell, James Rollins
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Okładka książki Niewinna krew
Rebecca CantrellJames Rollins
7,4 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Albatros Cykl: Zakon Sangwinistów (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Zakon Sangwinistów (tom 2)
Tytuł oryginału:
Innocent Blood
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2016-06-15
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-15
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379857524
Tłumacz:
Grzegorz Kołodziejczyk
Inne
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
268 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
275
275

Na półkach:

Dziewięć gwiazdek w pełni zasłużone ! Nie mogłem się oderwać ,dawno nie czytałem tak pasjonującej historii .

Dodam jeszcze ,że cały cykl różni się trochę od poprzednich książek autora mowa tutaj o wątku fantasy 🤫

Dziewięć gwiazdek w pełni zasłużone ! Nie mogłem się oderwać ,dawno nie czytałem tak pasjonującej historii .

Dodam jeszcze ,że cały cykl różni się trochę od poprzednich książek autora mowa tutaj o wątku fantasy 🤫

Pokaż mimo to

avatar
389
181

Na półkach: , ,

Niewinna krew jest drugim tomem cyklu „Zakon Sangwinistów”. Długo zastanawiałem się czy moja krytyka pierwszego tomu nie była za ostra, ale postanowiłem podtrzymać swoją ocenę. Osobiście uważam, że jest to stracony potencjał. Chcę jednak przestrzec przed spojlerami, których mogę użyć w swojej recenzji.

Jeśli miałbym ocenić całą serię (ponieważ wątpię żeby trzeci tom zmienił cokolwiek) to mogę określić to tak: autor obejrzał film Blade i Istota Doskonała po czym postanowił napisać książkę nieudolnie wplatając wątki religijne po pobieżnym przeczytaniu katechizmu (w najlepszym wypadku) bądź strony wikipedii. Mówię tak ponieważ za każdym razem gdy pojawia się jakaś rzecz, która daje nadzieję na coś ciekawego to momentalnie zostaje sprowadzona do banału. Na przykład na początku książki zasugerowano nam, że być może pojawią się inni bogowie (biblia wspomina o innych bogach),ale nie nasz jest jedyny. Mitologia chrześcijańska jest naprawdę bardzo ciekawa i różnorodna, ale po co się wysilać prawda? Niestety nie wiem kto odpowiada za ten stan rzeczy. Czytałem, że James Rollins pisze świetne książki, ale biorąc pod uwagę, że ta seria również ma wysokie oceny, pozostawiam tę kwestię bez rozstrzygnięcia.

Fabuła nie jest wysokich lotów, świat się kończy i trzeba to powstrzymać. Jest to solidna podstawa. Aczkolwiek jak się nad tym zastanawiam to wydaje mi się, że cała fabuła tej książki toczy się w ciągu trzech dni. Niestety w fabułę wpadło trochę nieścisłości. Nie wiem czy to wynika ze zmian jakie autorzy wprowadzili w ostatniej chwili, czy zwyczajne przeoczenie? Dla przykładu nagle twierdzą, że linia Batory wygasła ze śmiercią Batory Darabont, ale chyba zapomnieli, że jej brat dalej żyje. Ci którzy czytali tą książkę mogą powiedzieć, że Darabont mogła ukryć brata. Zgodziłbym się z tym gdyby tylko sangwiniści to powiedzieli, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że Judasz, który przez wieki opiekował się rodem przegapiłby gdzieś brata. Kolejną kwestią jest uczona niewiasta, książka próbuje utrzymać nas w niepewności, kto jest uczoną niewiastą do samego końca, ale do jasnej cholery w pierwszej książce było przecież, że TYLKO UCZONA NIEWIASTA MOŻE OTRZORZYĆ EWANGELIĘ KRWI! Nie pamiętam zapisku, że Ewangelia Krwi może zostać otwarta w obecności uczonej niewiasty. Księgę otworzyła Batory Darabont, także nie rozumiem dlaczego nagle Erin została uczoną niewiastą.

Osobiście uważam, że żaden z bohaterów nie był wybitny. Wszyscy główni bohaterowie: Erin, Jordan, Rhun to karton. Romans między Erin i Jordanem został potraktowany po macoszemu. Ja rozumiem, że ludzie mogą się zakochać pod wpływem sytuacji zagrażającej życiu, ale wciąż jest to zwyczajne kiepskie. Rhun z kolei został odsunięty na boczny tor i stał się niemalże pantoflarzem, który biega za sukienką Elżbiety Batory. W sumie jedyną postacią, która kradnie pierwszy plan to Rasputin.
Tak swoją drogą, w tej książce wszyscy zachowują się jakoś dziwnie (może Boża ingerencja?). Elżbieta Batory momentalnie czuje opiekuńczość do chłopaka, którego ledwo co poznała ponieważ przypomina jej syna (ciekawe, że jakaś z 600 dziewczyn nie przypominała jej córki). Erin pomimo ze swoją traumą po stracie siostrzyczki nienawidziła krzywdzenia dzieci, po przeczytaniu dziennika Batory w sumie ją rozumiała, co tam, że zabijała, woda pod mostem. Judasz usłyszał proroctwo, które niekoniecznie musi się spełnić i z miejsca postanowił, że czas zniszczyć świat. Jordan raz lubi sangwinistów, raz nie.

Zrobiłem jeszcze kolejną sekcję na sprawy religijne ponieważ szczerze mówiąc nie rozumiem trochę sposobu w jaki działa Bóg i jego łaska w tym świecie. Autorzy wzięli katolicki obraz Boga, że kocha wszystkich itd. A następnie pokazują nam coś kompletnie innego. Nie wiem czy to rozdwojenie jaźni jest spowodowane tym, że autorzy pisali na przemian, ale cały czas miałem wrażenie, że coś tutaj się nie zgadzało. Pozwólcie, że przytoczę parę przykładów nieścisłości w działaniu boskich (i fabularnych) mechanizmów.
1) Zacznijmy od wina, do tej pory nie mogę dociec czy czyni ono sangwinistów silniejszymi od normalnych wampirów czy nie. Ja nie o tym. Dostajemy scenę w której do pierwszej komunii sangwinistów przystępują trzej kandydaci. Prowadzący mówi, że tylko ci, którzy chcą naprawdę służyć Jezusowi przeżyją wypicie wina. Jeśli chodzi im tylko o zbawienie duszy to umrą. Oczywiście pierwszy kandydat umiera bo „miał ciemność w sercu”, problem w tym, że tą próbę przechodzi ZDRAJCA, KTÓRY PRZYSTĘPOWAŁ DO SANGWINISTÓW TYLKO PO TO BY SZPIEGOWAĆ DLA JUDASZA I ICH ZDRADZIĆ. Och autorzy zostawili sobie furtkę, że niby on wierzył, ze w ten sposób służy Jezusowi. Naprawdę mam dość tej wymówki. A tak swoją, za każdym razem jak pijesz wino jako sangwinista to ono pokazuje ci twoje grzechy. Najwyraźniej zdrajcy dopiero po 70 latach wino postanowiło pokazać tą scenę jako grzech. Właściwie to jakim cudem on przez 70 lat pozostawał w stanie łaski zdradzając i skazując na śmierć innych sangwinistów?
2) Skoro jesteśmy przy pokazywaniu przez wino grzechów, Rhun ma wizję swojego pierwszego zadania gdzie spotyka wampira dziecko. Następuje rozmowa, że dzieciak zawsze był dobry i się o to nie prosił. Nie wie co się z nim dzieje i, że ludzie, których zabił święci nie byli (zamordowali człowieka). Nasz ksiądz się zawahał, ale ostatecznie zabił wampira, który jako ostatnie słowa wypowiedział, ze mu nei wybacza. Najwyraźniej zawahanie się jest grzechem.
3) Arella (fajne biblijne imię nie?),anioł który ma dar jasnowidzenia został strącony na ziemię bo nie powiedziała Bogu swojej wizji, że Lucyfer się zbuntuje. Czy przypadkiem Bóg nie jest wszechmocny i wszechwiedzący?
4) Pozwólcie, że opowiem wam o czym tak naprawdę jest fabuła tej książki. Gdy Jezus był małym dzieciątkiem ukrywającym się przed Herodem w miejscu zwanym Siwa, popełnił błąd i dokonał swojego pierwszego cudu. Wtedy pojawił się Szatan, który chciał zabić Jezusa. Na pomoc przyszedł mu archanioł Michał, ale niestety podczas obrony Jezusa rozerwało archanioła. Judasz znalazł pierwszą część (tę mroczniejszą),albo otrzymał ją na skutek przekleństwa Chrystusa (książka trochę się w tym mota, z resztą nieważne) a drugą otrzymał współcześnie żyjący nam chłopiec. Chrystus napisał ewangelię własną krwią, która mówi co robić bo jest proroctwo końca świata. Wszyscy zbierają się w Siwie, Judasz ginie, chłopiec tymczasowo się zabija, ich krew się miesza i odradza się Michał. A to znaczy, ze wiedząc co się wydarzy Jezus (albo Bóg) postanowił zaryzykować losy świata by ponownie odrodzić Michała. Cała ta śmierć, potępienie całego rodu i ewentualna zguba świata (bo przecie nie ma gwarancji, że im się uda) tylko dla Michała. Cudowne nieprawdaż? Ręka rękę myje.
5) Kwestia zbawienia jest również ciekawa:
- Judasz, zdradził Jezusa, podczas planowania końca świata pośrednio i bezpośrednio przyczynił się do śmierci wielu ludzi (a nie wiadomo ile zabił przed książkami),niemal zniszczył świat otwierając bramy do piekła. Został z jakiegoś powodu wniebowzięty pomimo nie okazywania skruchy.
- Kardynał Bernard będąc sangwinistą bezwzględnie zabijał niewinnych ludzi podczas pierwszych krucjat, widzimy jak spowodował śmierć niewinnych kobiet i dzieci w meczecie. Jest gotów poświecić wszystkich i wszystko by osiągnąć cel, ale wciąż pozostaje z jakiegoś powodu w łasce.
- Elżbieta Batory, nie tylko zabiła 600 dziewcząt (i 30 we współczesnych czasach. Jaki ładny opis zaserwowano nam osierocenia dziewczyni),zrobiła coś gorszego. Widzicie jeśli zostaniecie przemienieni w wampira z automatu otrzymujecie grzech i jesteście przeklęci (nie ma zbawienia),niezależnie czy zabiliście kogoś czy nie. Podczas udręczania dziewcząt Batory przemienił niektóre z nich w strigoi a następnie zabiła. Co znaczy, ze dosłownie skazała je na wieczne potępienie, jednocześnie popełniając jeden z największych grzechów, czyli przemienienie kogoś w wampira. A jednak i ona została zbawiona, albo dostała możliwość odkupienia swoich win.
- Batory Darabont, zabiła w sumie dwóch ludzi, poświęciła się służbie Judaszowi by jej brat miał spokojne i szczęśliwe życie, ale po śmierci została potępiona odtrącona i albo trafiła do piekła, albo zwyczajnie jej dusza gdzieś błądzi. A podejrzewam, że stało się to również lostem pozostałych wybranych kobiet z rodu Batory.
Jaki z tego wniosek? Znaj odpowiednie osoby, bądź w odpowiednim miejscu i czasie a ujdzie ci bycie bardzo złym człowiekiem. Cholera nawet Hitler mógł zostać zbawiony! Z wyjątkiem Batory Darabont, chrzanić ją.

Osobiście mogę powiedzieć, że ta książka jest mocno przeciętna i zarazem irytująca. Są tutaj jakieś zaczątki dobrego pomysłu, ale pobieżne potraktowanie wątków religijnych mocno ciągnie ją w dół. Mamy tutaj świętoszkowatych wampirów-mnichów, którzy nie zachowują się zgodnie z wiarą chrześcijańską, wręcz przeciwnie zachowują się czasem okrutnie. Brak konsekwencji religijnych. Nie wiem czy autorzy chcieli napisać książkę bardziej realistyczną czy pchali się w Urban fantasy, trochę wyglądało to na próbę pogodzenia jednego z drugim.

Niewinna krew jest drugim tomem cyklu „Zakon Sangwinistów”. Długo zastanawiałem się czy moja krytyka pierwszego tomu nie była za ostra, ale postanowiłem podtrzymać swoją ocenę. Osobiście uważam, że jest to stracony potencjał. Chcę jednak przestrzec przed spojlerami, których mogę użyć w swojej recenzji.

Jeśli miałbym ocenić całą serię (ponieważ wątpię żeby trzeci tom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
683
479

Na półkach: ,

Historyjka jest absurdalna, ale zgrabnie wykoncypowana. Doceniam wyobraźnię, talent do patchworków i daję 7* trochę na wyrost. Bo czy król Batory mówił po angielsku? Bo jego siostrzenica świetnie ;- jakby się w Ameryce urodziła w 1512 ;-). No i takie tam kwiatki. Ale czyta się szybko i jednak jestem ciekawa co za postać historyczna jeszcze się pojawi w nowej odsłonie w kolejnym tomie!?

Historyjka jest absurdalna, ale zgrabnie wykoncypowana. Doceniam wyobraźnię, talent do patchworków i daję 7* trochę na wyrost. Bo czy król Batory mówił po angielsku? Bo jego siostrzenica świetnie ;- jakby się w Ameryce urodziła w 1512 ;-). No i takie tam kwiatki. Ale czyta się szybko i jednak jestem ciekawa co za postać historyczna jeszcze się pojawi w nowej odsłonie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
44

Na półkach:

Zapowiadało się lepiej. Lepiej od pierwszego tomu. Te 7 gwiazdek to za fabułę raczej, chociaż i tu bywały sceny, że miałam ochotę rzucić książką, bo oczy mi krwawiły i nie dawałam już rady. Mega słabe i płaskie momenty "miłosne" Erin i Jordana. No jakbym czytała literaturę dla młodzieży... Ale tematyka sama w sobie dalej mnie interesuje. A ostatni rozdział, to co wydarzyło się na końcu... sięgnę po trzeci tom, to pewne. Z ciekawości. Tylko nie dziś, nie jutro. Raczej w momencie, gdy znów będę miała ochotę poczytać coś niewymagającego.
Trochę to smutne, bo historia ma potencjał. Serio! Jest to powieść wielopoziomowa. Łączy w sobie temat wampirów, reliktów chrześcijańskich, w tej części pojawia się więcej ciekawych przepowiedni... Ostatni rozdział zawierał sytuację, której w ogóle się nie spodziewałam.
Ale czegoś brakuje - i dalej nie wiem, czy to wina słabego tłumaczenia, czy słabego pióra autorów...

Zapowiadało się lepiej. Lepiej od pierwszego tomu. Te 7 gwiazdek to za fabułę raczej, chociaż i tu bywały sceny, że miałam ochotę rzucić książką, bo oczy mi krwawiły i nie dawałam już rady. Mega słabe i płaskie momenty "miłosne" Erin i Jordana. No jakbym czytała literaturę dla młodzieży... Ale tematyka sama w sobie dalej mnie interesuje. A ostatni rozdział, to co wydarzyło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1520
1227

Na półkach: , , , ,

Kontynuacja „Ewangelii krwi” również bardzo dobra, a może nawet lepsza.
Lubię styl pisania Rollins’a, a z Cantrell wyszło idealnie.
Plusy:
- kolejne przygody Erin, Jordana i sangwinistów walczących o ocalenie świata;
- ciekawie wykreowana postać archeolożki Erin Granger, taki Indiana Jones w spódnicy;
- świetna teoria o sangwinistach (może lekko naciągana);
- dynamiczna i wartka akcja, nie ma czasu na nudę;
- ciekawe połączenie mitologii, religii i nauki, fantasy i sensacji;
- realistyczne opisy wielu zakątków świata;
- pojawienie się postaci Rasputina i Elżbiety Batory;
- wiele niespodziewanych zwrotów akcji;
- czyta się szybko, „jednym tchem”, ciężko się oderwać;
- idealna rozrywka dla lubiących przygody.
Minus – trochę zbyt przydługi i nudnawy początek.
Książka bardzo dobra.
Polecam.

Kontynuacja „Ewangelii krwi” również bardzo dobra, a może nawet lepsza.
Lubię styl pisania Rollins’a, a z Cantrell wyszło idealnie.
Plusy:
- kolejne przygody Erin, Jordana i sangwinistów walczących o ocalenie świata;
- ciekawie wykreowana postać archeolożki Erin Granger, taki Indiana Jones w spódnicy;
- świetna teoria o sangwinistach (może lekko naciągana);
- dynamiczna i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach: ,

Lepiej niż w pierwszym tomie ale nie jakoś oszołamiająco. Po prostu trochę bardziej złożona intryga. Jakoś mnie nadal nie porywa.

Lepiej niż w pierwszym tomie ale nie jakoś oszołamiająco. Po prostu trochę bardziej złożona intryga. Jakoś mnie nadal nie porywa.

Pokaż mimo to

avatar
98
91

Na półkach: ,

Choć tom pierwszy "Ewangelia Krwi" była powieścią dość przeciętną pod warunkiem że lubimy wilkołaki, potwory itp. To kolejny tom przygód sangwinistów wydał mi się o wiele bardziej ciekawszy pod względem prowadzonej fabuły oraz nowych bohaterów którzy są wielkim plusem tej powieści i doskonale komponują się z bohaterami znanymi z Ewangelii Krwi.

Choć tom pierwszy "Ewangelia Krwi" była powieścią dość przeciętną pod warunkiem że lubimy wilkołaki, potwory itp. To kolejny tom przygód sangwinistów wydał mi się o wiele bardziej ciekawszy pod względem prowadzonej fabuły oraz nowych bohaterów którzy są wielkim plusem tej powieści i doskonale komponują się z bohaterami znanymi z Ewangelii Krwi.

Pokaż mimo to

avatar
411
112

Na półkach:

Wartka akcja, jak to u Rollinsa, ale znacznie bardziej fantastyczna niż cykl "Sigma". Nie wiem czy kiedyś przemogę się i sięgnę po trzecią część...

Wartka akcja, jak to u Rollinsa, ale znacznie bardziej fantastyczna niż cykl "Sigma". Nie wiem czy kiedyś przemogę się i sięgnę po trzecią część...

Pokaż mimo to

avatar
912
572

Na półkach: , , ,

Po rewelacyjnej pierwszej części triada wróciła. Tym razem żeby odnaleźć pierwszego anioła i zapobiec końcu świata.



Po odnalezieniu Ewangelii krwi życie Jordana i Erin powoli wraca do normalności, chociaż nadal przeżywają w głowie koszmar jaki odegrał się w krypcie pod Watykanem. Nagłe wezwanie kardynała z Watykanu sprawia, że triada znów się jednoczy. W międzyczasie Rhun uwalnia z krypty zamkniętą od ponad 400 lat hrabinę Bathory. Nasi bohaterowie muszą odnaleźć pierwszego anioła, który wedle proroctwa ma zapobiec armageddonowi. Niestety na ich drodze staje sam przywódca Beliala - Judasz Iskariota.



Po przeczytaniu pierwszego tomu trylogii wiedziałem już czego mogę się spodziewać, połączenia tematyki religijnej z nutką fantasy i horroru. Dzięki temu mogłem też skoncentrować się na samej fabule 'Niewinnej krwi'. A ta nie rozczarowuje! Do dobrze znanych nam postaci autor dołącza plejadę nowych bohaterów, którzy idealnie wpasowują się w koncepcję powieści przygodowej. Tak też postacią i ich opisowi nie można niczego zarzucić. Akcja przenosi się w szybkim tempie z jednego państwa do następnego, ze świątyni w Rzymie do oazy na egipskiej pustyni. A wszystko po to, żeby na końcu eksplodować w punkcie kulminacyjnym, który....



no właśnie, punkt kulminacyjny jest nieco za bardzo rozdmuchany i przez to zamiast trzymać w napięciu, staje się lekko nudny. Same zwieńczenie książki jest jak najbardziej pożadane, jednak akcja końcowej sekwencji jest nieco rozwleczona i tym samym traci impet. Niewątpliwie plusem jest stworzenie mitu o Chrystusie i pokazanie czegoś więcej niż znana z Pisma Świętego historia Mesjasza.



Podsumowując, 'Niewinną krew' czyta się szybko i sprawnie, czytelnik bez najmniejszych problemów podróżuje wraz z bohaterami po świecie i odkrywa tajemnice. Jednak zdarzają się momenty słabsze, trochę bardziej leniwe, a to w przypadku powieści przygodowych nie jest wskazane.



Polecam wszystkim fanom dobrych i lekkich powieści przygodowych.

Po rewelacyjnej pierwszej części triada wróciła. Tym razem żeby odnaleźć pierwszego anioła i zapobiec końcu świata.



Po odnalezieniu Ewangelii krwi życie Jordana i Erin powoli wraca do normalności, chociaż nadal przeżywają w głowie koszmar jaki odegrał się w krypcie pod Watykanem. Nagłe wezwanie kardynała z Watykanu sprawia, że triada znów się jednoczy. W międzyczasie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
133

Na półkach:

Bez zawodu kolejny raz.

Bez zawodu kolejny raz.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    403
  • Przeczytane
    365
  • Posiadam
    102
  • Teraz czytam
    12
  • Ulubione
    9
  • James Rollins
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • Ebook
    5
  • Do kupienia
    4
  • Thriller/sensacja/kryminał
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niewinna krew


Podobne książki

Przeczytaj także