„Wszyscy żeglujemy ku śmierci.”

,,Nasze dzieciństwo nadaje kształt przyszłości” – tak mówi Internet. Jakie wydarzenia ukształtowały Hannibala-Kanibala? Odpowiedzi możecie poszukać w książce „Hannibal po drugiej stronie maski” lub też „Hannibal. Początek” (tak, to ta sama książka – dla mniej zorientowanych), a na razie (jeśli jeszcze nie macie przed sobą tej drogiej lekturki) możecie zadowolić się moją recenzją...
„Hannibal umarł w czterdziestym piątym. Tam, wśród śniegu, próbując ratować siostrę. Jego serce umarło wraz z Miszą. Kim jest teraz? Jeszcze nie wymyślono na to słowa. Z braku lepszego nazwiemy go potworem.”
Tak więc potwór – nie zawsze nim był. Choć wojna robi z człowiekiem swoje... a zemsta będzie dawać o sobie znać!
Był kochającym i troszczącym się o siostrzyczkę braciszkiem, geniuszem w najmłodszych latach, który budował pałace w swojej głowie. A wojna mu to odebrała. Bez zbędnych szczegółów – na drodze pojawili się kanibale, lepiej poświęcić jednego niż pozwolić umrzeć wszystkim, a Hannibal pozostanie dłuuużej świeży...
A potem nastało MILCZENIE. Obudziła go dopiero pani Mursaki.
„A Hannibal? Zrobiłaby pani dla niego wszystko?”
A zbrodnie ukoiły jego sny...

Prawdę mówiąc wolałam nie wiedzieć. Książka na starcie była słaba, później udało jej się podciągnać. Brakowało mi Hannibala, który wszystko wie oraz agentów FBI, którzy próbują rozwiązać zagadki. Brakowało mi akcji. Dla fanów... i owszem, choć wyobrażałam sobie ten początek Hannibala bardziej krwawy i zagadkowy. Może dodatkowym minusem był niewyobrażalny smród książki... grzyba i stęchlizny – PRZESTRZEGAM! Szanuj książki!!! A szczególnie te, które inni będą używać!
A teraz przydałoby się jakieś zakończenie... sam je napisz, Harris mógł się bardziej postarać.

„Wszyscy żeglujemy ku śmierci.”

,,Nasze dzieciństwo nadaje kształt przyszłości” – tak mówi Internet. Jakie wydarzenia ukształtowały Hannibala-Kanibala? Odpowiedzi możecie poszukać w książce „Hannibal po drugiej stronie maski” lub też „Hannibal. Początek” (tak, to ta sama książka – dla mniej zorientowanych), a na razie (jeśli jeszcze nie macie przed sobą tej drogiej...