Far from the Madding Crowd

Okładka książki Far from the Madding Crowd
Thomas Hardy Wydawnictwo: Amazon literatura piękna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Amazon
Data wydania:
1874-01-01
Data 1. wydania:
1874-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

                8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
671

Na półkach: , ,

Gra...,
Ciągle gramy i udajemy, wystawiamy na próbę, analizujemy, bawimy się, grając na uczuciach.
Tak na prawdę to, po co gramy? Czy jeśli kogoś lubimy lub nie, nie możemy powiedzieć mu tego wprost, bez owijania w bawełne...
Po co te emocjonalne igraszki...? Drażnimy się ze sobą...
W imię czego? Chwilowej zachcianki, własnego widzi mi się...spodobałaś/łeś mi się, ale niedługo wyrzucę Cię, niczym niepotrzebną rzecz, która już się znudziła.
Czy nie można tak normalnie, po ludzku, zgodnie z głosem serca, naszych myśli...
W lewo, albo w prawo, do tyłu bądź do przodu..., kierunek jest prosty, powinien taki być...
a jak jest...?
Szkoda gadać!!!

Obojętność w okazywaniu uczuć jest czymś najgorszym wobec kogoś, kogo nią darzymy...
Zauważmy jak strasznie wkurza nas ktoś, kto nas olewa, kto ma nas daleko gdzieś, kto traktuje nas jak powietrze, jakby nas nie było w pobliżu...
Czy nie irytuje to nikogo?
A może się mylę...?
Im kobieta bardziej olewa mężczyznę, tym on jeszcze bardziej za nią lata, staje się ona dla niego obsesją. To samo dzieje się na odwrót. Gdy on olewa ją, wówczas on staje się dla niej coraz bardziej intrygujący.
Okazując obojętność człowiek odgradza się od świata. Staje się dla niego niedostępny. Ta niedostępność z jednej strony denerwuje innych. Lecz z drugiej strony staje się wyzwaniem dla zdobycia sympatii kogoś takiego..., zburzenia muru jakim się odgradza...

Jeśli chodzi o samą książkę..., dopiero gdy zaczęła się ta niezwykła gra pomiędzy tymi trzema i nią jedną zaczęło robić się interesująco i ciekawie.
Całkiem nietypowe zestawienie postaci, ponieważ najczęściej w powieści o miłości jest ona i dwóch panów ubiegających się o jej względy.
Tutaj jest inaczej, gdyż główna bohaterka ma w czym wybierać. Namieszała w głowie trzem gościom. Każdy z nich jest inny, każdy z nich ma wobec niej inne oczekiwania. Natomiast ona na początku dobrze się bawiła. Było zabawnie, wesoło. Oni ją adorowali, a ona dawała im nadzieję...Jej poczucie kobiecości i piękna urosło, aż do chmur....
W trakcie podążania za fabułą było różnie. Raz było ciekawie, raz nie..., raz fabuła płynęła swobodnie, lekko..., to wszystko dzięki niezwykłej barwie i malowniczemu językowi, jakim posługiwał swojego czasu autor...,
...a niekiedy była tak zakręcona jak tornado tańczące z pasją po ziemi.
Czasami, aż za bardzo. Za dużo było tych kombinacji. Tej opowieści nie były one potrzebne. Więcej prostoty załatwiło by sprawę w zupełności. A tak pewne zastrzeżenia, niestety się pojawiły. Być może nie każdemu to akurat będzie przeszkadzało, ale to już nie mi osądzać.
To nie jest typowe romansidło. Jest w tej książce dużo o miłości, pokazuje też wiele jej mankamentów. Rzuca światło na pewien rodzaj mentalności kobiety i mężczyzny. Pokaże jakie konksekwencje ponosi ktoś, kto szasta i tasuje uczuciami, niczym wytrawny szuler.

Książki dają czytającemu przestrzeń z dala od zgiełku..., od tej ciągłej gonitwy, ścigania się ze wszystkimi, dosłownie o wszystko.
Niektórzy w tym wyścigu radzą sobie wyśmienicie, zbierając laury swych starań. Ku wielkiemu szczęściu, nie wszyscy tak mają. Coraz więcej ludzi ma już dość, gdy patrzy na te wszystkie szczury, które ganiają ulicami, zabijają się o każdy kęs sukcesu, popularności. Nikt nie zatrzyma nigdy tej niszczycielskiej siły. Ona rozpędza się i nakręca wielką część świata, lecz niecałą...
Można jej poprostu nie ulec i to już jest dobre. Wystarczy poszukać czegoś, co pozwoli zwolnić i poprzebywać trochę na jałowym biegu, a nie ciągle wrzucać te najintensywniejsze, najszybsze...
Tych możliwości jest całe mnóstwo, tylko najważniejszy jest sygnał wynikający z potrzeby i pragnień naszego wnętrza. Jeśli komuś dobrze jest, gdy jego życie ciągle nabiera coraz szybszego pędu, to on nie będzie szukał innych alternatyw. Będzie ulegał tej szybkości...
Jednak, gdy pewien ktoś zapragnie, tak sam z siebie spowolnić swoją codzienność, choć trochę, wówczas ma szanse znaleźć jedną z tych możliwości...
Dla jednych będzie to muzyka, dla innych wysiłek fizyczny, a jeszcze dla innych coś równie oczyszczającego. Ja postawiłem na książki. Choć korzystam z wielu źródeł oczyszczania umysłu i wnętrza, to książki zdecydowanie zdominowały to całe, doborowe towarzystwo...

Książki to nie tylko jakaś historia, opisy miejsca wydarzeń, nietuzinkowi, zapadający w pamięć bohaterowie. To nie tylko sytuacje, które dostarczają nam dynamicznych sytuacji albo wydarzeń, które budzą świadomość. Książki pozwalają poznać również człowieka, który je pisze. Zawsze jest tak, że przelewa on w swoje historie część siebie. Jeden robi to w większym stopniu, drugi w mniejszym. To jest kwestia indywidualna. W dużej części książki piszą wrażliwi, zbuntowani ludzie, którzy w otaczającym świecie trochę się duszą. Chcą pozostać z dala od zgiełku...
Przelewają swój punkt widzenia, swoje spostrzeżenia i wrażliwość, inną niż ta, która obecnie zniewala i psuje mentalność sporej części świata...
Tym razem miałem okazję poznać Thomasa Hardy'ego...
Nie było tak źle..., mogło być lepiej, ale ogólnie mam pozytywne wrażenia, po spotkaniu z jego twórczością...

Najczęściej jednak postanawiamy unikać złego dopiero wtedy, gdy zło poczyniło już takie postępy, że niemożliwością jest go uniknąć. (143 str.)

Milczenie miewa czasem niezwykłą moc ujawniania się jako niewidzialna koncentracja uczucia w oderwaniu od ciała i wtedy bywa wymowne ponad wszelkie słowa. Tak samo zdarza się, iż powiedzieć mało znaczy więcej, niż powiedzieć dużo. Boldwood w tych dwóch słowach wypowiedział wszystko (146 str.)

Gra...,
Ciągle gramy i udajemy, wystawiamy na próbę, analizujemy, bawimy się, grając na uczuciach.
Tak na prawdę to, po co gramy? Czy jeśli kogoś lubimy lub nie, nie możemy powiedzieć mu tego wprost, bez owijania w bawełne...
Po co te emocjonalne igraszki...? Drażnimy się ze sobą...
W imię czego? Chwilowej zachcianki, własnego widzi mi się...spodobałaś/łeś mi się, ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 526
  • Przeczytane
    1 108
  • Posiadam
    279
  • 100 książek BBC
    59
  • Ulubione
    40
  • Klasyka
    37
  • Teraz czytam
    33
  • 100 tytułów BBC
    32
  • Chcę w prezencie
    23
  • Lista BBC
    19

Cytaty

Więcej
Thomas Hardy Z dala od zgiełku Zobacz więcej
Thomas Hardy Z dala od zgiełku Zobacz więcej
Thomas Hardy Z dala od zgiełku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także