No i nareszcie mamy zerwanie ze stereotypem młoda dziewica niewinnie mocząca majtki na widok niesamowicie przystojnego zaborczego milionera po przejściach, nie bawiącego się w związki z kobietami. Tym razem mamy co prawda przystojnego i zaborczego 29-letniego milionera, który wiele w swoim dzieciństwie przeszedł, w młodym wieku osiągnął sukces, ale nie spotkał jeszcze tej jedynej, bo albo kobiety chciały głównie jego pieniędzy albo dla skandalu prasowego. Jednak majtki moczy 40-latka (jej przynajmniej wypada, w końcu urodziła już bliźniaczki, swoja drogą niezłe aparatki ;-)), która pomimo swojego dojrzałego wieku nie raz zachowuje się jak nastolatka. Ale trudno jej się dziwić. Związki, kiedy mężczyzna jest sporo starszy od kobiety od zawsze wzbudzały kontrowersje, szepty na boku, obawy, że po 10 latach zostanie porzucona dla młodszej. Bo już raz została odrzucona. Po 14 latach szczęśliwego małżeństwa dowiaduje się, ze mąż ją zdradza z jej najlepszą przyjaciółką, więc boi się zaangażować w nowy związek, żeby nie zostać ponownie zranioną. Dlatego, kiedy Claire decyduje się na seks z Jonathanem, stawia warunek, że ich związek ma pozostać w tajemnicy. Kiedy Jonathan spotkał Claire, nawet do głowy mu nie przyszło, że ona pracuje u niego w Dziale Marketingu jako dyrektor średniego szczebla. Dla niej zmienia zasady panujące w firmie (nie angażowanie się w związki ze współpracownikami i nie tylko), jest niesamowicie rozrzutny, potrafi zamknąć most, żeby zaprosić tam Claire na randkę, czy spłacić jej hipotekę. Ona mówi nie, a on nadal o nią walczy. Ech boski Jonathan! Która kobieta nie chciałaby być tak adorowana i rozpieszczana! Dziwię się, że tak długo się opierała, ja bym zdecydowanie szybciej zmiękła :-) I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wtrąciła się jego wredna mamuśka, która musiała nieźle namieszać. Ale kiedy Jonathan dowiedział się, jak w jego życiu namieszała matka i nic nie zrobił w kierunku odzyskania Claire, to mnie nieźle wkurzył. Ogólnie końcówka dość emocjonująca i niesamowicie irytująca (remis dla Claire i Jonathana, oboje równo wkurzali), całe szczęście, ze zakończenie nie pozostawia czytelnika w zawieszeniu.
Dlaczego taka wysoka ocena? Bo całość jest bardzo dobrze wymyślona i napisana, bohaterowie z charakterkiem, doskonała erotyka, pobudzająca, ale opisana subtelnie bez żadnych wulgaryzmów, książkę po prostu się wyśmienicie czyta.

No i nareszcie mamy zerwanie ze stereotypem młoda dziewica niewinnie mocząca majtki na widok niesamowicie przystojnego zaborczego milionera po przejściach, nie bawiącego się w związki z kobietami. Tym razem mamy co prawda przystojnego i zaborczego 29-letniego milionera, który wiele w swoim dzieciństwie przeszedł, w młodym wieku osiągnął sukces, ale nie spotkał jeszcze tej...