Morderca bez twarzy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Komisarz Wallander (tom 1)
- Seria:
- Mroczna Seria
- Tytuł oryginału:
- Mördare utan ansikte
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2004-05-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-05-12
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389291932
- Tłumacz:
- Anna Marciniakówna
- Tagi:
- literatura szwedzka Kurt Wallander
Bohatera zastajemy w niedobrym momencie: właśnie opuściła go żona, utracił kontakt z dziewiętnastoletnią córką, a w dodatku powierzono mu sprawę małżeństwa Lövgrenów, starych ludzi, okrutnie zamordowanych w małym domku na wsi. Zadźgany nożem mężczyzna umarł na miejscu, a kobieta przed śmiercią zdążyła wykrztusić zaledwie jedno słowo: „zagraniczny”. Lecz prasie wystarczy nawet jedno słowo – w wyniku rozpętanej przez media kampanii temperatura społeczna wzrasta, mnożą się anonimowe telefony i groźby podpalenia ośrodków dla uchodźców, wreszcie dochodzi do zastrzelenia przypadkowego Somalijczyka. Tymczasem śledztwo ujawnia, iż zabity Johannes Lövgren prowadził drugie życie i korzystał z fortuny zbitej na handlu z Niemcami podczas wojny...
Komisarz Wallander, miłośnik opery i jedzenia, należy do znanego od czasów Maigreta gatunku dojrzałych, znużonych życiem policjantów, którzy mimo pewnej dozy cynizmu pozostali wrażliwi i ciekawi świata. Tym bardziej wstrząsa nim pozornie bezsensowne morderstwo staruszków oraz późniejsza fala ksenofobicznych ekscesów. To inna Szwecja niż ta, którą znał dotychczas – a także inna niż ta, którą sobie wyobrażamy. Właśnie ów wyraziście nakreślony obraz kraju w fazie przemiany stanowi największy atut książki Mankella, wynosząc ją ponad poziom zwykłej zagadki kryminalnej do rangi pasjonującego komentarza społecznego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 367
- 1 978
- 1 146
- 95
- 91
- 80
- 58
- 54
- 42
- 39
Opinia
Morderstwo nowego typu
Dwadzieścia pięć lat temu tematyka poruszona przez Henninga Mankella w „Mordercy bez twarzy” dla polskiego czytelnika mogła być zjawiskiem egzotycznym. W latach dziewięćdziesiątych borykaliśmy się z innymi problemami i nikt nie przejmował się napływem uchodźców z innych krajów. Tymczasem w Szwecji powstawały ośrodki dla uchodźców, fermentowały wrogie im nastroje, a państwo wielokrotnie nie radziło sobie z ich napływem. Dziś, kiedy temat syryjskich uchodźców jest jednym z bardziej nośnych tematów nie tylko w debacie publicznej, ale także w mediach społecznościowych, powieść Mankella przeniesiona na grunt polski staje się aktualna jak nigdy dotąd. Szwedzkiemu pisarzowi udało się wręcz idealnie odtworzyć klimat, jaki problem uchodźców tworzył w szwedzkim społeczeństwie. W „Mordercy bez twarzy” czuć lęk i niepewność, które generuje przybywanie cudzoziemców. Widać nieudolność instytucji państwowych w radzeniu sobie z opieką nad przybyłymi cudzoziemcami. Nie ma procedur, a te, które są, nie są należycie przestrzegane. Do tego dochodzą wrogie, ksenofobiczne, wręcz rasistowskie reakcje szwedzkiego społeczeństwa. W takich to okolicznościach poznajemy Kurta Wallandera, komisarza z Ystad, bowiem „Morderca bez twarzy” jest pierwszą częścią cyklu z jego przygodami.
Problematyka uchodźcza bardzo mocno siedzi w warstwie kryminalnej. Nocą zostaje zamordowana para rolników. Morderca przed śmiercią znęcał się nad nimi. Podczas gdy mężczyzna zostaje odnaleziony martwy, kobieta daje jeszcze oznaki życia. Tuż przed śmiercią wypowiada ostatnie słowo, które brzmi: „zagraniczny”. Mając świadomość jakie reperkusje w społeczeństwie mogłoby wywołać wyjawienie tego faktu prasie, Wallander i pomagający mu policjanci postępują bardzo ostrożnie. Mimo to po zabójstwie dwójki rolników, antyuchodźcze nastroje się wzmagają. Dochodzi do aktów podpalenia miejsc, w których mieszkają cudzoziemcy, starszy mężczyzna zostaje obrzucony zgniłymi warzywami, a para fanatyków dopuszcza się morderstwa na tle rasistowskim. Charakter popełnionej zbrodni zmusza więc Wallandera do zaglądania do ośrodków dla uchodźców i wnikania do środowisk o skrajnie nacjonalistycznych poglądach. Okazuje się, że szwedzka polityka wobec obcokrajowców jest zupełnie nieskuteczna. Komisarz jest wręcz zszokowany działalnością takich ośrodków, gdzie nie ma odpowiedniego nadzoru. Właściwie nie wiadomo, kto taki nadzór miałby prowadzić. Policja? Kurt Wallander nic o tym nie wie. Tak samo jak kierownik takiego ośrodka nie wie ilu uchodźców faktycznie w nim przebywa. Ponadto jeśli chodzi o obraz obcokrajowców, to Mankell pięknie unika czarno-białych stwierdzeń, mając świadomość, że świat mieni się w różnych odcieniach szarości. Tak świat przedstawia tylko mistrz, a Henning Mankell z pewnością nim jest.
Dobrego kryminalnego cyklu nie byłoby bez wyrazistego bohatera, do którego czytelnik by tęsknił i z niecierpliwością oczekiwał kolejnego tomu z jego przygodami. Mamy więc Kurta Wallandera, który powyższe kryterium spełnia. To czterdziestotrzylatek o biografii charakterystycznej dla policjanta. Rozwodnik, samotnik, któremu właściwie pozostała tylko praca. Jego relacja z córką pozostawia wiele do życzenia, jak i więź z chorym na schizofrenię ojcem. Natomiast jego końskie zaloty do prokurator Anette Brolin obserwujemy z nieskrywanym uśmiechem. Jest tak nieporadny, że aż budzi współczucie, w którym jest wiele z sympatii. Za to jeśli chodzi o pracę, to jest cierpliwy, analityczny, a przede wszystkim skuteczny, co w pracy policjanta jest najważniejsze.
Biorąc do ręki „Mordercę bez twarzy”, oczekiwałam, że w Henningu Mankellu odnajdę kolejną czytelniczą fascynację. I oczywiście szwedzki pisarz nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań. „Morderca bez twarzy” to poruszający ważki temat rasowy kryminał, w którym wszystko siedzi na właściwym miejscu i jest precyzyjnie wyważone. Wątek obyczajowy nie przytłacza kryminalnego i na odwrót. Problematyka społeczna ukazana została z każdym jej aspektem. Mankell nie moralizuje. Pokazuje jak jest i ja ten twardy realizm kupuję bez dwóch zdań, ciesząc się jednocześnie, że kolejne tomy przygód Kurta Wallandera mam jeszcze przed sobą.
Ewelina Dyda
Blog:
http://ewelinadyda.booklikes.com/
Facebook:
https://www.facebook.com/recenzjeliterackie
Instagram:
https://instagram.com/poczytajnia/
Morderstwo nowego typu
więcej Pokaż mimo toDwadzieścia pięć lat temu tematyka poruszona przez Henninga Mankella w „Mordercy bez twarzy” dla polskiego czytelnika mogła być zjawiskiem egzotycznym. W latach dziewięćdziesiątych borykaliśmy się z innymi problemami i nikt nie przejmował się napływem uchodźców z innych krajów. Tymczasem w Szwecji powstawały ośrodki dla uchodźców, fermentowały wrogie...