Muszę przyznać, że bardzo długo zastanawiałam się, co mam napisać po przeczytaniu tej części przygód doktor Brennan. W końcu zapytałam siebie, co właściwie czuję. Odpowiedź na to pytania mnie zaskoczyła, ale właśnie to czuję, jestem przytłoczona nadmiarem treści! Po raz pierwszy chciałam jak najszybciej skończyć książkę mojej ulubionej autorki!
Dlaczego?
Trzy śledztwa prowadzone równolegle, które w pewnym momencie się łączą, spowodowały w moim mózgu chaos poznawczy. Naprawdę się pogubiłam i na chwilę musiałam sobie zrobić przerwę i to wszystko poukładać.
Wizyta siostry Brennan i wciągnięcie jej do siostrzanego teamu w celu rozwikłania jednej z zagadek spowodowała lekkie ożywienie i tchnęła świeżością spojrzenia.
Podjęcie decyzji o rozwodzie z mężem i równocześnie podjęcie decyzji o rozstaniu z detektywem Ryanem - takie ciosy powaliłyby nawet słonia. Mam wrażenie, że autorka trochę za bardzo chciała dokopać swojej bohaterce.
Niewątpliwie wszystkie techniczne i kryminologiczne opisy są perfekcyjne, jak zawsze i to nie podlega dyskusji.
Ponieważ nadal czuję chaos, to i moje przemyślenia mogą jemu ulegać. Dlatego, według mnie i jak dla mnie jest to najgorsza część przygód Temperance Brennan, które do tej pory przeczytałam. Jednak się nie zniechęcam, gdyż jeszcze parę pozycji mam wgrane na Kindelka i jak odpocznę, to będę czytała dalej :)

Muszę przyznać, że bardzo długo zastanawiałam się, co mam napisać po przeczytaniu tej części przygód doktor Brennan. W końcu zapytałam siebie, co właściwie czuję. Odpowiedź na to pytania mnie zaskoczyła, ale właśnie to czuję, jestem przytłoczona nadmiarem treści! Po raz pierwszy chciałam jak najszybciej skończyć książkę mojej ulubionej autorki!
Dlaczego?
Trzy śledztwa...