Stukostrachy

Okładka książki Stukostrachy
Stephen King Wydawnictwo: Prószyński i S-ka fantasy, science fiction
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Tommyknockers
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2008-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2004-06-07
Data 1. wydania:
1988-01-01
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376480275
Tłumacz:
Łukasz Praski
Tagi:
powieść groza napięcie miasteczko

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Tygrys tu, tygrys tam... Joan Aiken, Isaac Asimov, Ambrose Bierce, Robert Bloch, Ray Bradbury, Ramsey Campbell, Roald Dahl, Stephen King, Richard Matheson, William F. Nolan, R.L. Stine
Ocena 5,8
Tygrys tu, tyg... Joan Aiken, Isaac A...
Okładka książki Mroczna Wieża: Narodziny rewolwerowca Peter David, Robin Furth, Richard Isanove, Stephen King, Jae Lee
Ocena 7,5
Mroczna Wieża:... Peter David, Robin ...
Okładka książki W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen King
Ocena 5,9
W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen K...
Okładka książki W cieniu płonących świec Tabitha King, Michael McDowell
Ocena 5,5
W cieniu płoną... Tabitha King, Micha...
Okładka książki Legendy Orson Scott Card, Raymond E. Feist, Terry Goodkind, Robert Jordan, Stephen King, Ursula K. Le Guin, George R.R. Martin, Anne McCaffrey, Terry Pratchett, Robert Silverberg, Tad Williams
Ocena 6,8
Legendy Orson Scott Card, R...

Oceny

Opinia

avatar
470
106

Na półkach: , ,

Oj, Stephen, Stephen... Co się stało, powiedz? Czy odkryłeś jakieś... magiczne zioło? Halucynogeny? Za dużo piłeś?
A może miałeś tzw. kryzys twórczy?
No, stary przyjacielu. Co Cię skłoniło do tego, by napisać, a następnie wydać, "Stukostrachy"?


W nocy, gdy cały dom już śpi,
Stukostrachy, Stukostrachy
stukają do drzwi.
Chciałbym stąd uciec, lecz boję się,
że Stukostrach zabierze mnie.

Zanim przejdę do recenzji muszę wyspowiadać się - niechętnie - z uczuć, jakie mną władały, gdy sięgałam po tę powieść. Po pierwsze - ciekawość. Po drugie - wątpliwości. A najgorsze ze wszystkiego jest to, że sugerowałam się licznymi opiniami na temat tej książki (dodam, że w większości negatywnymi). Uwielbienie Mistrza przeplatało się równocześnie z poczuciem heroizmu, objawiającego się zaciętością i niezłomnym przekonaniem, że Wszyscy Się Mylą. Bo jak to - Stephen King miałby napisać coś, co określane jest jako dno, banialuki, gniot...? Z duszą na ramieniu zabrałam się za lekturę jednej z najsłabszych powieści Mistrza z przekonaniem, że skoro powieść liczy sobie ponad 700 stron, to na pewno nie jest to Aż Takie Dno.

Szczerze? Gdyby "Stukostrachy" skrócić, wyrzucić liczne, odrębne historie kolejnych mieszkańców Haven i/lub związanie tych historii nieco bardziej ze sobą, aby przeplatały się wzajemnie, a nie sprawiały wrażenia urwanych z choinki, byłoby lepiej. W "Pod Kopułą" czy "Bastionie" również pojawia się mnogość bohaterów, jednak jedna historia wynika z drugiej, bohaterowie się znają i ich losy przeplatają się ze sobą. Jedna osoba spotyka drugą, druga trzecią i tak dalej - jest sens, jest logika, jest ciągłość. A w "Stukostrachach" poszczególne osoby to poszczególne rozdziały. Miałam wrażenie, że czytam nie spójną powieść, lecz zbiór opowiadań, w których jedyne, co łączy bohaterów, to czas i miejsce akcji. Żadnych powiązań, żadnych przeplatających się wątków. Równie dobrze King mógłby napisać o mojej wiosce.

Element wiążący wszystkie historie, czyli latający talerz, zakopany głęboko za domem Bobbi Anderson, to za mało. Niby tenże talerz wpływa na wszystkich mieszkańców Haven, ale efekt związania jest boleśnie nieudolny. To tak, jakby napisać o dwudziestu różnych mieszkańcach niewielkiego miasta po trzęsieniu ziemi - na każdego żywioł jakoś tam wpłynął, ale nic poza tym mieszkańców nie łączy. Przeciwnie było we wspomnianych wyżej grubaśnych tomiskach ("Bastion", "Pod Kopułą") - tam nic nie było zbędne, żaden bohater nie był wciśnięty na siłę w fabułę, tam wszystko jakoś pięknie się łączyło... A o samym latającym talerzu King pisze tak:

"Żaden szanujący się pisarz science fiction nie wspomniałby o latających talerzach w swojej powieści, żaden szanujący się wydawca nie chciałby mieć z nimi nic wspólnego. Latające talerze wyszły w tym gatunku literackim z mody mniej więcej w tym samym czasie, co Edgar Rice Burroughs i Otis Adelbert Kline. Stanowiły najstarszy i najbardziej oklepany motyw na świecie."

Więc dlaczego, Stephen? Dlaczego? Z przekory? Ze złośliwości? Dlaczego?

Zaczyna się naprawdę dobrze. Roberta Anderson potyka się o coś metalowego, co ma się okazać kawałkiem latającego spodka. Siła magnetyczna czy jak to nazwać zaczyna wpływać na nią, powodując znaczną utratę wagi i niemalże szaleństwo. Jej przyjaciel, Jim Gardener, zapijaczony poeta, telepatycznie czuje, że coś jest nie tak i jedzie Bobbi na ratunek. Do tego mamy psa Petera, który dziwnie się zachowuje i pod wpływem siły z niezidentyfikowanego obiektu zaczyna młodnieć... Martwe zwierzaki, dziwne wynalazki i obsesja to zachęcające wejście do, zdawałoby się, świetnej lektury. Ja osobiście bardzo lubię grube książki Kinga, którymi mogę się raczyć wiele godzin i znikać w stworzonej przez autora historii. Tym bardziej, że naprawdę miałam nadzieję, że tytułowe Stukostrachy to będą jakieś mordercze ludziki zamknięte w ścianach albo choć krwiożercze duchy... A czym są? Mieszkańcami wioski... Podobnie jak w "Desperacji", mamy przemianę, jednak nie tylko kilku osób, które unicestwiły resztę, lecz całego miasteczka. Wszyscy zmienili się w Stukostrachy.

"Uparcie wmawiali sobie, że wciąż są tacy sami jak zawsze - i to było najważniejsze kłamstwo."

Kilka razy odkładałam książkę, patrzyłam na nią, a wetknięta gdzieś w połowie zakładka krzyczała do mnie: "Daj mu szansę, to King, do jasnej ciasnej!". Więc otwierałam książkę na nowo i, po kolejnych stu stronach, po raz kolejny ją zamykałam. W międzyczasie przeczytałam "Pentagram" Jo Nesbø... Wierzcie mi, raz jedyny coś podobnego mi się zdarzyło podczas czytania Mistrza (przy "Historii Lisey"). I wówczas, po przeczytaniu książki do końca, żałowałam straconego czasu i braku wiary w swój instynkt. Tutaj było podobnie... Choć muszę oddać Kingowi sprawiedliwość - ciekawił mnie ciąg dalszy. Wiem, że to brzmi nieco niekonsekwentnie, bo dopiero co pisałam, że odkładałam książkę... Ale prawdą jest, że choć tłumiłam ziewanie i przewracałam z irytacją oczami, chciałam wiedzieć, co będzie dalej. Bo, mimo wszystko, ta książka wciąga. Czy sytuacja się pogorszy? Jak wszystko się ułoży? Dlatego ta książka ostatecznie znajduje się w moim prywatnym rankingu na miejscu drugim... od końca.

Co zauważyłam? Liczne odniesienia do innych pisarzy, między innymi Petera Strauba (z którym King napisał dwie powieści, niestety, póki co, nie znane mi), Deana Koontza (Bobbi czyta jego powieść "Opiekunowie"), Wellsa, Orwella czy poety - T.S. Elliota (do którego, notabene, Koontz odnosił się w "Apokalipsie", o której pisałam tutaj).
I jak zwykle King odnosi się także do swoich powieści - w "Stukostrachach" wychaczyłam odniesienie do Johniego Smitha, który po kilku latach w śpiączce budzi się ze zdolnościami parapsychicznymi. Ta historia została przez Kinga opisana w "Martwej strefie", kolejnej książce Mistrza z mojego stosiku, której jeszcze nie czytałam (poza, oczywiście, notką na okładce, dzięki której skojarzyłam).
Oraz - tutaj coś zabawnego - King odniósł się... do samego siebie!

"I pisała niezłe westerny, takie, co to czyta się jednym tchem, a nie jakieś pełne nieprzyzwoitych słów niestworzone historie o wymyślonych potworach, które pisał ten facet z Bangor."

Dla tych, co nie wiedzą - Stephen King mieszka w Bangor....

Podsumowując... Każdy, kto uważa się za fana Stephena Kinga, powinien znać jego twórczość. Zarówno tę lepszą, jak i słabszą. Nie mogę powiedzieć, że w ogóle żałuję, że przeczytałam "Stukostrachy" - nie. Nie żałuję. Ale w ogólnym rozrachunku postanowiłam sobie, że przeczytam wszystkie książki Stephena Kinga, jakie kiedykolwiek pojawiły się w języku polskim, więc pomimo marności "Stukostrachów" jestem zadowolona i z ulgą odhaczam kolejną przeczytaną powieść. Jest słaba - mówili mi o tym blogerzy, mówili użytkownicy portalu Lubimy Czytać, wreszcie - mówiła mi to intuicja. Ale należę do tych ludzi, którzy muszą sami się przekonać i sami wyrobić sobie opinię. Przeczytałam. Wyrobiłam. Wystarczy.

Oj, Stephen, Stephen... Co się stało, powiedz? Czy odkryłeś jakieś... magiczne zioło? Halucynogeny? Za dużo piłeś?
A może miałeś tzw. kryzys twórczy?
No, stary przyjacielu. Co Cię skłoniło do tego, by napisać, a następnie wydać, "Stukostrachy"?


W nocy, gdy cały dom już śpi,
Stukostrachy, Stukostrachy
stukają do drzwi.
Chciałbym stąd uciec, lecz boję się,
że Stukostrach...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 299
  • Chcę przeczytać
    3 346
  • Posiadam
    2 299
  • Stephen King
    215
  • Teraz czytam
    208
  • Ulubione
    131
  • King
    74
  • Horror
    66
  • Chcę w prezencie
    47
  • Stephen King
    40

Cytaty

Więcej
Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej
Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej
Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także