Sprawa Niny Frank

Okładka książki Sprawa Niny Frank
Katarzyna Bonda Wydawnictwo: Muza Cykl: Hubert Meyer (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Hubert Meyer (tom 1)
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2015-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-30
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377589632
Tagi:
literatura polska Hubert Meyer Dziewiąta runa

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
204
160

Na półkach: ,

Cóż mogę napisać - to nieprzyzwoicie wciągająca lektura. Myślałam, że uda mi się jej wywinąć, że spojrzę na Katarzynę Bondę z boku. Czytałam już jej Pochłaniacza, który przygniótł mnie odrobinę, zbudował dystans do twórczości tej autorki. Głupstwo! Okazuje się, że żaden dystans nie istnieje, a początkowe próby profesjonalnego spojrzenia na powieść Bondy nie udały się. Sprawa Niny Frank mnie wciągnęła. Pochłonęła. Przekonała, że ścierpnięte od trzymania książki nad głową ręce to nic. Nie potrafię wskazać, w którym momencie poddałam się czarowi królowej, ale fakt pozostaje niezmienny - weszłam w tę historię całkowicie.

Na pewno jednak nie tak mocno, jak wchodzi w swoje historie Katarzyna Bonda. Nie ma tu rzeczy przypadkowych i niepotrzebnych. Nie jest to Pochłaniacz, który zgromił mnie swoją objętością oraz zawartością szczegółów, ale to także kawał solidnie przemyślanej literatury. Od samego rysu postaci - jednych Bonda zaznacza mocniej, innych mniej, nie ma jednak chaotycznego gąszczu, nie ma bohaterów, którzy mieliby zapchać dziury, zatuszować niedociągnięcia. Tu wszystko jest na swoim miejscu. A nawet lepiej - wszystko jest poprzestawiane i fantastycznie rozsypane, idealna robota dla dochodzeniowca. Ale jednocześnie w tej historii jest porządek, sens, logika. Z jednej strony mała miejscowość przygraniczna, z drugiej - stolica, życie na szczycie, bogactwo i rozpusta. Sama Nina Frank to bohaterka, którą bardzo chciałam przejrzeć na wylot. Nie na początku. Dopiero kiedy historia się rozwinęła, zdałam sobie sprawę z tego, że zrozumienie Niny to jeden z ważniejszych celów tej książki, a ja bardzo chcę mieć w tym swój udział. Dostajemy jej obraz z różnych perspektyw - domysłów i odkryć Meyera, wypowiedzi osób, które ją znały, w końcu także z jej dziennika internetowego. To nie jest prosta i lekka historia. Wątki dzielą się na pół - część rozgrywa się w przeszłości, część w chwili obecnej. W końcu jednak muszą się zazębić.

Z jednej strony to kryminał jak każdy z inny. Z drugiej - coś nowego, jakość charakterystyczna dla Bondy, zauważalna niezależnie od tego, czy lubimy jej książki, czy nie. Fabuła jest mocno osadzona w prywatnej historii bohaterów, dosięga także profilera, co dobrze wróży na kolejne tomy. To klasyczny, ale bardzo dobrze zrealizowany element. Może zabita dechami wieś śmieszy, a wątek run jest odrobinę zbyt mistyczny i niezbyt przekonujący, ale wybaczę wszystko, bo nie gryzłam się z tym podczas lektury, ale zaczęłam to analizować dopiero po zamknięciu książki. Cieszy mnie to, że w przeciwieństwie do znanego mi Pochłaniacza, w tej powieści ilość wątków jest ograniczona i dąży się do ich rozwiązania - i czytelnik sam ma szansę to robić, pobawić się w detektywa, zastanowić nad tropami, wyrobić sobie zdanie o bohaterach i zdarzeniach. Łatwo się wchodzi w książkę, bo jej język jest plastyczny, lekki, opisuje miejsca i sytuacje z odpowiednią dbałością o szczegół, ale bez popadania w przesadę. Tak też jest z bohaterami - poznajemy ich przez działania lub słowa innych osób, a nie czczą narrację. W Sprawie Niny Frank wciąż się coś dzieje, wciąż coś się zmienia, ktoś działa, bez ustanku napływają do czytelnika istotne informacje.

Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2016/03/sprawa-niny-frank-katarzyna-bonda.html

Cóż mogę napisać - to nieprzyzwoicie wciągająca lektura. Myślałam, że uda mi się jej wywinąć, że spojrzę na Katarzynę Bondę z boku. Czytałam już jej Pochłaniacza, który przygniótł mnie odrobinę, zbudował dystans do twórczości tej autorki. Głupstwo! Okazuje się, że żaden dystans nie istnieje, a początkowe próby profesjonalnego spojrzenia na powieść Bondy nie udały się....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10 339
  • Chcę przeczytać
    3 078
  • Posiadam
    2 058
  • Teraz czytam
    163
  • Ulubione
    102
  • Kryminał
    89
  • 2018
    88
  • Chcę w prezencie
    88
  • Kryminały
    65
  • 2019
    64

Cytaty

Więcej
Katarzyna Bonda Dziewiąta runa Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Sprawa Niny Frank Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Dziewiąta runa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także