"Precz z brunetami" to druga książka Marty Obuch, jaką czytałam. Po świetnym "Miłość, szkielet i spaghetti" spodziewałam się równie dobrego poziomu tej ksiażki. I muszę przyznać, że się nie zawiodłam.

Historia opisana jest w sposób zabawny, z dużą dawką całkiem dobrego humoru! Widoczne mocne inspiracje stylem Joanny Chmielewskiej, jednak do pastiszu im daleko.

Czyta się przyjemnie i z rosnącym zaciekawieniem. Wątek kryminalny całkiem nieźle poprowadzony, na dokładkę mamy zaś trochę z romansu i komedii. Całość wypada jak najbardziej korzystnie.

Do tego dwie roztrzepane bohaterki, które na własną rękę próbują wykryć aferę i przy okazji dokonać zemsty na niewiernym eks jednej z nich.

Może trochę za dużo zbiegów okoliczności i wzajemnych powiązań wszystkiego ze wszystkimi, ale jako całość powieść wypada lepiej niż dobrze.

Myślę, że książka spodoba się nie tylko fanom twórczości Joanny Chmielewskiej. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że Marta Obuch może być godną następczynią królowej polskiego kryminału.

Warto przeczytać, lektura rozweselająca.

"Precz z brunetami" to druga książka Marty Obuch, jaką czytałam. Po świetnym "Miłość, szkielet i spaghetti" spodziewałam się równie dobrego poziomu tej ksiażki. I muszę przyznać, że się nie zawiodłam.

Historia opisana jest w sposób zabawny, z dużą dawką całkiem dobrego humoru! Widoczne mocne inspiracje stylem Joanny Chmielewskiej, jednak do pastiszu im daleko.

Czyta się...