"Zawsze od cyfr wolała słowa. Są o wiele bardziej poetyckie. O wiele piękniejsze. O wiele szlachetniejsze, bogatsze i elegantsze. O wiele bardziej wzruszające. Nie wyznaje się miłości za pomocą cyfr. Nie wzywa się na ratunek za pomocą liczb. Tylko za pomocą słów. Albo gestów. Oczu i mowy. Marzy się za pośrednictwem słów. Cyfry służą do liczenia. Czasu, godzin, minut. Które biegną zbyt szybko lub zbyt wolno. Liczy się dni wakacji, które pozostały do powrotu do szkoły. Lata, które dzielą nas od śmierci. Pieniądze, których nie można wydać. Lub bliskich, których nie ma już wśród nas."

"Czyściec niewinnych" to mało znana pozycja, która rozpoczyna się intrygującym, z pozoru nic nieznaczącym prologiem. To jednak właśnie on buduje odpowiednie napięcie i sprawia, że kolejne strony przeciekają gdzieś pomiędzy palcami czytelnika. Cały środek książki to dość ciekawie poprowadzona fabuła i całkiem nieźle utrzymane tempo akcji. Krótkie rozdziały, urwane zdania, skrywane tajemnice - to wszystko sprawia, że masz ochotę poznać dalsze losy wszystkich postaci. Niestety czasem miały miejsce niepotrzebne przepychanki słowne pomiędzy bohaterami, które powodowały wytrącenie z takiego ciągu czytelniczego. Mnie najbardziej spodobało się proste, a zarazem zaskakujące i zmuszające do refleksji zakończenie.

Ta książka nie jest dla każdego. Miejscami jest ona bowiem naprawdę brutalna, a to co dzieje się z bohaterami jest po prostu obrzydliwe. Autorka zapewniła mnóstwo krwi i mocnych wrażeń. Osoby o słabych nerwach i dużej wrażliwości nie powinny sięgać po tę pozycję. Mogą nie wytrzymać tego, co ma w niej miejsce.


Za polecenie tej książki dziękuję Kasi z bloga Czytaj Świat.

"Zawsze od cyfr wolała słowa. Są o wiele bardziej poetyckie. O wiele piękniejsze. O wiele szlachetniejsze, bogatsze i elegantsze. O wiele bardziej wzruszające. Nie wyznaje się miłości za pomocą cyfr. Nie wzywa się na ratunek za pomocą liczb. Tylko za pomocą słów. Albo gestów. Oczu i mowy. Marzy się za pośrednictwem słów. Cyfry służą do liczenia. Czasu, godzin, minut. Które...