Carter Wilson to autor thrillerów urodzony w Meksyku a dorastający w Los Angeles. Mieszka w upiornym wiktoriańskim domu w pobliżu Boulder (Colorado) z dwójką dzieci.http://www.carterwilson.com/
Tommy Deveraux jest znanym pisarzem wiodącym na pozór zwyczajne życie. Nikt jednak nie zna jego mrocznej tajemnicy sprzed trzydziestu lat... Po wielu niespokojnych latach w jego życiu pojawia się pewna niebezpieczna kobieta, która ma ścisły związek z przeszłością owego pisarza... Od tej pory Tommy nie zazna już ani chwili wytchnienia...
W moim odczuciu ta powieść budzi pewien niepokój i lęk. Tommy jako dojrzały mężczyzna musi zmierzyć się z przeszłością, głęboko skrywaną prawdą oraz kobietą imieniem Elizabeth, która odcisnęła głębokie piętno na Tommy'ym i jego dawnych kolegach... Tymczasem Elizabeth posuwa się coraz bardziej w swoich brutalnych działaniach wykorzystując przy tym mężczyznę...
"Chłopiec w lesie" niewątpliwie zalicza się do powieści nie stroniących od przemocy, lecz potrafi też nieco zaintrygować a to za sprawą osób i ich problemów. Uważam, że jest to dobra pozycja dla zainteresowanych tego typu powieścią.
Cała opinia na stronie: https://moichksiazekswiat.pl/chlopiec-w-lesie
Mocno "taka se".
Trzej chłopcy są świadkami przerażającego i brutalnego morderstwa (tę scenę cichłabym jak najszybciej zapomnieć). Wbrew sobie stają się pomocnikami w ukryciu ciała. Zbrodnia nie zostaje wykryta. Chłopcy dorastają w poczuciu winy – z obawy o konsekwencje ukryli prawdę, chroniąc tym samym morderczynię... Bo zabójcą była kilkunastoletnia dziewczyna.
Mijają lata. Główny bohater – Tommy – stara się zepchnąć w otchłań zapomnienia te traumatyczne przeżycia, ale niezależnie od siebie wciąż do nich wraca... Jest bowiem pisarzem mrocznych thrillerów, w których główną rolę "czarnego charakterku" zawsze obsadza kobieta. Niespodziewanie w jego życiu, po prawie 30 latach, znów pojawia się Elisabeth. Pojawia się i przestawia propozycje nie do odrzucenia.
"Posługujemy się seksem przy wszystkich okazjach, Tommy. To uniwersalna waluta".
Mroczna – tak. Nieprzewidywalna? Nie wiem w którym miejscu – w tej książce nie ma za bardzo co przewidywać, bo tam się praktycznie nic nie dzieje. Żadnych dreszczyków emocji, ale sporo odruchów wymiotnych. Zbrodnie i sposób "działania" Elisabeth przyprawia o mdłości i oburzenie.
Sama intryga jest nijaka, zero napięcia. Dość dobry styl, ale brak klimatu, napięcia i ciekawej charakterystyki postaci. Zakończenie tez takie kijowe.
Wielbicielką wczesnych (i późniejszych) powieści Kinga jestem i podobieństwa nie widzę =)
http://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2018/05/chopiec-w-lesie-carter-wilson.html