rozwiń zwiń

I odpuść nam nasze...

Okładka książki I odpuść nam nasze...
Janusz Leon Wiśniewski Wydawnictwo: Od deski do deski Seria: Na F/Aktach literatura piękna
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Na F/Aktach
Wydawnictwo:
Od deski do deski
Data wydania:
2015-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-22
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365157195
Tagi:
Andrzej Zaucha

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Miłość. Zbrodnia. Pokuta. Nadzieja



3111 113 66

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
570 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1986
991

Na półkach: , , , ,

Janusz Leon Wiśniewski to od dłuższego czasu bardzo znane nazwisko. Pamiętam jak rzucało mi się w oczy, gdy w księgarni buszowałam w poszukiwaniu - jeszcze wtedy - paranormalnych romansów. Było to kilka lat temu, a książki tego autora dalej są zaczytywane. Postanowiłam w końcu sama się przekonać, czy Wiśniewski okaże się podbić i moje serce. Wcześniejsze pozycje z serii Na F/Aktach były bardzo mocne, więc po przeczytaniu Innej duszy i Preparatora musiało minąć trochę czasu, zanim byłam gotowa znowu sięgnąć po ten cykl.

Kiedy w 1991 roku Andrzej Zaucha został zabity pod teatrem STU w Krakowie ludzie byli w szoku. Życie straciła tam też Zuzanna Leśniak. Sprawcą był mąż kobiety, który odkrył romans tej dwójki. Mężczyzna - Francuz z pochodzenia, Polak z wyboru - sam zgłosił się na policję, złożył zeznania, przyznał do wszystkiego, po czym odsiedział pełne piętnaście lat kary nie skarżąc się na nic i czując, że zasłużył całkowicie.

I odpuść nam nasze... opowiada o życiu podwójnego mordercy, jednak poznając głównego bohatera ciężko w to uwierzyć. Wincent uwielbia teatr, jest człowiekiem spokojnym i kulturalnym. Autor opowiada jego historię od momentu, gdy rozpoczął nowe życie z nową kobietą. Poznajemy jednak przeszłość mężczyzny, gdyż nachodzą go najróżniejsze wspomnienia z czasu, gdy pokochał Polskę, poznał swoją - zdradziecką, jak się okazało - żonę oraz te z więzienia. Zabieg jest dosyć ciekawy, jednak momentami niekiedy zwyczajnie nudny.

Opowieści z czasu PRL-u sprawiały, że miałam ochotę ziewać szeroko. Najbardziej podobały mi się momenty, gdy dowiadywaliśmy się, jak Wincent poznał Agnieszkę, która stała się moją ulubioną postacią z I odpuść nam nasze.... Podziwiam ją za jej podejście do życia i do przeszłości swojego partnera. Czytając o ich pierwszym spotkaniu nie sposób było się nie uśmiechać.

"Śmierci nie da się wpisać w kalendarz. Najczęściej przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Muszę pojechać na pocztę po ważny list polecony i umieram po drodze w samochodzie. Mają za chwilę przyjść goście, a ja umieram, idąc po schodach, aby otworzyć im drzwi, albo, co musi być okropne, umieram, siedząc akurat na toalecie. Trzeba się z tym jakoś pogodzić."

Ta książka bardzo różni się od tych dwóch z tej serii, które czytałam. Były one bardziej surowe, pozbawione nadziei. Czytając je czuło się przeogromny mróz i pustkę. I odpuść nam nasze... jest opowieścią o przebaczeniu samemu sobie, o demonach przeszłości i spojrzeń w przyszłość. Słyszałam, że autor jest znany raczej z powieści, które wzruszają do łez i zaczytują się w nich kobiety. Widać to trochę i tutaj. Fakt. jak lekko się czyta tę książkę jest wręcz przerażający. Polubiłam Wincenta, trzymałam kciuki, by mu się udało ułożyć sobie życie, by przestał się ciągnąć za nim odór tej zbrodni. Największym przesłaniem Wiśniewskiego jest to, że każdy człowiek popełnia błędy i zasługuje na drugą szansę. Wycierpiał swoje, spędził piętnaście lat w więzieniu. Czy nie może zacząć z nową, czystą, kartą?

Na Polskę patrzymy tutaj oczami Francuza, człowieka wychowanego w innej rzeczywistości, dziwiącemu się temu, co się w kraju dzieje. Te opowieści z czasów komunizmu - jak już wspominałam - mnie nużyły, jednak na pewno starsi ludzie, którzy pamiętają tamte lata, będą bardzo zaintrygowani spojrzeniem obcego na wydarzenia z tamtego okresu. Według mnie zbyt dużo tutaj przemyśleń na ten temat, przez co cała akcja książki jest bardzo statyczna i wręcz się ciągnie. Gdyby nie Agnieszka i jej energia można by odnieść wrażenie, że stoi w miejscu. Owszem, nie spodziewałam się, że wydarzenie będzie goniło wydarzenie, acz oczekiwałam trochę więcej. Powiedzieć, że się zawiodłam, to za dużo. Nie jestem jednak usatysfakcjonowana tak bardzo, jakbym tego chciała.

"Wszystko będzie się spokojnie dalej toczyć, a ja już nie będę do tego należał. I to jest dla mnie najbardziej smutne w całym tym umieraniu."

Choć ta książka była zdecydowanie najsłabsza w serii Na F/Aktach nie żałuję, że ją przeczytałam. Ten czas wcale nie jest zmarnowany. Bardzo lubię cały cykl i na pewno będę poznawać dalsze pozycje, które będą wychodzić. Niektóre przerażają, inne zapierają dech w piersi. Nie są to książki, które czyta się jedna po drugiej, jednak możliwość wypatrywania odpowiedniego momentu do przeczytania którejś bardzo mi się podoba. Trzeba poczuć, że jest się gotowym poznać historię, która - w części - zdarzyła się naprawdę.

Janusz Leon Wiśniewski to od dłuższego czasu bardzo znane nazwisko. Pamiętam jak rzucało mi się w oczy, gdy w księgarni buszowałam w poszukiwaniu - jeszcze wtedy - paranormalnych romansów. Było to kilka lat temu, a książki tego autora dalej są zaczytywane. Postanowiłam w końcu sama się przekonać, czy Wiśniewski okaże się podbić i moje serce. Wcześniejsze pozycje z serii Na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    731
  • Chcę przeczytać
    675
  • Posiadam
    194
  • Chcę w prezencie
    38
  • Teraz czytam
    22
  • 2018
    19
  • 2016
    10
  • 2021
    9
  • Ebooki
    9
  • E-book
    6

Cytaty

Więcej
Janusz Leon Wiśniewski I odpuść nam nasze... Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski I odpuść nam nasze... Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski I odpuść nam nasze... Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także