Jądro ciemności
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Heart of Darkness
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2015-08-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Data 1. wydania:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377793077
- Tłumacz:
- Aniela Zagórska
- Ekranizacje:
- Jądro ciemności (1993)
- Tagi:
- Aniela Zagórska Conrad jądro ciemności Afryka Kongo
- Inne
Arcydzieło literatury światowej.
„Jądro ciemności” to opowieść o podróży do kresu cywilizowanego świata i granicach własnej wyobraźni. Marlow, główny bohater powieści, tak jak sam Conrad przed laty, podróżuje rzeką niewielkim parostatkiem przez ogromną i pełną niebezpieczeństw afrykańską dżunglę, by dotrzeć do legendarnego agenta kolonii, Kurtza. Im bliżej celu, tym świat staje się mroczniejszy, wydarzenia coraz mnie zrozumiałe, a zło bliższe i niepokojąco wytłumaczalne.
Podróż do serca dżungli, pełna okrutnych epizodów nieodwracalnie zmienia bohatera, stając się w istocie wyprawą do najmroczniejszych zakątków własnej duszy. A spotkanie z umierającym Kurtzem kończy się obłędem, zbliżając bohatera do tytułowego jądra ciemności.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 27 355
- 4 802
- 2 525
- 1 186
- 372
- 265
- 220
- 190
- 120
- 118
Opinia
„Jądro ciemności” jako rodzaj literacki jest czymś jedynym i niepowtarzalnym w całej twórczości Conrada. On sam nazywa je skromnie opowiadaniem. Istotnie, zaczyna się ono, jak wiele jego utworów: gawędą Marlowa na zakotwiczonym stateczku czekającym godziny odpływu. Grupka przyjaciół gawędzi dla zabicia czasu i Marlowowi przypomina się jego dawna wyprawa w głąb Afryki. Ale wkrótce ton opowiadania zmienia się radykalnie, gubi gawędziarską bezpośredniość, barwy nabierają intensywności, zaczynają kontrastować, zjawia się jakaś przejmująca, patetyczna tonacja, rosnąca coraz mocniej, w miarę jak posuwamy się w głąb nieznanej krainy, gdzie czeka nas wyolbrzymiona przez legendę, półrealna, niemal mityczna postać Kurtza. W tej płonącej w blaskach tropikalnego słońca podróży mroki się zagęszczają, krajobraz, rzeka z czyhającymi na dno statku kłodami powalonych drzew, ludzie, zarośla z czającym się w głębi, tajemniczym żywiołem, nawet żelazne pudło parowca i jego przeraźliwa gwizdawka, nawet kryte falistą blachą baraki — wszystko nabiera kształtów baśniowych, pełnych grozy i okrucieństwa, zagadkowości i jakiegoś straszliwego nonsensu, lęku i zła. Tak jest — właśnie koszmaru. Lecz przecie szczegóły są realistyczne i zrozumiałe, opis celny i wierny, często brutalny, nieraz robiony z bezlitosną drobiazgowością. A jednak ten sen, zły sen, potworny i makabryczny — sen ten jest prawdą; był realnym przeżyciem; tym jest okropniejszy. Zwartość obrazowania nie ma już nic z gawędziarskiej rozlewności początku, a drobne przerwy w opowiadaniu są jak chwile folgi, chwile przebudzenia, po którym znów zanurzymy się w świat, nazwany przez jednego z jego współtwórców tym straszliwym słowem—obelgą, obrazującym dno piekła — które jest właśnie ohydą.
Nie, „Jądro ciemności” nie jest opowiadaniem — to poemat!!! Poemat o grozie życia, o grozie chciwości i zła, o łupieskiej żądzy panowania nad światem, o bezwzględności człowieka dla człowieka i upodleniu niewolników. To oskarżenie i obrona, to próba dotarcia do dna duszy —człowieka, w której roi się wszystko: podłość jest pomieszana ze szlachetnością, fantazja i wielki gest — z okrucieństwem, męstwo z miernotą, wielkie ideały ze zdradą tychże ideałów — biada tym, co zaufali pozorom! „Jądro ciemności” to kraina bez Boga, bez prawa, bez miłości, bez dobra — to ziemia, która posiada jedyną wartość dla zdobywców: kość słoniową. To nie jest piekło upału, dżungli, ludożerców, krokodyli, moskitów, żółtej febry, dziczy i pustki — to piekło skamieniałych serc ludzkich. W nich właśnie — w tych oszalałych żądzą zdobyczy sercach — panuje mrok, szaleje „pycha, bezlitosna siła, strach przeraźliwy — głęboka, beznadziejna rozpacz”. I aby to piekło ukazać, musiał Conrad napisać właśnie poemat, „zupełnie inny rodzaj sztuki”, jak on sam o „Jądrze ciemności” powiada. Chciał bowiem „nadać ponuremu tematowi złowrogi rezonans, ton bardzo swoisty i przeciągłą wibrację, które… zostaną w powietrzu i będą dźwięczały, gdy ostatnia nuta już przebrzmi”.
Dumne słowa — słowa, które mógł wypowiedzieć mistrz w pełni świadomy swej sztuki; lecz w jego ustach nie brzmią jak puste samochwalstwo. Dziwna jest rezerwa Conrada — rezerwa głębokiej zadumy i ściszenia, właśnie pokory, właśnie poczucia kruchości sił ludzkich — gdy pisze o „Jądrze ciemności”. — „Chciałem — powiada — uczynić owo przeżycie bliższe umysłom i sercom czytelników” — i dlatego był mu potrzebny „inny rodzaj sztuki”. Znalazł go — i ukazał nam jądro ciemności zatajone w głębi serca każdego z nas. A to ukazanie ma moc oczyszczającą i twórczą — jak każde wielkie dzieło sztuki.
„Jądro ciemności” jako rodzaj literacki jest czymś jedynym i niepowtarzalnym w całej twórczości Conrada. On sam nazywa je skromnie opowiadaniem. Istotnie, zaczyna się ono, jak wiele jego utworów: gawędą Marlowa na zakotwiczonym stateczku czekającym godziny odpływu. Grupka przyjaciół gawędzi dla zabicia czasu i Marlowowi przypomina się jego dawna wyprawa w głąb Afryki. Ale...
więcej Pokaż mimo to