Kim są dziewczyny, które zabiły Chloe? Oto jest pytanie. Czy to psychopatki, dzieci okrutne z natury, potwory z patologicznych rodzin czy może dziewczynki, którym życie zgotowało straszny los? O tym właśnie jest ta książka. Fabuła dla mnie była tu mniej istotna i wręcz nieciekawa. Ale warstwa spodnia poruszyła mnie do głębi. Studium życia dwóch kobiet, od dziecka aż do pełnej dorosłości. Dwie dziewczynki, które los połączył na zawsze. Połączył je tragedią, której być może można było uniknąć, a być może nie. Dwie jedenastolatki, które nie chciały niczego złego, a jedno popołudnie zawładnęło ich życiem. Zostały napiętnowane, przyczepiono im etykietki, których jak się okazało, nawet po latach nie miały szans się pozbyć. Niestety ludzie są okrutni, bardziej niż Bel i Jade. Niestety, my ludzie, tacy jesteśmy, i nie potrzeba nam do tego zbrodni. Ile razy oceniamy albo jesteśmy oceniani przez pryzmat tego, co sami wymyślimy w naszych chorych głowach albo dopowiemy sobie na podstawie szczątkowych i często nieprawdziwych informacji? Potrafimy niszczyć bez skrupułów, bez baczenia na tych, których krzywdzimy. I później tłumaczymy sobie i innym, że jesteśmy niewinni, że działamy tak, bo nauczyliśmy się reagować na podstawie wcześniejszych doświadczeń i nie interesuje nas to, co dzieje się teraz. Po co wkładać wysiłek w zrozumienie drugiego człowieka? Nawet psychoterapeuci wkładają nas do jednego wora według wyuczonych schematów. Gdzie jest miejsce na drugiego człowieka? Gdzie jest miejsce na zrozumienie? Raz przypięta etykietka może zniszczyć, a nawet zabić. Zabić wewnętrznie. Philip G. Zimbardo w swojej książce "Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło?" opisał swój eksperyment więzienny, którego zamiarem było przeprowadzenie dowodu, że każdy człowiek może czynić zło, że to nie wynika z tego, że ludzie są źli z natury. Czy bohaterki "Dziewczyn, które zabiły Chloe" były takie, jak uczestnicy eksperymentu Zimbardo? Co nimi kierowało? Warto się nad tym zastanowić, zanim znów kogoś zaszufladkujemy i potraktujemy jak kogoś złego z natury. Otwórzmy się na drugiego człowieka. Zacznijmy rozumieć, zanim osądzimy.

Kim są dziewczyny, które zabiły Chloe? Oto jest pytanie. Czy to psychopatki, dzieci okrutne z natury, potwory z patologicznych rodzin czy może dziewczynki, którym życie zgotowało straszny los? O tym właśnie jest ta książka. Fabuła dla mnie była tu mniej istotna i wręcz nieciekawa. Ale warstwa spodnia poruszyła mnie do głębi. Studium życia dwóch kobiet, od dziecka aż do...