Restart

Okładka książki Restart
Amy Tintera Wydawnictwo: Mag Cykl: Restart (tom 1) fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Restart (tom 1)
Tytuł oryginału:
Reboot
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2015-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-23
Data 1. wydania:
2013-05-07
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374805629
Tłumacz:
Maria Gębicka-Frąc
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
482 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
588
321

Na półkach: ,

Wiecie co? Znudziły mi się już książki, które przedstawiają nikczemne wizje przyszłego świata. Dystopia, antyutopia- jak zwał tak zwał. I tak chodzi w nich o jedno. Pokazanie jaka może stać się ludzkość za kilkadziesiąt lat, jakie decyzje doprowadzą nas do autodestrukcji, a co ważniejsze- ukazanie jaką rolę w tym wszystkim odegrają wpływowi i ważni ludzie.

Przeczytałam naprawdę dużo książek ukazujących wizje przyszłego życia i nie tak dawno temu zaczęłam dostrzegać pewien schemat. Wiecie- okrutny, zły i podły system władzy, zbuntowany nastolatek ( tudzież nastolatka ) oraz niesprawiedliwość jaka ich dotyka. Nieważne jaki problem poruszy autor. Nawet kiedy wpadnie na innowacyjny pomysł, normalnie mucha nie siada- to i tak popełni błąd. A w czym? Bo nie skupi się na realiach życia w takim świecie, tylko na walce z systemem.

Wren 178 jest restartem. Przypuszczam, że nie wiesz co to, a raczej kto to jest. W takim razie już tłumaczę. Otóż- kiedy człowiek umiera, to wcale nie musi oznaczać końca. Może obudzić się jako restart- szybszy, silniejszy, sprawniejszy... ale też pozbawiony większości emocji osobnik. Nie jest już człowiekiem, ale nadal żyje- tylko inaczej niż dotychczas. Liczba postawiona po imieniu oznacza ilość minut jakie dana osoba spędziła w zawieszeniu między życiem, a restartowaniem. Im jest ona wyższa, tym mniej zostaje w tobie ludzkich cech. Jeśli więc wiesz już kim jest restart- zapraszam do dalszego czytania.

Restarci są wynajmowani do różnych zadań- likwidowania ludzi, znajdowania chorych, trenowania nowych rekrutów. I właśnie ten ostatni punkt programu najbardziej lubi Wren. Tym razem zostaje osobistą trenerką Calluma 22 Reyesa. Chłopak często się uśmiecha, zadaje dużo pytań i nie wykazuje prawie żadnych cech restarta. Innym słowem- więcej zostało w nim człowieka niż kogokolwiek innego. Jednak to on zawładnie sercem Wren i to dla niego dziewczyna zrezygnuje ze wszystkiego, co dotąd było jest znane. I co zacznie się w tym momencie? WALKA Z SYSTEMEM !

Muszę przyznać, że "Restart" interesował mnie już od dnia premiery. Umrzeć, ale nadal żyć? Kupuję to ! Naprawdę fascynujący temat i liczyłam na to, że zostanie dobrze wykorzystany.

Książka ma naprawdę wiele minusów. Zacznijmy od tego, że na twarz kompletnie pada geneza wykreowanego świata. Nie wiemy kto, co i jak. Nie wiemy skąd wzięli się restarci, a nawet jeśli autorka coś napomknęła, to jednak to nie wystarczyło by zapamiętać ten fakt.
Kompletnie zignorowała też obrazowe przedstawienie świata. Czytelnikowi naprawdę ciężko wyobrazić sobie jak coś wygląda, jeśli nie ma do pomocy wskazówek i słów. Wiemy, że coś istnieje, ale nie wiemy jak to mamy sobie zakodować w głowie. Kuleje również powierzchowne potraktowanie sprawy. Przez pierwsze trzy czwarte książki poznajemy życie restartów, ostatnia część to akcja chyba właściwa- sama nie wiem. Cieszę się, że tyle miejsca autorka poświęciła życiu codziennemu restartów- tego często mi brakuje. Ale tym razem zabrakło mi spowolnienia dalszej części akcji. Pędziła ona na łeb na szyję i to nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Była ona tak spłycona, że trudno było by to przebić.

Ale. Styl autorki totalnie mnie oczarował. Amy pisze interesująco, z polotem i zdecydowanie potrafi przyciągnąć do siebie czytelnika. Naprawdę ciężko się oderwać ! Humor jest również jednym z kluczowych elementów programu- bez niego to już nie było by to samo. A wiecie jak bardzo kocham humor w książkach ;) No i jeszcze bohaterowie- nie da się ukryć, że autorka skupiła się najbardziej na dwójce głównych i to oni byli opisani najwyraźniej. Wren jak Wren- istniała i była naprawdę fajna, choćbym chciała- to nie potrafię się do niczego przyczepić. Callum natomiast pozostaje jedynie do schrupania. To taki typ chłopaka, który umie rozśmieszyć dziewczynę, zapewnić jej bezpieczeństwo i powiedzieć, że ją kocha- jednocześnie. Nie da się go nie lubić !

Jak widzicie- plusów jest mniej więcej tyle co minusów, ale jest coś takiego w tej książce, co sprawia, że jestem na tak. Bardzo, bardzo na tak. Nie wiem czy to sam pomysł na fabułę, czy styl pisania autorki czy jeszcze coś innego- ale ten cosik sprawia, że "Restart" mnie do siebie ciągle przyciąga, chociaż jestem już kilka dni po przeczytaniu ostatniego zdania. Ciągle na nowo mam ochotę wracać do ulubionych fragmentów- i chociaż nie są one odkrywcze ani inspirujące- to jednak robi mi się cieplej na sercu, gdy je widzę. Nie denerwowała mnie też obecność tej walki z systemem- być może dlatego, że autorka nie poświęciła jej zbyt wiele czasu. To się ceni w moich oczach :)


Nie jest to też długa książka- liczy sobie jedynie 294 strony, czyli jest to lektura "na raz". W kwestii wydania muszę, po prostu muszę przyczepić się do ilości literówek, które Wydawnictwo popełniło. Najczęściej były to zamienione końcówki, zdarzyło mi się też dopatrzeć kilku błędów interpunkcyjnych, ale jestem mocno wyczulona na tego typu sprawy. Jedna, dwie, trzy- tyle może się zdarzyć każdemu. Ale jeśli liczba jest wyrażana końcówką -naście lub -dziesiąt, to już istnieje problem.

Słowem podsumowania- nieważne ile jeszcze dystopii powstanie i ile z nich będzie naprawdę godnych uwagi. Będę je czytać, bo między innymi "Restart" przekonuje mnie, że warto. Czasem naprawdę trafiamy na perełkę. Choćby była nieoszlifowana i miała rysy- niekiedy takie perły bywają lepsze od tych wyczyszczonych i schludnych ! Z dużą dozą ostrożności będę szukać naprawdę wartościowych, emocjonujących i zapadających w pamięć dystopii. Mam nadzieję, że spotkam niejedną i że będą to udane spotkania. A tymczasem Was zapraszam do kupowania i czytania "Restartu" :)

Wiecie co? Znudziły mi się już książki, które przedstawiają nikczemne wizje przyszłego świata. Dystopia, antyutopia- jak zwał tak zwał. I tak chodzi w nich o jedno. Pokazanie jaka może stać się ludzkość za kilkadziesiąt lat, jakie decyzje doprowadzą nas do autodestrukcji, a co ważniejsze- ukazanie jaką rolę w tym wszystkim odegrają wpływowi i ważni ludzie.

Przeczytałam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    609
  • Chcę przeczytać
    600
  • Posiadam
    251
  • Ulubione
    34
  • Chcę w prezencie
    15
  • Fantastyka
    13
  • 2016
    9
  • 2018
    7
  • Teraz czytam
    7
  • 2015
    6

Cytaty

Więcej
Amy Tintera Restart Zobacz więcej
Amy Tintera Restart Zobacz więcej
Amy Tintera Restart Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także