Opowiada o tym, aby zawsze starać się myśleć nieszablonowo. Uznałam tą książkę za kołczową paplaninę. Jasne, bo przecież najwięksi myśliciele tego świata byli nienormalni. Coś jednak w niej było, co dawało do myślenia. Dokopywanie drugiego dna i rozmyślanie o pewnych sprawach od drugiej strony ćwiczy nasz mózg. Może jednak warto? NIE POLECAM

Opowiada o tym, aby zawsze starać się myśleć nieszablonowo. Uznałam tą książkę za kołczową paplaninę. Jasne, bo przecież najwięksi myśliciele tego świata byli nienormalni. Coś jednak w niej było, co dawało do myślenia. Dokopywanie drugiego dna i rozmyślanie o pewnych sprawach od drugiej strony ćwiczy nasz mózg. Może jednak warto? NIE POLECAM

bardzo fajna lektura o niekonwencjonalnym myśleniu. Testowaniu i kreatywności. Opisują wiele ciekawych casów w formie ciekawostek. Bardzo szybko się ją czyta.

bardzo fajna lektura o niekonwencjonalnym myśleniu. Testowaniu i kreatywności. Opisują wiele ciekawych casów w formie ciekawostek. Bardzo szybko się ją czyta.

Taka tam, życia nie zmienia i tytuł może bardzo zmylić, bo po przeczytaniu tej książki nie zaczniesz myśleć jak freak. To nie jest poradnik :)

Taka tam, życia nie zmienia i tytuł może bardzo zmylić, bo po przeczytaniu tej książki nie zaczniesz myśleć jak freak. To nie jest poradnik :)

Fantastyczny zbiór nieszablonowych pomysłów. Książkę, mogę polecić praktycznie każdemu. Można w niej znaleźć mnóstwo najróżniejszych pomysłów, które wywołują rewolucję w myśleniu. Książka pokazuje jak zmiana myślenia i podejście do danego problemu w sposób nieszablonowy potrafi dać niezwykle dobry skutek. Momentami audiobook potrafi przynudzić - ale na pewno nie wpływa to na ostateczną ocenę tej pozycji.

Fantastyczny zbiór nieszablonowych pomysłów. Książkę, mogę polecić praktycznie każdemu. Można w niej znaleźć mnóstwo najróżniejszych pomysłów, które wywołują rewolucję w myśleniu. Książka pokazuje jak zmiana myślenia i podejście do danego problemu w sposób nieszablonowy potrafi dać niezwykle dobry skutek. Momentami audiobook potrafi przynudzić - ale na pewno nie wpływa to...

Polska wersja książki ma niezłe wydanie estetyczne. Tłumaczenie jest jednak przeciętne, momentami po prostu brzmi niezręcznie i wykorzystuje niefortunne kalki językowe. Poza tym zdarzają się literówki, np. na s. 203 nazwisko Levitt jest napisane poprawnie, ale już po przewróceniu kartki (s. 205) napotykamy się na Lewitt i zastanawiamy się o kogo chodzi.

Z obwoluty polskiego wydania można wyciągnąć wniosek, że to pozycja poświęcona zasadniczo rozwojowi osobistemu, psychologii czy zagadnieniom komunikacji międzyludzkiej. I choć w samej treści mniej jest wątku głównego znanego z Freakonomii i Superfreakonomii (czyli tego, że ludzie reagują na bodźce, nawet w tych sferach życia, których laicy o to nie podejrzewają),to jednak nie można jej raczej zakwalifikować jako książki z tych dziedzin. Jednak samej ekonomii też tam raczej niewiele, dlatego można uznać, że to pozycja trochę o wszystkim, a jednocześnie o niczym. Myślą przewodnią jest w niej ogólnie to, jakie korzyści można odnieść z nieszablonowego myślenia oraz czym w ogóle taki styl myślenia się charakteryzuje i jak go osiągnąć, lecz i to nie jest wyłożone w jakiś rygorystyczny czy też nawet systematyczny sposób.

Same historyjki (będące często narracją demonstrującą wyniki rozmaitych badań),które stanowiły osnowę Freakonomii i Superfreakonomii oraz sposób ich opowiadania (a więc cechy, które powodują, że wszystkie te pozycje czyta się lepiej niż np. książkę Lott'a - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/113115/freedonomia-jak-interwencjonizm-panst...) są w tej pozycji nadal obecne. Pełnią w niej jednak inną funkcję, stanowią bowiem raczej tylko tło do rozważań o tym jak skutecznie podchodzić do problemów, by efektywnie je rozwiązywać. Zresztą język tej książki i postawienie spraw jest tu do bólu proste, co miejscami uznać można nawet za infantylne.

O ile poprzednie bestsellery autorów były lekturami w swej dziedzinie bez wątpienia dobrymi, ponieważ Levitt to topowy badacz zagadnień, które są opisane, a sposób prowadzenia opowiadań, który jest zapewne zasługą Dubnera, nie pozwalał się oderwać od lektury, o tyle w tej książce autorzy zajmują się tematem, w którym się jakoś szczególnie nie specjalizują, bo niewiele tu ani ekonomii w naukowym wydaniu, za którą odpowiedzialny jest Levitt, ani prowadzenia narracji, za którymi przypuszczalnie stoi Dubner. Mając na uwadze fakt, że za wieloma radami, które autorzy oferują czytelnikowi, nie stoją (a przynajmniej nie są wymienione) badania naukowe, a zamiast tego mamy do czynienia głównie z anegdotkami i chłopskim rozumem, można przypuszczać, że wiele z tych rad zostałoby zakwestionowanych przez profesjonalistów z odpowiednich dziedzin, takich jak np. psychologia czy nauki o poznaniu. Tak więc, lepiej gdyby autorzy zajęli się tym, w czym się sprawdzili w poprzednich książkach, a teoretyzowanie na temat skutecznych sposobów myślenia czy rozwiązywania problemów życiowych zostawili specjalistom, którzy zajmują się tymi zagadnieniami w pracy naukowej na co dzień.

Ogólnie książkę dobrze się czyta, można się troszeczkę dowiedzieć, ale nie ma rewelacji, zwłaszcza w odniesieniu do głównego wątku, dlatego trudno dać jej więcej niż 5+/10.

Polska wersja książki ma niezłe wydanie estetyczne. Tłumaczenie jest jednak przeciętne, momentami po prostu brzmi niezręcznie i wykorzystuje niefortunne kalki językowe. Poza tym zdarzają się literówki, np. na s. 203 nazwisko Levitt jest napisane poprawnie, ale już po przewróceniu kartki (s. 205) napotykamy się na Lewitt i zastanawiamy się o kogo chodzi.

Z obwoluty...

Niezła książka podpowiadająca jak myśleć poza utartymi schematami. Ogrom znakomitych z życia wziętych historii pokazuje w praktyce, jak to robić, jak patrzeć na problemy z zupełnie innych stron i pod innym kątem, dzięki czemu można rozwiązać problemy, które wydają się nie do rozwiązania... Przyjemna i ciekawa lektura, która z pewnością każdego nauczy czegoś przydatnego czy to w codziennym życiu czy to w pracy. Warto przeczytać!

Niezła książka podpowiadająca jak myśleć poza utartymi schematami. Ogrom znakomitych z życia wziętych historii pokazuje w praktyce, jak to robić, jak patrzeć na problemy z zupełnie innych stron i pod innym kątem, dzięki czemu można rozwiązać problemy, które wydają się nie do rozwiązania... Przyjemna i ciekawa lektura, która z pewnością każdego nauczy czegoś przydatnego czy...

To już kolejna super pozycja tych autorów. Jak zwykle daje wiele do myślenia. Czyta się szybko i z uśmiechem. Polecam.

To już kolejna super pozycja tych autorów. Jak zwykle daje wiele do myślenia. Czyta się szybko i z uśmiechem. Polecam.

Każdego dnia jesteśmy bombardowani setkami informacji, podawanych przez ekspertów w dziedzinie psychologii, ekonomii, medycyny, przez polityków, dziennikarzy, firmy czy agencje badawcze. Zazwyczaj przyjmujemy je jako pewnik, nawet nie zastanawiając się, skąd to przekonanie się w nas bierze, nie polemizując z nim. Niestety, w konsekwencji często jesteśmy jak owca idąca bezmyślnie na rzeź, stajemy się sterowalni, łatwo jest przewidzieć nasze reakcje i nasze sądy. Co więcej, bardzo często podejmowane przez nas decyzje nie są tak naprawdę nasze, a już na pewno nie są oparte na właściwych przesłankach. Podejmowanie decyzji jest rzeczą trudną – zaprotestujesz. Rzeczywiście, ale to nie znaczy, że jesteś zwolniony z wszelkiego działania, a przede wszystkim … myślenia.
Prawda jest bowiem taka, że aby poznać prawdziwe zasady rządzące tym światem, aby obalić stereotypy, fałszywe przekonania i poznać prawdę o naturze rzeczy, musisz zacząć myśleć jak freak. Teraz jest to bardzo proste, dzięki książce „Myśl jak Freak”, opublikowanej nakładem wydawnictwa MT Biznes. Autorzy kontrowersyjnych i budzących rzesze ludzi z letargu książek: „Freakonomia. Świat od podszewki” oraz „Superfreakonomia” znów wracają do gry, by pokazać czytelnikom, w jaki sposób przeprogramować swój mózg!
Dzięki lekturze nie tylko zaczną nasuwać się odpowiedzi na pytania, które gnębiły cię od lat, pozbędziesz się dylematów, identyfikacja rzeczywistości i analiza otoczenia stanie się dziecinnie prosta, a co więcej – dostarczy rzetelnych danych będących podstawą twoich dalszych działań. Przekonasz się również, że wbrew temu, co słyszysz dookoła, nie istnieje jedna właściwa ścieżka, nie istnieje jeden punkt widzenia czy jedno rozwiązanie. Takie myślenie, choć wygodne, tak naprawdę tylko ogranicza, nie pozwala na rozwój czy ostateczną eliminację problemu. Zmieniająca się rzeczywistość wymaga od ciebie elastyczności i kreatywności, wymaga tego, byś nieustannie podejmował decyzje w warunkach niepewności, więc najwyższy czas zacząć myśleć jak freak. Dzięki temu dotrzesz do sedna, odkryjesz drugie dno, będziesz posługiwał się wędką i nie zadowolisz się daną w drodze łaski rybą.
Jeśli miałeś wcześniej okazje sięgnąć po książki autorów wiesz, czego możesz się spodziewać – ich spojrzenie zachwieje w posadach twoim bezpiecznym światem, wytraci cię z równowagi, zmusi do opuszczenia strefy komfortu. Paradoksalnie jednak, dzięki takiemu działaniu będziesz lepiej przygotowany do życia, będziesz myśleć nieszablonowo, takie też stanie się twoje życie. Tym razem autorzy nie ograniczają się do danych naukowych i analizy, ale podają nam gotowe pomysły i recepty. Dostajesz zatem opowieść, która przybliża konkretne kwestie, a następnie dostarcza narzędzi, które tylko czekają, byś mógł ich użyć. Musisz się tylko pozbyć uprzedzeń i … zacząć myśleć jak freak.


(...)

Pełen tekst recenzji jest dostępny na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2015/06/steven-dlevitt-stephen-jdubner-mysl-jak.html

Każdego dnia jesteśmy bombardowani setkami informacji, podawanych przez ekspertów w dziedzinie psychologii, ekonomii, medycyny, przez polityków, dziennikarzy, firmy czy agencje badawcze. Zazwyczaj przyjmujemy je jako pewnik, nawet nie zastanawiając się, skąd to przekonanie się w nas bierze, nie polemizując z nim. Niestety, w konsekwencji często jesteśmy jak owca idąca...

Moim zdaniem jest to bardziej kontynuacja "Frakonomii" - książka pełna opowieści i anegdot, a porady dotyczące zmiany sposobu myślenia są niejako przy okazji wplecione w treść. Czyta się fajnie (zajęła mi jeden weekend),ale żeby w jakikolwiek sposób wpłynęła na zmianę sposobu mojego rozumowania - co to, to nie. Może jestem oporna, może nie trafia do mnie forma, a może po prostu nie należy spodziewać się po tej książce niczego poza całkiem sympatyczną lekturą? Te kwestie każdy czytelnik osądzi we własnym zakresie.

Moim zdaniem jest to bardziej kontynuacja "Frakonomii" - książka pełna opowieści i anegdot, a porady dotyczące zmiany sposobu myślenia są niejako przy okazji wplecione w treść. Czyta się fajnie (zajęła mi jeden weekend),ale żeby w jakikolwiek sposób wpłynęła na zmianę sposobu mojego rozumowania - co to, to nie. Może jestem oporna, może nie trafia do mnie forma, a może po...