Świetna książka o legendarnym aktorze i dobrym człowieku. Mistrz pełnego formatu.

Świetna książka o legendarnym aktorze i dobrym człowieku. Mistrz pełnego formatu.

Polecam!

Polecam!

Dziś Leonard Pietraszak kończy 86 lat. A skoro jest taka okazja to chciałabym polecić Wam wywiad-rzekę z tym panem.
„Ucho od śledzia” jest bowiem porywające, sentymentalne, pełne przesympatycznych anegdot, technicznych smaczków teatralnych i…czystej ludzkiej życzliwości.
Nietrudno o taką unikalną aurę, kiedy za rozmówcę ma się człowieka otwartego, sympatycznego, dżentelmena w każdym calu, erudytę i znawcę sztuki, a jednocześnie mężczyznę z krwi i kości – temperamentnego, konkretnego i cudownie czarującego. Jak przedwojenni amanci z dwudziestolecia międzywojennego, które aktor darzy szczególnym sentymentem, określając je mianem epoki z klasą. „Bez chamstwa i agresji tak wszechobecnej dzisiaj. (…) Wtedy nawet gangsterzy mieli wdzięk”.
Czytajcie!

Dziś Leonard Pietraszak kończy 86 lat. A skoro jest taka okazja to chciałabym polecić Wam wywiad-rzekę z tym panem.
„Ucho od śledzia” jest bowiem porywające, sentymentalne, pełne przesympatycznych anegdot, technicznych smaczków teatralnych i…czystej ludzkiej życzliwości.
Nietrudno o taką unikalną aurę, kiedy za rozmówcę ma się człowieka otwartego, sympatycznego,...

Panuje ostatnio moda na biografie konstruowane na bazie wywiadu z ciekawym człowiekiem. Różnie to wychodzi, ale w przypadku Pana Leonarda taka formuła się sprawdza. Przeczytałem z dużym zainteresowaniem. Aktor nie ucieka od tematów rodzinnych, szczerze opowiada o czasie wojny, szorstkiej relacji z ojcem, pierwszym małżeństwie, zainteresowaniu boksem, ulubionych zwierzakach. Odbywa podróż sentymentalną po Bydgoszczy, w której spędził sporo czasu. Przyznam też, że dzięki tej biografii poznałem bliżej malarstwo Leona Wyczółkowskiego – okazało się to być jednym z wielu zainteresowań bohatera tej książki. Nie przypuszczałem, że tak mi się ono spodoba. I zgadzam się: „Wiosna w Gościeradzu” to niezwykle chwytający za serce obraz. Ta książka to również wspomnienie ważniejszych ról teatralnych i filmowych, liczne anegdoty, w tym związane ze smakowaniem popularności po emisji serialu „Czarne chmury.”

Panuje ostatnio moda na biografie konstruowane na bazie wywiadu z ciekawym człowiekiem. Różnie to wychodzi, ale w przypadku Pana Leonarda taka formuła się sprawdza. Przeczytałem z dużym zainteresowaniem. Aktor nie ucieka od tematów rodzinnych, szczerze opowiada o czasie wojny, szorstkiej relacji z ojcem, pierwszym małżeństwie, zainteresowaniu boksem, ulubionych zwierzakach....

Bardzo, bardzo pozytywny człowiek z Leonarda Pietraszaka. Prawdziwy człowiek renesansu, o wielu talentach, z rozległą wiedzą i wieloma osiągnięciami, nie tylko na polu zawodowym. No i kocha zwierzaki :)
I bardzo zacna wywiadowczyni z Katarzyny Madey. Udała im się ta podróż do minionego świata teatru i filmu, w którym można spotkać i czerpać z wiedzy przedwojennych aktorów, w którym przestrzegane są zasady i gdzie aktor popularność osiąga ciężką pracą, a nie zdjęciami na ściance, udziałem w tasiemcu, czy wywlekaniem prywatnego życia w kolorowych pisemkach.

Do przeczytania z ogromną przyjemnością i ciekawością.

Bardzo, bardzo pozytywny człowiek z Leonarda Pietraszaka. Prawdziwy człowiek renesansu, o wielu talentach, z rozległą wiedzą i wieloma osiągnięciami, nie tylko na polu zawodowym. No i kocha zwierzaki :)
I bardzo zacna wywiadowczyni z Katarzyny Madey. Udała im się ta podróż do minionego świata teatru i filmu, w którym można spotkać i czerpać z wiedzy przedwojennych aktorów,...

Portret dobrego, zwykłego człowieka, a zarazem wspaniałego aktora, co rzadko idzie w parze. Mądry, inteligentny mężczyzna, i do tego przystojny. Czy to możliwe? Po przeczytaniu tej lektury stwierdzam, że tak.

Portret dobrego, zwykłego człowieka, a zarazem wspaniałego aktora, co rzadko idzie w parze. Mądry, inteligentny mężczyzna, i do tego przystojny. Czy to możliwe? Po przeczytaniu tej lektury stwierdzam, że tak.