Trochę bała się zabrać za tę książkę, szczególnie, że słyszałam iż ta książka to naprawdę dobry horror i naprawdę był.

Na samym początku naprawdę byłam przerażona, ale to nie dlatego, że książka sama w sobie była straszna. Tylko raczej dlatego, że ta powieść tylko napędzała moją wyobraźnią, która właśnie wtedy uaktywniła się najbardziej. A fakt, że czytałam tę książka albo rano, kiedy było jeszcze ciemno, albo pod wieczór kiedy było już ciemno, nie sprawiał, że bałam się mniej. Końcówka tej powieści również była przerażająca i momentami naprawdę musiałam sprawdzać, czy ktoś za mną czasem nie stoi.

Jednak sam środek fabuły nie nazwałabym horrorem. Bardziej była to historia dziewczyn, które chodzą do szkoły z internatem. No wiecie, odkrywanie różnych sekretów szkoły i tego typu podobne sprawy. Coś w stylu „Dzieczyn z Hex Hall”, czy serii o Reed Brennan. Nawet pojawił się tutaj wątek miłosny, co sprawiło tylko, że naprawdę ten środek książki nie nazwałabym horrorem. Nie zrozumcie mnie źle, wątek miłosny był naprawdę dobry i wcale nie był wymuszony, ale jednak nadal tylko początek i koniec było horrorem w czystej postaci.

To, jak zakończyła się cała sprawa, naprawdę mnie zaskoczyło. Byłam przekonana, że jest to powieść przewidywalna, a okazało się zupełnie inaczej. Ostatnie kilka stron, to po prostu ja nie wiem co to było, ale to było po prostu wow i sprawiło, że chcę więcej młodzieżowych horrorów. Młodzieżowych horrorów, czyli właśnie z jakimiś zagadkami, wątkami miłosnymi, a nie kurczę horrorów Stephena Kinga.

Bohaterowie byli naprawdę dobrze wykreowani, ponieważ ja się do nich naprawdę przywiązałam. Może nie poryczałabym się gdyby zniknęli, ale ich po prostu polubiłam.

Podsumowując. Jeśli nigdy wcześniej nie czytaliście horrorów, a chcielibyście jakiś przeczytać, to właśnie na sam początek, polecam „Wypowiedz jej imię”. Od tej książki po prostu nie sposób się oderwać, a przede wszystkim tak jak ja zapragniecie sięgać po podobne książki.

Trochę bała się zabrać za tę książkę, szczególnie, że słyszałam iż ta książka to naprawdę dobry horror i naprawdę był.

Na samym początku naprawdę byłam przerażona, ale to nie dlatego, że książka sama w sobie była straszna. Tylko raczej dlatego, że ta powieść tylko napędzała moją wyobraźnią, która właśnie wtedy uaktywniła się najbardziej. A fakt, że czytałam tę książka albo...