To nie tyle książka co inspiracja. Osobiście znam kilka osób, które po przeczytaniu „Amazonia-piekielne piękno” odbyło najtrudniejsze w życiu rozmowy ze swoimi piękniejszymi połówkami a w chwilę później zatraciło się w otmętach międzykontynentalnej podróży.
Autorzy zapraszają nas w podróż do Amazonii ale także do własnego życia. To książka o tym jak przepłynąć 9000 km największą rzeką świata ale również o miłości , o byciu razem z drugim człowiekiem, o tęsknocie, strachu i zrozumieniu. O czym jeszcze? O świecie, przyrodzie, ludziach i zachłanności istnienia. Ale książka ta nie jest peanem zakompleksionego macho pragnącego udowodnić coś komuś, zmagającego się z własnymi słabościami. I chwała za to jej męskiemu autorowi. Żadnych mdłych opisów z przygotowania do wyprawy, godzinach spędzonych na siłowni, słowa o przestrzeganiu diety, o harcie ducha. Nie potykamy się co chwilę o potwierdzenie wyjątkowości głównego bohatera, nie musimy wysłuchiwać tyrad o jego heroicznej na każdym kroku postawie. I o tym jak było ciężko… i, że tylko dzięki wrodzonej wytrwałości …itd. Rafał Kośnik jest zwyczajnym facetem, który realizuje największe marzenie swojego życia. Z dziecięcą radością i ciekawością celebruje każdy dzień przygody zarażając czytelnika tę właśnie radością i ciekawością świata.
Dla miłośników książek podróżniczych lektura obowiązkowa.

To nie tyle książka co inspiracja. Osobiście znam kilka osób, które po przeczytaniu „Amazonia-piekielne piękno” odbyło najtrudniejsze w życiu rozmowy ze swoimi piękniejszymi połówkami a w chwilę później zatraciło się w otmętach międzykontynentalnej podróży.
Autorzy zapraszają nas w podróż do Amazonii ale także do własnego życia. To książka o tym jak przepłynąć 9000 km...