Wariacja na temat historii Edypa. Główny bohater również jako dziecko jest porzucony na pastwę dzikich zwierząt. Jednakże dzieje się tak nie ze względu na przepowiednię, lecz ze zwykłej odrazy rodziców. Otóż chłopiec ma wyjątkowo duże przyrodzenie. Jak dalej potoczą się jego losy? Czy ktoś się nim zaopiekuje? Na te pytania odpowie lektura. Komiks graficzny, bez jednego słowa. Wszystko należy wywnioskować z obrazu. Czasem jest to trudne i to nie ze względu na treść, lecz na formę. Nie mogłam się przekonać do kreski autora. Wyjątkowo specyficzna i zwyczajnie mi się nie podobała. Przejrzałam, odłożyłam i tyle.

Wariacja na temat historii Edypa. Główny bohater również jako dziecko jest porzucony na pastwę dzikich zwierząt. Jednakże dzieje się tak nie ze względu na przepowiednię, lecz ze zwykłej odrazy rodziców. Otóż chłopiec ma wyjątkowo duże przyrodzenie. Jak dalej potoczą się jego losy? Czy ktoś się nim zaopiekuje? Na te pytania odpowie lektura. Komiks graficzny, bez jednego...

Zastanawiam się właśnie, czy komiksy Presla można w ogóle zaliczać do lektur... No bo czy czyta się książki w których nie ma tekstów, lecz same obrazki? Nie licząc kilku obrazków z tekstem greckim, pewnie autorstwa Owidiusza, bo wg jego tekstu rysował. Owszem, historie opowiadane są za pomocą tych nieźle rysowanych obrazków (każdy temat w jakimś stopniu zmienia jego styl rysowania, ale autor zawsze zachowuje swój charakterystyczny sposób kształtowania postaci, które w swej manierze jakby sięgały do rysunków Picassa, dla którego starogreckie motywy mitologiczne były bardzo ważne) dość wnikliwie i wymagają sporego skupienia i uwagi ale mówić, że to przeczytałem...? Obejrzałem - to tak.

Zastanawiam się właśnie, czy komiksy Presla można w ogóle zaliczać do lektur... No bo czy czyta się książki w których nie ma tekstów, lecz same obrazki? Nie licząc kilku obrazków z tekstem greckim, pewnie autorstwa Owidiusza, bo wg jego tekstu rysował. Owszem, historie opowiadane są za pomocą tych nieźle rysowanych obrazków (każdy temat w jakimś stopniu zmienia jego styl...